Przemysław Czarnek dla Tysol.pl: Żal mi tego Stankiewicza

- Bez wsparcia Solidarności jak i szefa Solidarności Piotra Dudy to zwycięstwo nie byłoby możliwe - mówi Przemysław Czarnek w wywiadzie dla Tysol.pl.
Przemysław Czarnek Przemysław Czarnek dla Tysol.pl: Żal mi tego Stankiewicza
Przemysław Czarnek / screen YT - TysolPL

Co musisz wiedzieć?

  • Przemysław Czarnek jest przeciwny tzw. "ponownemu przeliczaniu głosów"
  • Według polityka PiS, partia jest gotowa na przejęcie władzy
  • Przemysław Czarnek nie planuje zastępować Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa PiS
  • Przemysław Czarnek rozważa przyjęcie stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta

 

Bez wsparcia Solidarności i Piotra Dudy nie byłoby zwycięstwa Karola Nawrockiego. To dla nas oczywiste. To był jeden z dwóch głównych filarów głównych wsparcia dla Karola Nawrockiego, czyli PiS jako największa partia opozycyjna i NSZZ "Solidarność" jako największy związek zawodowy odwołujący się do tych samych wartości, do tych samych fundamentów cywilizacyjnych.

- odpowiedział poseł PiS.

 

Przemysław Czarnek o ponownym liczeniu głosów

Czy żądania "ponownego przeliczenia głosów" i kwestionowanie wyników wyborów to troska o przejrzystość, czy niszczenie państwa?

Oczywiście, że niszczenie państwa, bo każdy głos i nieprawidłowość musi być skrupulatnie sprawdzona, tylko tych nieprawidłowości naliczono w 13, czy 14 komisjach na 32 tys. komisji. W każdych wyborach tego typu rzeczy się zdarzały.

Na podstawie tego domaga się przeliczenia 21 mln głosów w 32 tys. komisji, których już nie ma, bo nie ma obwodowych komisji wyborczych. To jest szaleństwo, które jest obliczone tylko na kontakt z elektoratem lewicowym, który jest wściekły na to, że przegrali wybory

- mówi Przemysław Czarnek.

 

Czy PiS jest gotowe na przejęcie władzy?

Koalicja 13 grudnia jest niestabilna i może się rozpaść z końcem kadencji, a może i wcześniej. Czy PiS przygotowane jest na tego typu ewentualność, a jeśli tak to jak?

Oczywiście. Już półtora roku temu, zaraz po wyborach parlamentarnych, dwie rzeczy ważne w tej sprawie zrobiono. Raz, powołano zespół programowy, który pracuje w rozmaitych dziedzinach i ma swoje efekty, a dwa powołano komitet wykonawczy w ramach PiS, złożony z młodych posłów, który przygotowuje rozmaite idee i pomysły na czas kiedy wrócimy do władzy.

To przygotowanie do władzy jest i będzie postępować.

- wyjaśnił poseł PiS.

 

"Jarosławie Kaczyński, rządź nam dalej"

Wielu wyborców PiS widzi w panu potencjalnego lidera i następcę Jarosława Kaczyńskiego. Czy Pan prezes wybiera się na emeryturę? 

Nie i nawet jeśli ktokolwiek, by do tego namawiał, to ja będę pana prezesa namawiał, żeby zapomniał o emeryturze. Jest w doskonałej formie fizycznej, jest pełen entuzjazmu po zwycięstwie w wyborach prezydenckich. To są jego czwarte wygrane wybory prezydenckie (...) To jest geniusz jeśli chodzi o dobór kandydatów i członków sztabu wyborczego. To były arcytrudne warunki. Jego osoba jest gwarantem jedności naszego obozu politycznego, a jedność naszego obozu politycznego jest wielką szansą na przejęcie władzy przez obóz prawicowy, być może jeszcze w tej kadencji.

Krótko mówiąc, Jarosławie Kaczyński, prezesie nasz, rządź nam dalej.

- zaapelował polityk PiS.

 

Poseł PiS w Pałacu Prezydenckim?

Czy przyjąłby pan propozycję szefostwa Kancelarii Prezydenta od prezydenta Nawrockiego?

Jeśli pan prezydent Karol Nawrocki podejmie taką ostatecznie decyzję na początku sierpnia po objęciu urzędu, to z pewnością po wcześniejszych rozmowach i uzgodnieniach, będzie to dla mnie ogromny zaszczyt.

(...) Ale są pewne rzeczy wymagające ustalenia. To musi być wyartykułowane. Otóż słyszę o bardzo dobrych pomysłach pana prezydenta Karola Nawrockiego na to, żeby kancelaria była otwarta na wiele środowisk. To jest genialny pomysł, tak trzeba robić, to jest płaszczyzna. Natomiast otwarcie na wiele środowisk nie może oznaczać, a słyszę również plotki w tym kierunku, oderwania się od środowiska Prawa i Sprawiedliwości (...).

 

"Szkoda mi Stankiewicza"

Andrzej Stankiewicz w Onecie kpił, że będzie Pan jako szef kancelarii zamawiał papier toaletowy. Czym zajmuje się szef kancelarii?

Także zwalczaniem chamstwa tego rodzaju ludzi, którzy zainwestowali całe swoje resztki autorytetu dziennikarskiego w kampanię Trzaskowskiego i polegli w bardzo trudnych dla siebie okolicznościach. Nawet po ludzku bardzo szkoda mi tego Stankiewicza, ale dziennikarsko stracił praktycznie wszystko co miał.

(...) Wyjaśniałem to Stankiewiczowi. Szef Kancelarii Prezydenta jest ministrem konstytucyjnym (...) do spraw administrowania ministerstwem (...) jest dyrektor generalny urzędu i podlegli mu pracownicy. Tylko skąd to może wiedzieć Stankiewicz? A nawet gdyby wiedział, to przecież Stankiewiczowi nie zależy już na tym żeby mówić jak jest, tylko na tym żeby mówić cokolwiek. W tym sensie popłynął jako dziennikarz, ale to już jest jego strata. I Onetu.

- uważa poseł PiS.

Czy próba wyśmiania urzędu prezydenta to nie jest taki powrót do tych mrocznych czasów sprzed 10 kwietnia 2010 r., kiedy media zaprzyjaźnione z PO próbowały zohydzać urząd prezydenta RP?

To był bardzo trudny czas (...) hejterskich ataków na parę prezydencką (...) To co dzisiaj jest i to co będzie miało miejsce po 6 sierpnia o tyle się różni od tamtych czasów, że jesteśmy bardziej przygotowani. Wiemy jak to funkcjonuje, nie będziemy zaskoczeni.

Dysponujemy dużo lepszym rynkiem medialnym. Oprócz choćby Tysola, nie mieliśmy przed 2010 r. Telewizji Republika, która by była liderem jeśli chodzi o telewizje informacyjne, nie mieliśmy wPolsce24, nie mieliśmy rozwiniętej Telewizji Trwam. I nie było oczywiście mediów społecznościowych. Krótko mówiąc dysponujemy dostępem do aparatu medialnego, w którym możemy się skutecznie bronić przed tym hejtem, przed którym nie mógł się bronić Lech Kaczyński.

To co robi Stankiewicz, to co pokazano w kampanii wyborczej, to co robi TVP w likwidacji, czy TVN to są powroty do tamtych metod, tylko wam się to kochani NIE UDA (nie mówię do pana redaktora), bo jesteśmy przygotowani.

- podkreślił.

 

"Dramat. Katastrofa. Tragedia"

Jak Przemysław Czarnek ocenia działania minister edukacji i nauki Barbary Nowackiej?

- Tak jak to powiedział Marek Jakubiak z mównicy sejmowej, podczas debaty nad wotum zaufania dla Tuska: dramat, katastrofa, tragedia. Zresztą, wystarczy porozmawiać z rektorami. Nawet dzisiaj słyszałem od jegoe z nich, wcale nie kojarzonego z naszym obozem: "Czarnek wróć".

Jednak w tym ministerstwie nauki nie dzieje się nic. Leżą programy, które rozwijały polską naukę. Nie ma wizji rozwoju nauki. Proszę zwrócić uwagę, że nie byli w stanie nawet zlicencjonować na czas reaktora "Maria" w NCBJ i zaprzestano produkcji radioizotopów potrzebnych do leczenia raka. To była produkcja rzędu 10 proc. radioizotopów na świecie. W to miejsce wchodzą Niemcy (...).

- mówił były minister edukacji i nauki.

Jak Przemysław Czarnek ocenia tzw. "edukację zdrowotną" Barbary Nowackiej?

Próba wprowadzenia bocznymi drzwiami i zamkniętymi oczami demoralizującej, permisywnej edukacji seksualnej. (...) Im dłużej będą trwały rządy tej ekipy tym dłużej będziemy wychodzić i podnosić się ze strat potężnych, które ta ekipa każdego dnia nam robi.

(...)

Przede wszystkim rodzice muszą pamiętać, że do 25 września jest czas, aby dzieci wypisać z tych zajęć.

- przypomniał były minister edukacji.

 

Zielony nie-Ład

Czym jest Zielony Ład?

To jest szaleństwo. Niebywałe szaleństwo. Tym ludziom z Brukseli całkowicie odkleiła się rzeczywistość od rozumu (...).

Kiedy my w Europie zredukowaliśmy wydobycie węgla z 500 mln to rocznie do 50 mln ton rocznie, to Chiny zwiększyły wydobycie z 1 mld do 5 mld ton rocznie. I my "uratujemy planetę przed spłonięciem" podczas gdy Chiny i USA mają to w nosie?

- dodał.

Jaka i czyja będzie Polska?

- Po pierwszym 1 czerwca mogę powiedzieć, że będzie ona Polaków. Zanosiło się na to, że jej w ogóle nie będzie. Ona będzie i będzie Polaków.

- odpowiedział Przemysław Czarnek.

 


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Rozpoczęto nabór wniosków o przyznanie stypendium dla zdolnych uczniów w województwie śląskim. Stypendium na rok szkolny 2025/2026 wynosi 7 tys. zł.

Polski narciarz dokonał historycznego zjazdu z Mount Everest z ostatniej chwili
Polski narciarz dokonał historycznego zjazdu z Mount Everest

22 września Andrzej Bargiel dokonał historycznego wyczynu, wchodząc na Mount Everest (8848 m) i zjeżdżając na nartach do bazy (ok. 5364 m). Wyjątkowe jest to, że nie korzystał przy tym z dodatkowego tlenu. Towarzyszył mu Dawa „Speed” Sherpa. To dopiero trzecie polskie wejście „bez tlenu” na najwyższą górę świata (po Marcinie Miotku i Piotrze Krzyżowskim).

Sekretarz obrony USA wezwał setki generałów i admirałów. Nie ujawnił celu z ostatniej chwili
Sekretarz obrony USA wezwał setki generałów i admirałów. Nie ujawnił celu

Nagła decyzja szefa Pentagonu. Pete Hegseth nakazał setkom generałów i admirałów armii USA przyjazd na pilne spotkanie w Wirginii – poinformował w czwartek "The Washington Post". Nieznany jest cel tego spotkania.

Nie żyje reprezentant Polski. Miał zaledwie 22 lata Wiadomości
Nie żyje reprezentant Polski. Miał zaledwie 22 lata

Polski baseball pogrążył się w żałobie. W wieku 22 lat zmarł Oskar Frątczak - zawodnik Ekobud Stali Kutno i wielokrotny reprezentant naszego kraju. Odszedł po walce z ciężką chorobą, o czym poinformował jego klub.

KE wszczęła wobec Polski trzy nowe postępowania z ostatniej chwili
KE wszczęła wobec Polski trzy nowe postępowania

Komisja Europejska poinformowała w czwartek o wszczęciu wobec Polski trzech postępowań o naruszenie prawa UE. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz ustanowienia europejskiego pojedynczego punktu dostępu do informacji o usługach finansowych.

Tragiczne skutki wyzwania na TikToku. Nastolatkowie z zarzutami Wiadomości
Tragiczne skutki wyzwania na TikToku. Nastolatkowie z zarzutami

Niebezpieczna zabawa skończyła się tragedią. Dwóch nastolatków z Pensylwanii zostało oskarżonych po dramatycznym incydencie, w którym 17-latek zginął, a 20-letni mężczyzna doznał trwałych, „katastrofalnych obrażeń głowy”.

Nie żyje Aleksandra Szafrańska. Pożegnanie Biura Poszukiwań IPN z ostatniej chwili
Nie żyje Aleksandra Szafrańska. Pożegnanie Biura Poszukiwań IPN

25 września 2025 r. zmarła Aleksandra Szafrańska pracownicza Wydziału Analiz Historycznych Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Była dziennikarka TVN24 zatrudniona w PGZ. Bez konkursu i z pensją jak marzenie Wiadomości
Była dziennikarka TVN24 zatrudniona w PGZ. Bez konkursu i z pensją jak marzenie

Znana dziennikarka Karolina Hytrek-Prosiecka dołączyła do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Informację o tym, że otrzymała stanowisko związane z komunikacją i kontaktami z mediami, podała TV Republika, a następnie potwierdziło Biuro Komunikacji PGZ.

Sędziowie NSA dostali z Ministerstwa Sprawiedliwości wezwanie do zaprzestania orzekania Wiadomości
Sędziowie NSA dostali z Ministerstwa Sprawiedliwości wezwanie do zaprzestania orzekania

Izba Pracy Sądu Najwyższego uznała w środę, że wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z sędziami powołanymi od 2018 r. jest nieistniejący i niebyły. Dziś sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, napisała też o konsekwencjach wezwania sędziów NSA "do zaprzestania orzekania". Natomiast prof. Andrzej Dąbrówka pyta retorycznie: Minister wzywa sędziów, aby zaprzestali orzekania, ale to nie narusza ich niezawisłości, prawda?

Nocna prohibicja w Warszawie. Trzaskowski podał datę z ostatniej chwili
Nocna prohibicja w Warszawie. Trzaskowski podał datę

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał w czwartek na platformie X, że uzgodnił ze stołecznymi radnymi wprowadzenie od 1 czerwca 2026 r. nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie całej Warszawy.

REKLAMA

Przemysław Czarnek dla Tysol.pl: Żal mi tego Stankiewicza

- Bez wsparcia Solidarności jak i szefa Solidarności Piotra Dudy to zwycięstwo nie byłoby możliwe - mówi Przemysław Czarnek w wywiadzie dla Tysol.pl.
Przemysław Czarnek Przemysław Czarnek dla Tysol.pl: Żal mi tego Stankiewicza
Przemysław Czarnek / screen YT - TysolPL

Co musisz wiedzieć?

  • Przemysław Czarnek jest przeciwny tzw. "ponownemu przeliczaniu głosów"
  • Według polityka PiS, partia jest gotowa na przejęcie władzy
  • Przemysław Czarnek nie planuje zastępować Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku szefa PiS
  • Przemysław Czarnek rozważa przyjęcie stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta

 

Bez wsparcia Solidarności i Piotra Dudy nie byłoby zwycięstwa Karola Nawrockiego. To dla nas oczywiste. To był jeden z dwóch głównych filarów głównych wsparcia dla Karola Nawrockiego, czyli PiS jako największa partia opozycyjna i NSZZ "Solidarność" jako największy związek zawodowy odwołujący się do tych samych wartości, do tych samych fundamentów cywilizacyjnych.

- odpowiedział poseł PiS.

 

Przemysław Czarnek o ponownym liczeniu głosów

Czy żądania "ponownego przeliczenia głosów" i kwestionowanie wyników wyborów to troska o przejrzystość, czy niszczenie państwa?

Oczywiście, że niszczenie państwa, bo każdy głos i nieprawidłowość musi być skrupulatnie sprawdzona, tylko tych nieprawidłowości naliczono w 13, czy 14 komisjach na 32 tys. komisji. W każdych wyborach tego typu rzeczy się zdarzały.

Na podstawie tego domaga się przeliczenia 21 mln głosów w 32 tys. komisji, których już nie ma, bo nie ma obwodowych komisji wyborczych. To jest szaleństwo, które jest obliczone tylko na kontakt z elektoratem lewicowym, który jest wściekły na to, że przegrali wybory

- mówi Przemysław Czarnek.

 

Czy PiS jest gotowe na przejęcie władzy?

Koalicja 13 grudnia jest niestabilna i może się rozpaść z końcem kadencji, a może i wcześniej. Czy PiS przygotowane jest na tego typu ewentualność, a jeśli tak to jak?

Oczywiście. Już półtora roku temu, zaraz po wyborach parlamentarnych, dwie rzeczy ważne w tej sprawie zrobiono. Raz, powołano zespół programowy, który pracuje w rozmaitych dziedzinach i ma swoje efekty, a dwa powołano komitet wykonawczy w ramach PiS, złożony z młodych posłów, który przygotowuje rozmaite idee i pomysły na czas kiedy wrócimy do władzy.

To przygotowanie do władzy jest i będzie postępować.

- wyjaśnił poseł PiS.

 

"Jarosławie Kaczyński, rządź nam dalej"

Wielu wyborców PiS widzi w panu potencjalnego lidera i następcę Jarosława Kaczyńskiego. Czy Pan prezes wybiera się na emeryturę? 

Nie i nawet jeśli ktokolwiek, by do tego namawiał, to ja będę pana prezesa namawiał, żeby zapomniał o emeryturze. Jest w doskonałej formie fizycznej, jest pełen entuzjazmu po zwycięstwie w wyborach prezydenckich. To są jego czwarte wygrane wybory prezydenckie (...) To jest geniusz jeśli chodzi o dobór kandydatów i członków sztabu wyborczego. To były arcytrudne warunki. Jego osoba jest gwarantem jedności naszego obozu politycznego, a jedność naszego obozu politycznego jest wielką szansą na przejęcie władzy przez obóz prawicowy, być może jeszcze w tej kadencji.

Krótko mówiąc, Jarosławie Kaczyński, prezesie nasz, rządź nam dalej.

- zaapelował polityk PiS.

 

Poseł PiS w Pałacu Prezydenckim?

Czy przyjąłby pan propozycję szefostwa Kancelarii Prezydenta od prezydenta Nawrockiego?

Jeśli pan prezydent Karol Nawrocki podejmie taką ostatecznie decyzję na początku sierpnia po objęciu urzędu, to z pewnością po wcześniejszych rozmowach i uzgodnieniach, będzie to dla mnie ogromny zaszczyt.

(...) Ale są pewne rzeczy wymagające ustalenia. To musi być wyartykułowane. Otóż słyszę o bardzo dobrych pomysłach pana prezydenta Karola Nawrockiego na to, żeby kancelaria była otwarta na wiele środowisk. To jest genialny pomysł, tak trzeba robić, to jest płaszczyzna. Natomiast otwarcie na wiele środowisk nie może oznaczać, a słyszę również plotki w tym kierunku, oderwania się od środowiska Prawa i Sprawiedliwości (...).

 

"Szkoda mi Stankiewicza"

Andrzej Stankiewicz w Onecie kpił, że będzie Pan jako szef kancelarii zamawiał papier toaletowy. Czym zajmuje się szef kancelarii?

Także zwalczaniem chamstwa tego rodzaju ludzi, którzy zainwestowali całe swoje resztki autorytetu dziennikarskiego w kampanię Trzaskowskiego i polegli w bardzo trudnych dla siebie okolicznościach. Nawet po ludzku bardzo szkoda mi tego Stankiewicza, ale dziennikarsko stracił praktycznie wszystko co miał.

(...) Wyjaśniałem to Stankiewiczowi. Szef Kancelarii Prezydenta jest ministrem konstytucyjnym (...) do spraw administrowania ministerstwem (...) jest dyrektor generalny urzędu i podlegli mu pracownicy. Tylko skąd to może wiedzieć Stankiewicz? A nawet gdyby wiedział, to przecież Stankiewiczowi nie zależy już na tym żeby mówić jak jest, tylko na tym żeby mówić cokolwiek. W tym sensie popłynął jako dziennikarz, ale to już jest jego strata. I Onetu.

- uważa poseł PiS.

Czy próba wyśmiania urzędu prezydenta to nie jest taki powrót do tych mrocznych czasów sprzed 10 kwietnia 2010 r., kiedy media zaprzyjaźnione z PO próbowały zohydzać urząd prezydenta RP?

To był bardzo trudny czas (...) hejterskich ataków na parę prezydencką (...) To co dzisiaj jest i to co będzie miało miejsce po 6 sierpnia o tyle się różni od tamtych czasów, że jesteśmy bardziej przygotowani. Wiemy jak to funkcjonuje, nie będziemy zaskoczeni.

Dysponujemy dużo lepszym rynkiem medialnym. Oprócz choćby Tysola, nie mieliśmy przed 2010 r. Telewizji Republika, która by była liderem jeśli chodzi o telewizje informacyjne, nie mieliśmy wPolsce24, nie mieliśmy rozwiniętej Telewizji Trwam. I nie było oczywiście mediów społecznościowych. Krótko mówiąc dysponujemy dostępem do aparatu medialnego, w którym możemy się skutecznie bronić przed tym hejtem, przed którym nie mógł się bronić Lech Kaczyński.

To co robi Stankiewicz, to co pokazano w kampanii wyborczej, to co robi TVP w likwidacji, czy TVN to są powroty do tamtych metod, tylko wam się to kochani NIE UDA (nie mówię do pana redaktora), bo jesteśmy przygotowani.

- podkreślił.

 

"Dramat. Katastrofa. Tragedia"

Jak Przemysław Czarnek ocenia działania minister edukacji i nauki Barbary Nowackiej?

- Tak jak to powiedział Marek Jakubiak z mównicy sejmowej, podczas debaty nad wotum zaufania dla Tuska: dramat, katastrofa, tragedia. Zresztą, wystarczy porozmawiać z rektorami. Nawet dzisiaj słyszałem od jegoe z nich, wcale nie kojarzonego z naszym obozem: "Czarnek wróć".

Jednak w tym ministerstwie nauki nie dzieje się nic. Leżą programy, które rozwijały polską naukę. Nie ma wizji rozwoju nauki. Proszę zwrócić uwagę, że nie byli w stanie nawet zlicencjonować na czas reaktora "Maria" w NCBJ i zaprzestano produkcji radioizotopów potrzebnych do leczenia raka. To była produkcja rzędu 10 proc. radioizotopów na świecie. W to miejsce wchodzą Niemcy (...).

- mówił były minister edukacji i nauki.

Jak Przemysław Czarnek ocenia tzw. "edukację zdrowotną" Barbary Nowackiej?

Próba wprowadzenia bocznymi drzwiami i zamkniętymi oczami demoralizującej, permisywnej edukacji seksualnej. (...) Im dłużej będą trwały rządy tej ekipy tym dłużej będziemy wychodzić i podnosić się ze strat potężnych, które ta ekipa każdego dnia nam robi.

(...)

Przede wszystkim rodzice muszą pamiętać, że do 25 września jest czas, aby dzieci wypisać z tych zajęć.

- przypomniał były minister edukacji.

 

Zielony nie-Ład

Czym jest Zielony Ład?

To jest szaleństwo. Niebywałe szaleństwo. Tym ludziom z Brukseli całkowicie odkleiła się rzeczywistość od rozumu (...).

Kiedy my w Europie zredukowaliśmy wydobycie węgla z 500 mln to rocznie do 50 mln ton rocznie, to Chiny zwiększyły wydobycie z 1 mld do 5 mld ton rocznie. I my "uratujemy planetę przed spłonięciem" podczas gdy Chiny i USA mają to w nosie?

- dodał.

Jaka i czyja będzie Polska?

- Po pierwszym 1 czerwca mogę powiedzieć, że będzie ona Polaków. Zanosiło się na to, że jej w ogóle nie będzie. Ona będzie i będzie Polaków.

- odpowiedział Przemysław Czarnek.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe