Legendarny aktor Gene Hackman i jego żona znalezieni martwi

Dwukrotny laureat Oscara Gene Hackman oraz jego żona, 63-letnia pianistka klasyczna Betsy Arakawa, zostali znalezieni martwi w środę po południu w rezydencji w Santa Fe Summit w Kalifornii.
Gene Hackman Legendarny aktor Gene Hackman i jego żona znalezieni martwi
Gene Hackman / PAP/EPA

Nie są znane przyczyny zgonu

Szeryf hrabstwa Adan Mendoza w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Daily Mail" potwierdził w czwartek rano śmierć pary.

W wywiadzie udzielonym w środę wieczorem zaznaczył, że nie ma bezpośrednich dowodów wskazujących na udział osób trzecich. Nie ujawnił jednak przyczyny zgonu ani nie sprecyzował, kiedy dokładnie mogło dojść do ich śmierci.

Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że jesteśmy w trakcie wstępnego dochodzenia w sprawie śmierci i czekamy na zatwierdzenie nakazu przeszukania

– przekazał Mendoza. Obok ciał pary leżały także zwłoki ich psa.

Gene Hackman – sylwetka

Gene Hackman już jako nastolatek chciał zostać aktorem, jednak został nim dość późno – dopiero w wieku ok. 30 lat. Warto jednak podkreślić jego wielką determinacje, z jaką walczył o swoje pierwsze role filmowe – powiedział PAP filmoznawca, organizator Dyskusyjnych Klubów Filmowych i Studenckich Konfrontacji Filmowych Piotr Kotowski.

Eugene Allen Hackman urodził się 30 stycznia 1929 r. w San Bernardino (Kalifornia) w rodzinie Eugene’a Ezry Hackmana i Anny Lydii Elizabeth z domu Gray. Ojciec pracował w drukarni lokalnej gazety "Commercial News". Hackman mieszkał przez krótki czas w Storm Lake w stanie Iowa. W 1945 r. zaciągnął się do Korpusu Piechoty Morskiej (US Marines). Ukończył kurs łączności i służył jako radiooperator w amerykańskich bazach wojskowych w Chinach, na Hawajach i w Japonii. W 1951 r. zakończył służbę i wrócił do Stanów Zjednoczonych.

– Przyjechałem do Nowego Jorku i pracowałem w hotelu Howarda Johnsona na Times Square, gdzie w głupim mundurze otwierałem drzwi gościom – wspominał.

W 1956 r. wyjechał do Kalifornii. Zatrudnił się w teatrze Pasadena Playhouse w Kalifornii, tam zaprzyjaźnił się z początkującym Dustinem Hoffmanem. Historycy filmu podkreślają, że byli oni wówczas postrzegani jako "słabi", "nierokujący" kandydaci na aktorów. Po niepowodzeniach wyjechali do Nowego Jorku. Na przełomie lat 50. i 60. Hackman otrzymał pierwsze angaże do drugoplanowych ról w filmach i serialach telewizyjnych. Już pod koniec lat 50. zagrał w spektaklach nowojorskiego teatru The Premise przy Bleecker Street, a później w Morosco i Belasco Theater przy Broadwayu.

Sukces spektaklu Muriel Resnik i Juliusa J. Epsteina "Any Wednesday" na Broadwayu otworzył mu drogę do ról filmowych. W 1960 r. zagrał epizodyczną rolę policjanta w filmowej biografii gangstera i płatnego mordercy Vincenta "Mad Dog" Colla (premiera 1961 r.) w reżyserii Burta Balabana. Następnie pojawił się m.in. w filmach "Lilith" (1964) Roberta Rossena oraz "Hawaii" George’a R. Hilla. Przełomem w karierze Hackmana była rola Bucka Barrowa w "Bonnie i Clyde" (1967) Arthura Penna. To za nią był po raz pierwszy nominowany do Oscara.

– Niewyróżniający się urodą Hackman tworzy kreacje twardych facetów, np. policjantów, czasem niepokornych, outsiderów. Często są to role przeciętnych, niedoskonałych ludzi, z którymi przeciętny widz może się utożsamić – wskazał Kotowski.

W 1970 r. zagrał rolę walczącego z mafią policjanta Jimmy "Popeye" Doyle’a, który rozpracował przerzut narkotyków z Marsylii do Nowego Jorku. Za rolę we "Francuskim łączniku" w reżyserii Williama Friedkina otrzymał Oscara w kategorii najlepszy aktor i zyskał status gwiazdy. W jednym z wywiadów mówił: – Szkolono mnie na aktora, a nie na gwiazdę. Uczono mnie grać role, a nie radzić sobie ze sławą, agentami, prawnikami i prasą. "The New York Times Magazine" nazwał go "hollywoodzkim niezwykłym przeciętnym człowiekiem".

– We "Francuskim łączniku" brutalność przeciwnika powoduje, że i Doyle nie przebiera w środkach jako "jeden przeciw wszystkim". Widzowie akceptują detektywa outsidera, choć nie jest on bez skazy i nie przypomina Gary’ego Coppera w westernie "Samo południe" – wyjaśnił Kotowski. – Różnica między bohaterem a tchórzem to jeden krok w bok – mówił Hackman w jednym z wywiadów w latach 70.

W 1973 r. wcielił się w postać Maxa Millana w obyczajowym "Strachu na wróble" w reżyserii Jerry’ego Schatzberga. Krytycy wysoko oceniali warsztat Hackmana i towarzyszącego mu Ala Pacino. – "Strach na wróble" jest jednym z kluczowych dzieł kina amerykańskiego kina drogi lat 70. To opowieść o ludziach, którzy kiedyś zagubili się w swoich wyborach, weszli w konflikt z prawem, jednak nadal wytrwale szukają swego miejsca w życiu – podkreślił Kotowski, dodając, że przed rozpoczęciem zdjęć aktorzy ucharakteryzowali się na włóczęgów i odbyli podróż autostopem przez całą Kalifornię.

W "Rozmowie" Francisa Forda Coppoli Hackman zagrał specjalistę od podsłuchów Harry’ego Caula. Budzą się w nim wyrzuty sumienia i z podsłuchującego sam staje się podsłuchiwanym. "To wielka kreacja Hackmana. Osamotnienie Harry’ego zostało podkreślone oszczędnym stylem wizualnym filmu (zdjęcia: Bill Butler), oczyszczonym ze wszelkich ozdobników, eksponującym pustkę przestrzeni wokół bohatera i sterylny charakter większości pomieszczeń, w jakich przebywa. Wejście «Rozmowy» na ekrany w Ameryce, gdy nie ucichła jeszcze afera Watergate, przydało filmowi niespodziewanej aktualności" – pisał krytyk i filmoznawca Andrzej Bukowiecki. Thriller Coppoli otrzymał nominację do Oscara i Złotych Globów, a w maju 1974 r. Złotą Palmę na 27. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Krytycy porównywali "Rozmowę" do innego wybitnego dzieła światowego kina – "Powiększenia" Antonioniego.

26 kwietnia 1976 r. w holenderskim Deventer rozpoczęto zdjęcia do wojennego dramatu "O jeden most za daleko" w reżyserii Richarda Attenborougha. Hackman wykreował w tym filmie postać polskiego generała i dowódcy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej Stanisława Sosabowskiego. W 1977 r. filmowa historia nieudanego alianckiego desantu i walk pod Arnhem otrzymała brytyjskie nagrody BAFTA w czterech kategoriach.

Reżyser Richard Donner zaangażował go do roli naukowca-złoczyńcy Luthora Lexa w kinowej wersji "Supermana" (1978). – W latach 70. Hackman osiągnął największe sukcesy. Stworzone wtedy kreacje przeszły próbę czasu. Bo czas niepokornych outsiderów, którzy nie zgadzają się na to, co oferuje im rzeczywistość, nigdy nie przemija. Odtwórcy takich ról mogą i dziś wzorować się na Hackmanie – podkreślił Kotowski. Filmoznawca wyjaśnił, że Hackman miał także talent komediowy, który objawił się w "Młodym Frankensteinie" Brooksa.

Kolejna dekada przyniosła Hackmanowi role w filmach: "Czerwoni", "Pod ostrzałem", "Żądza władzy", "Bez wyjścia" oraz sequelach "Supermana".

W grudniu 1988 r. na ekrany kin trafił "Missisipi w ogniu" Alana Parkera. Za rolę agenta FBI Ruperta Andersona Hackman otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. W antywesternie "Bez przebaczenia" (1992) w reżyserii Clinta Eastwooda wcielił się zaś w rolę szeryfa "Małego Billa" Daggetta. W latach 90. zagrał m.in. w filmach "Wyatt Earp","Geronimo: Amerykańska legenda", "Firma", "Karmazynowy przypływ", "Szybcy i martwi", "Wróg publiczny", "Półmrok" i "Podejrzany".

W 2001 r. na ekrany światowych kin trafił "Za linią wroga", w którym Hackman wykreował postać admirała Reigarta. Później pojawił się na planie "Ławy przysięgłych" (2003) Gary’ego Fledera.

Ostatnim filmem Hackmana był "Witamy w Mooseport" Donalda Petriego (2004). Wcielił się w nim w rolę byłego prezydenta USA i jednocześnie kandydata na burmistrza niewielkiego miasteczka na wschodnim wybrzeżu USA.

Laureat dwóch Oscarów

– Nie istnieje nic takiego jak jednostajny przebieg kariery. Życie aktora to pasmo wzlotów i upadków. Ważne jest, by po upadku umieć się podnieść i doczekać następnego wzlotu – powiedział w 2005 r. w wywiadzie dla portalu Stopklatka.

W ciągu trwającej ponad cztery dekady kariery Gene Hackman zdobył m.in. dwa aktorskie Oscary za role we "Francuskim łączniku" i "Bez przebaczenia", cztery Złote Globy, dwie nagrody BAFTA oraz berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia.

Hackman wraz z archeologiem podwodnym Danielem Lenihanem napisał powieści "Wake of the Perdido Star" (1999), "Justice for None" (2004) oraz "Escape from Andersonville" (2008). – Hackman był jednym z najwybitniejszych amerykańskich aktorów lat 70. i 80. XX wieku, dziś nieco może rzadziej oglądanym, ale z pewnością nie zapomnianym – ocenił Piotr Kotowski.

Maciej Replewicz (PAP)


 

POLECANE
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia dla północnej części Polski. Już w nocy z wtorku na środę oraz w środę 6 sierpnia w niektórych regionach może dojść do gwałtownych burz, silnych opadów deszczu, a nawet gradu. Sprawdź, czy zagrożenie dotyczy również Twojego województwa.

REKLAMA

Legendarny aktor Gene Hackman i jego żona znalezieni martwi

Dwukrotny laureat Oscara Gene Hackman oraz jego żona, 63-letnia pianistka klasyczna Betsy Arakawa, zostali znalezieni martwi w środę po południu w rezydencji w Santa Fe Summit w Kalifornii.
Gene Hackman Legendarny aktor Gene Hackman i jego żona znalezieni martwi
Gene Hackman / PAP/EPA

Nie są znane przyczyny zgonu

Szeryf hrabstwa Adan Mendoza w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Daily Mail" potwierdził w czwartek rano śmierć pary.

W wywiadzie udzielonym w środę wieczorem zaznaczył, że nie ma bezpośrednich dowodów wskazujących na udział osób trzecich. Nie ujawnił jednak przyczyny zgonu ani nie sprecyzował, kiedy dokładnie mogło dojść do ich śmierci.

Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że jesteśmy w trakcie wstępnego dochodzenia w sprawie śmierci i czekamy na zatwierdzenie nakazu przeszukania

– przekazał Mendoza. Obok ciał pary leżały także zwłoki ich psa.

Gene Hackman – sylwetka

Gene Hackman już jako nastolatek chciał zostać aktorem, jednak został nim dość późno – dopiero w wieku ok. 30 lat. Warto jednak podkreślić jego wielką determinacje, z jaką walczył o swoje pierwsze role filmowe – powiedział PAP filmoznawca, organizator Dyskusyjnych Klubów Filmowych i Studenckich Konfrontacji Filmowych Piotr Kotowski.

Eugene Allen Hackman urodził się 30 stycznia 1929 r. w San Bernardino (Kalifornia) w rodzinie Eugene’a Ezry Hackmana i Anny Lydii Elizabeth z domu Gray. Ojciec pracował w drukarni lokalnej gazety "Commercial News". Hackman mieszkał przez krótki czas w Storm Lake w stanie Iowa. W 1945 r. zaciągnął się do Korpusu Piechoty Morskiej (US Marines). Ukończył kurs łączności i służył jako radiooperator w amerykańskich bazach wojskowych w Chinach, na Hawajach i w Japonii. W 1951 r. zakończył służbę i wrócił do Stanów Zjednoczonych.

– Przyjechałem do Nowego Jorku i pracowałem w hotelu Howarda Johnsona na Times Square, gdzie w głupim mundurze otwierałem drzwi gościom – wspominał.

W 1956 r. wyjechał do Kalifornii. Zatrudnił się w teatrze Pasadena Playhouse w Kalifornii, tam zaprzyjaźnił się z początkującym Dustinem Hoffmanem. Historycy filmu podkreślają, że byli oni wówczas postrzegani jako "słabi", "nierokujący" kandydaci na aktorów. Po niepowodzeniach wyjechali do Nowego Jorku. Na przełomie lat 50. i 60. Hackman otrzymał pierwsze angaże do drugoplanowych ról w filmach i serialach telewizyjnych. Już pod koniec lat 50. zagrał w spektaklach nowojorskiego teatru The Premise przy Bleecker Street, a później w Morosco i Belasco Theater przy Broadwayu.

Sukces spektaklu Muriel Resnik i Juliusa J. Epsteina "Any Wednesday" na Broadwayu otworzył mu drogę do ról filmowych. W 1960 r. zagrał epizodyczną rolę policjanta w filmowej biografii gangstera i płatnego mordercy Vincenta "Mad Dog" Colla (premiera 1961 r.) w reżyserii Burta Balabana. Następnie pojawił się m.in. w filmach "Lilith" (1964) Roberta Rossena oraz "Hawaii" George’a R. Hilla. Przełomem w karierze Hackmana była rola Bucka Barrowa w "Bonnie i Clyde" (1967) Arthura Penna. To za nią był po raz pierwszy nominowany do Oscara.

– Niewyróżniający się urodą Hackman tworzy kreacje twardych facetów, np. policjantów, czasem niepokornych, outsiderów. Często są to role przeciętnych, niedoskonałych ludzi, z którymi przeciętny widz może się utożsamić – wskazał Kotowski.

W 1970 r. zagrał rolę walczącego z mafią policjanta Jimmy "Popeye" Doyle’a, który rozpracował przerzut narkotyków z Marsylii do Nowego Jorku. Za rolę we "Francuskim łączniku" w reżyserii Williama Friedkina otrzymał Oscara w kategorii najlepszy aktor i zyskał status gwiazdy. W jednym z wywiadów mówił: – Szkolono mnie na aktora, a nie na gwiazdę. Uczono mnie grać role, a nie radzić sobie ze sławą, agentami, prawnikami i prasą. "The New York Times Magazine" nazwał go "hollywoodzkim niezwykłym przeciętnym człowiekiem".

– We "Francuskim łączniku" brutalność przeciwnika powoduje, że i Doyle nie przebiera w środkach jako "jeden przeciw wszystkim". Widzowie akceptują detektywa outsidera, choć nie jest on bez skazy i nie przypomina Gary’ego Coppera w westernie "Samo południe" – wyjaśnił Kotowski. – Różnica między bohaterem a tchórzem to jeden krok w bok – mówił Hackman w jednym z wywiadów w latach 70.

W 1973 r. wcielił się w postać Maxa Millana w obyczajowym "Strachu na wróble" w reżyserii Jerry’ego Schatzberga. Krytycy wysoko oceniali warsztat Hackmana i towarzyszącego mu Ala Pacino. – "Strach na wróble" jest jednym z kluczowych dzieł kina amerykańskiego kina drogi lat 70. To opowieść o ludziach, którzy kiedyś zagubili się w swoich wyborach, weszli w konflikt z prawem, jednak nadal wytrwale szukają swego miejsca w życiu – podkreślił Kotowski, dodając, że przed rozpoczęciem zdjęć aktorzy ucharakteryzowali się na włóczęgów i odbyli podróż autostopem przez całą Kalifornię.

W "Rozmowie" Francisa Forda Coppoli Hackman zagrał specjalistę od podsłuchów Harry’ego Caula. Budzą się w nim wyrzuty sumienia i z podsłuchującego sam staje się podsłuchiwanym. "To wielka kreacja Hackmana. Osamotnienie Harry’ego zostało podkreślone oszczędnym stylem wizualnym filmu (zdjęcia: Bill Butler), oczyszczonym ze wszelkich ozdobników, eksponującym pustkę przestrzeni wokół bohatera i sterylny charakter większości pomieszczeń, w jakich przebywa. Wejście «Rozmowy» na ekrany w Ameryce, gdy nie ucichła jeszcze afera Watergate, przydało filmowi niespodziewanej aktualności" – pisał krytyk i filmoznawca Andrzej Bukowiecki. Thriller Coppoli otrzymał nominację do Oscara i Złotych Globów, a w maju 1974 r. Złotą Palmę na 27. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Krytycy porównywali "Rozmowę" do innego wybitnego dzieła światowego kina – "Powiększenia" Antonioniego.

26 kwietnia 1976 r. w holenderskim Deventer rozpoczęto zdjęcia do wojennego dramatu "O jeden most za daleko" w reżyserii Richarda Attenborougha. Hackman wykreował w tym filmie postać polskiego generała i dowódcy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej Stanisława Sosabowskiego. W 1977 r. filmowa historia nieudanego alianckiego desantu i walk pod Arnhem otrzymała brytyjskie nagrody BAFTA w czterech kategoriach.

Reżyser Richard Donner zaangażował go do roli naukowca-złoczyńcy Luthora Lexa w kinowej wersji "Supermana" (1978). – W latach 70. Hackman osiągnął największe sukcesy. Stworzone wtedy kreacje przeszły próbę czasu. Bo czas niepokornych outsiderów, którzy nie zgadzają się na to, co oferuje im rzeczywistość, nigdy nie przemija. Odtwórcy takich ról mogą i dziś wzorować się na Hackmanie – podkreślił Kotowski. Filmoznawca wyjaśnił, że Hackman miał także talent komediowy, który objawił się w "Młodym Frankensteinie" Brooksa.

Kolejna dekada przyniosła Hackmanowi role w filmach: "Czerwoni", "Pod ostrzałem", "Żądza władzy", "Bez wyjścia" oraz sequelach "Supermana".

W grudniu 1988 r. na ekrany kin trafił "Missisipi w ogniu" Alana Parkera. Za rolę agenta FBI Ruperta Andersona Hackman otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. W antywesternie "Bez przebaczenia" (1992) w reżyserii Clinta Eastwooda wcielił się zaś w rolę szeryfa "Małego Billa" Daggetta. W latach 90. zagrał m.in. w filmach "Wyatt Earp","Geronimo: Amerykańska legenda", "Firma", "Karmazynowy przypływ", "Szybcy i martwi", "Wróg publiczny", "Półmrok" i "Podejrzany".

W 2001 r. na ekrany światowych kin trafił "Za linią wroga", w którym Hackman wykreował postać admirała Reigarta. Później pojawił się na planie "Ławy przysięgłych" (2003) Gary’ego Fledera.

Ostatnim filmem Hackmana był "Witamy w Mooseport" Donalda Petriego (2004). Wcielił się w nim w rolę byłego prezydenta USA i jednocześnie kandydata na burmistrza niewielkiego miasteczka na wschodnim wybrzeżu USA.

Laureat dwóch Oscarów

– Nie istnieje nic takiego jak jednostajny przebieg kariery. Życie aktora to pasmo wzlotów i upadków. Ważne jest, by po upadku umieć się podnieść i doczekać następnego wzlotu – powiedział w 2005 r. w wywiadzie dla portalu Stopklatka.

W ciągu trwającej ponad cztery dekady kariery Gene Hackman zdobył m.in. dwa aktorskie Oscary za role we "Francuskim łączniku" i "Bez przebaczenia", cztery Złote Globy, dwie nagrody BAFTA oraz berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia.

Hackman wraz z archeologiem podwodnym Danielem Lenihanem napisał powieści "Wake of the Perdido Star" (1999), "Justice for None" (2004) oraz "Escape from Andersonville" (2008). – Hackman był jednym z najwybitniejszych amerykańskich aktorów lat 70. i 80. XX wieku, dziś nieco może rzadziej oglądanym, ale z pewnością nie zapomnianym – ocenił Piotr Kotowski.

Maciej Replewicz (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe