Policja otoczyła restaurację w Wałbrzychu, w której zebrali się członkowie Ruchu Obrony Granic

Co musisz wiedzieć?
- W sobotę 26 lipca 2025 r. na Placu Magistrackim w Wałbrzychu protestowało ok. 100 osób przeciw nielegalnej imigracji.
- Policja uznała zgromadzenie za nielegalne, legitymowała organizatorów i uczestników protestu.
- Według relacji Telewizji Republika, po manifestacji funkcjonariusze otoczyli restaurację, w której przebywał Bąkiewicz i inni działacze ROG.
Policja otoczyła restaurację, w której przebywa Bąkiewicz
W sobotę, po manifestacji przeciw nielegalnej imigracji na Placu Magistrackim w Wałbrzychu, doszło do zaskakującej sytuacji – policja pilnuje restauracji, w której przebywa Robert Bąkiewicz wraz z kilkoma innymi osobami.
Sytuacja wydaje się groteskowo. W jednej z restauracji przebywa Robert Bąkiewicz z organizatorami zgromadzenia. Wraz z nimi około 7-8 osób w podeszłym wieku. Około 70 funkcjonariuszy policji w tym momencie pilnuje restauracji
– informuje dziennikarz Telewizji Republika.
- Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza
- ZUS wydał pilny komunikat
- Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski
- NFZ wydał pilny komunikat
- Poseł koalicji o Nowackiej: "Każdy kto łączy kropki, wie dlaczego została". Burza w sieci
- Dwuletni chłopiec znaleziony w Oknie Życia w Katowicach
- Francja wycofuje się z budowy elektrowni atomowej w Polsce
- Nie żyje legendarny muzyk
- Skandal. Europejski Bank Centralny chce usunąć polskie nazwisko Marii Skłodowskiej-Curie
Manifestacja przeciw nielegalnej imigracji w Wałbrzychu
W sobotę na Placu Magistrackim w Wałbrzychu zebrało się około 100 osób, aby zaprotestować przeciwko nielegalnej imigracji. Manifestację firmował Ruch Obrony Granic i jego lider Robert Bąkiewicz.
Według informacji podanych przez serwis dziennik.walbrzych.pl, policja uznała zgromadzenie za nielegalne, a pomiędzy funkcjonariuszami a manifestantami doszło do ostrej wymiany zdań.
Ostatecznie zgromadzenie się odbyło, a – jak informuje serwis – "manifestacja przebiegała spokojnie i bez incydentów".
Najwięcej emocji wzbudziły działania policji, która po zakończeniu protestu okrążyła plac Magistracki szczelnym kordonem i legitymowała osoby biorące udział w zgromadzeniu
– czytamy.
Robert Bąkiewicz: To przejaw represji
Do całej sprawy odniósł się sam Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic, który stwierdził, że "po prawidłowo zwołanym zgromadzeniu, zostaliśmy otoczeni przez policję, która żądała wylegitymowania wszystkich uczestników". Zwrócił uwagę na to, że jeden z uczestników wydarzenia – starszy mężczyzna zasłabł. "90-letni człowiek zasłabł. Nie wytrzymał stresu" – napisał.
Policjanci twierdzili, że dopuściliśmy się zakłócania ładu i porządku publicznego. Oceniamy to jako kolejny przejaw represji wobec Ruchu Obrony Granic. W wyniku działań funkcjonariuszy zasłabł starszy uczestnik zgromadzenia – ponad 80-letni mężczyzna
– przekazał Bąkiewicz.
90-letni człowiek zasłabł. Nie wytrzymał stresu.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 26, 2025
Dla mieszkańców, którzy przyszli dziś na Plac Magistracki w Wałbrzychu, kontakt z uzbrojonymi po zęby oddziałami policji w pełnym rynsztunku do tłumienia zamieszek, to nie jest „tylko wylegitymowanie”.
Polacy pamiętający… pic.twitter.com/ByATZzs60x
Wrócił Kierwinski, wróciło państwo opresyjne!
— Jan Molski 🇵🇱 (@JanMolskiIII) July 26, 2025
Policja postanowiła obstawić restaurację w Wałbrzychu, w której przebywali członkowie ROG, tylko dlatego, że podczas dzisiejszej demonstracji pod UM (według policji) złamano prawo, mimo że prowokacje trwały od początku.
CYRK. pic.twitter.com/HwWsSgHoBO