Przyszły kanclerz Niemiec "zaniepokojony wydarzeniami w USA"

Przyszły kanclerz Niemiec ostrzega przed Trumpem
Friedrich Merz, kandydat na kolejnego kanclerza Niemiec, wyraził swoje głębokie zaniepokojenie związane z drugą prezydenturą Donalda Trumpa. Podczas wiecu w Singen Merz stwierdził, że "to już nie są USA, jakie znaliśmy". W taki sposób odniósł się do ostatnich działań administracji Donalda Trumpa.
Sposób, w jaki urzędnicy, Departament Sprawiedliwości, prokuratury, sposób, w jaki wszyscy są wyrzucani, sposób, w jaki ułaskawiają ludzi skazanych na lata więzienia, będzie miał konsekwencje dla Ameryki
– oświadczył Merz.
- Zmiany personalne w krytycznym momencie właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Premier Tusk oskarżony o zamach stanu. Jest komentarz Andrzeja Dudy
Polityk PiS komentuje
Do słów Freidricha Merza odniósł się w mediach społecznościowych były wieloletni europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski.
"Friedrich Merz, kandydat na kolejnego przywódcę Niemiec, jest «bardzo zaniepokojony» ostatnimi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych za drugiej prezydentury Donalda Trumpa". Czy to oznacza że Berlin i Bruksela będą w kontrze do Stanów Trumpa?
– zapytał.
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Ale wtopa". Burza po emisji popularnego programu TVN
- Nowe kłopoty TVN. Będzie śledztwo w USA?
„Friedrich Merz, kandydat na kolejnego przywódcę Niemiec, jest "bardzo zaniepokojony" ostatnimi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych za drugiej prezydentury Donalda Trumpa.”
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) February 6, 2025
> czy to oznacza że Berlin i Bruksela będą w kontrze do Stanów Trumpa ❓
⬇️ https://t.co/XT1Q80WK6J