"Tak ma być i ch*j". Wraca stara gwardia Tuska. W tle afera hazardowa

Jak informuje "Rzeczpospolita", do administracji publicznej wrócił po 10 latach Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej. Objął on stanowisko ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie. To kontrowersyjny powrót, bo wciąż toczy się przeciwko niemu proces o niedopełnienie obowiązków w związku z aferą hazardową.
Jacek Kapica, 2013 rok.
Jacek Kapica, 2013 rok. / zrzut z ekranu z YouTube'a

Co musisz wiedzieć:

  • Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej w rządach PO-PSL, objął funkcję ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie.
  • W 2019 r. został zatrzymany przez CBA i oskarżony o umyślne niedopełnienie obowiązków – według prokuratury nie reagował na sygnały o nieprawidłowościach przy rejestracji automatów do gier.
  • Powrót Kapicy do struktur państwowych, a następnie szybki awans – od starszego eksperta w KAS do dyplomaty w Londynie – zaskoczył nawet jego dawnych współpracowników.

Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej w rządach PO-PSL, po 10 latach wrócił do administracji publicznej – objął funkcję ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie, gdzie odpowiada za współpracę celno-skarbową. Powrót Kapicy budzi kontrowersje, ponieważ wciąż toczy się przeciwko niemu i siedmiu innym urzędnikom proces o niedopełnienie obowiązków, które – według białostockiej prokuratury – miały umożliwić mafii hazardowej osiągnięcie 21 mld zł zysków. 

 

"Szeryf" walczący z lobby hazardowym?

Kapica przez osiem lat kierował polityką hazardową państwa i stał na czele Służby Celnej. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", w czasie afery hazardowej z 2009 r. uchodził za "szeryfa" walczącego z lobby hazardowym – m.in. informował Donalda Tuska o próbach wywierania presji na ustawę o grach losowych. Był objęty ochroną BOR, a przedsiębiorcy związani z hazardem prowadzili przeciw niemu kampanie oczerniające.

Po zmianie władzy w 2015 r. odszedł z resortu, pracował w Izbie Celnej, a następnie w sektorze prywatnym. W 2019 r. został zatrzymany przez CBA i oskarżony o umyślne niedopełnienie obowiązków – według prokuratury nie reagował na sygnały o nieprawidłowościach przy rejestracji automatów do gier. Zarzuty dotyczą lat 2009–2015. Sąd początkowo sprawę umorzył, uznając, że nie doszło do przestępstwa, ale po zażaleniu prokuratora proces ruszył dopiero w 2023 r.

Sam Kapica twierdzi, że zarzuty mają podłoże polityczne, a branża hazardowa od lat próbowała go zdyskredytować. W obronie byłego wiceministra interweniowali także jego dawni współpracownicy, wskazując, że działania prokuratury miały służyć PiS do obarczenia poprzedniego rządu winą za braki w budżecie.

 

"Panie Jacku! Pamiętamy". Dawni współpracownicy nie kryją zaskoczenia

"Rzeczpospolita" podkreśla, że powrót Kapicy do struktur państwowych, a następnie szybki awans – od starszego eksperta w KAS do dyplomaty w Londynie – zaskoczył nawet jego dawnych współpracowników.

O powrocie starej gwardii poinformowała też na platformie X Agata Jagodzińska, wieloletnia funkcjonariuszka Krajowej Administracji Skarbowej, a obecnie przewodnicząca związku branżowego – Związkowej Alternatywy w KAS.

Do administracji skarbowej wraca Jacek Kapica. Obejmie stanowisko radcy przy Ambasadzie RP w Londynie.
Powrót kontrowersyjny. Wciąż ciążą na nim zarzuty niedopełnienia obowiązków i rzekomego przysporzenia mafii hazardowej zysków w kwocie 21 mld

– napisała Agata Jagodzińska na X. Jak jednak podkreśliła, "wśród pracowników zasłynął jednak czym innym".



Do dzisiaj pamiętamy jego słowa, gdy walcząc o podwyżki po wielu latach zamrożenia, wskazując na głodowe pensje pracowników mawiał: 

  • "Tak ma być i ch..j"
  • "Jeśli ktoś uważa, że mało zarabia, niech przekwalifikuje się na śmieciarza"
  • "Nam niepotrzebni są ludzie z wysokimi kwalifikacjami, weźmiemy każdego z ulicy"

– przypomniała Jagodzińska i zapewniła: "Panie Jacku! Pamiętamy".

 

 

 


 

POLECANE
Izraelski ataki na szpital. Zginęli pacjenci, lekarze i dziennikarze [WIDEO] z ostatniej chwili
Izraelski ataki na szpital. Zginęli pacjenci, lekarze i dziennikarze [WIDEO]

W poniedziałek, 25 sierpnia, izraelskie wojska przeprowadziły ataki w rejonie Szpitala Nassera w Chan Junus na południu Strefy Gazy. Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy, w ataku zginęło co najmniej 20 osób, w tym lekarze, pacjenci oraz dziennikarze. Jak donosi w BBC, świadkowie twierdzą, że do drugiego uderzenia doszło po tym, jak ratownicy i dziennikarze przybyli na miejsce pierwszego ataku.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców woj. pomorskiego

Mieszkańcy województwa pomorskiego muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Operator Energa opublikował harmonogram wyłączeń obejmujący zarówno większe miasta, jak i mniejsze miejscowości. Sprawdź, czy Twoja ulica znalazła się na liście.

Nie macie szacunku do swoich widzów. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Nie macie szacunku do swoich widzów". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich komunikatów popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Niemcy uderzają w OZE. Stawianie wiatraków: Niepotrzebne i za drogie z ostatniej chwili
Niemcy uderzają w OZE. Stawianie wiatraków: "Niepotrzebne i za drogie"

W niemieckiej debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy krytykujące dotychczasowy kierunek transformacji energetycznej. Były polityk Zielonych i burmistrz Tybingi, Boris Palme  ocenił, że obecna polityka klimatyczna Niemiec przynosi więcej szkód niż korzyści i wymaga gruntownej zmiany podejścia. Do jego poglądów skłania się Leonhard Birnbaum, szef koncernu energetycznego Eon, który stwierdził, że dotąd ignorowano koszty dla społeczeństwa, koncentrując się jedynie na politycznych celach klimatycznych.

Wybory na prezydenta Zabrza – korki od szampana i telefon od Lukasa Podolskiego – byliśmy w sztabach kandydatów gorące
Wybory na prezydenta Zabrza – korki od szampana i telefon od Lukasa Podolskiego – byliśmy w sztabach kandydatów

Walka o fotel prezydenta Zabrza to była walka wyborcza na przysłowiowe żyletki, a wynik przedterminowych wyborów po odwołaniu Agnieszki Rupniewskiej w referendum ważył się do samego końca, czyli do czasu pozyskania danych z ostatniej obwodowej komisji. W sztabach obydwu kandydatów byli dziennikarze współpracującego z Tysol.pl ''Głosu Zabrza''.

Śmierć Stanisława Soyki. Konieczne dodatkowe badania z ostatniej chwili
Śmierć Stanisława Soyki. Konieczne dodatkowe badania

Konieczne są dodatkowe badania, m.in. histopatologiczne, aby ustalić przyczyny śmierci Stanisława Soyki – poinformowała w poniedziałek prokuratura. Artysta zmarł w czwartek w wieku 66 lat.

Katastrofa małego samolotu w Wielkopolsce. W sieci pojawiło się nagranie z ostatniej chwili
Katastrofa małego samolotu w Wielkopolsce. W sieci pojawiło się nagranie

W Krzycku Wielkim w województwie wielkopolskim doszło do tragicznego wypadku lotniczego z udziałem awionetki. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby, które nie zdołały opuścić maszyny przed jej zderzeniem z ziemią. Służby ratunkowe natychmiast pojawiły się na miejscu.

''Newsweek'': Nawrocki wszedł do pałacu razem z drzwiami. Reelekcję wygra w pierwszej turze gorące
''Newsweek'': "Nawrocki wszedł do pałacu razem z drzwiami. Reelekcję wygra w pierwszej turze"

Po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta RP szybko ruszyła machina przemysłu pogardy. Jednak w "wiodących mediach" można znaleźć również opinie pełne swoistego podziwu.

Jest decyzja prezydenta ws. obniżenia kar za przestępstwa skarbowe z ostatniej chwili
Jest decyzja prezydenta ws. obniżenia kar za przestępstwa skarbowe

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustaw Kodeks karny skarbowy oraz Ordynacja podatkowa, obniżającą kary za przestępstwa skarbowe o charakterze formalnym. – Nie godzę się na to, aby w dramatycznej sytuacji polskich finansów publicznych obniżać kary za przestępstwa finansowe – powiedział prezydent Karol Nawrocki na konferencji prasowej w poniedziałek.

Prezydent Karol Nawrocki nie podpisał ustawy o pomocy Ukrainie. Złoży własny projekt z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki nie podpisał ustawy o pomocy Ukrainie. Złoży własny projekt

W poniedziałek prezydent Karol Nawrocki poinformował, że nie podpisał ustawy o pomocy Ukrainie w takim kształcie, w jakim została mu przedstawiona. Przekazał, że zamiast tego sam złoży własną propozycję.

REKLAMA

"Tak ma być i ch*j". Wraca stara gwardia Tuska. W tle afera hazardowa

Jak informuje "Rzeczpospolita", do administracji publicznej wrócił po 10 latach Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej. Objął on stanowisko ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie. To kontrowersyjny powrót, bo wciąż toczy się przeciwko niemu proces o niedopełnienie obowiązków w związku z aferą hazardową.
Jacek Kapica, 2013 rok.
Jacek Kapica, 2013 rok. / zrzut z ekranu z YouTube'a

Co musisz wiedzieć:

  • Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej w rządach PO-PSL, objął funkcję ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie.
  • W 2019 r. został zatrzymany przez CBA i oskarżony o umyślne niedopełnienie obowiązków – według prokuratury nie reagował na sygnały o nieprawidłowościach przy rejestracji automatów do gier.
  • Powrót Kapicy do struktur państwowych, a następnie szybki awans – od starszego eksperta w KAS do dyplomaty w Londynie – zaskoczył nawet jego dawnych współpracowników.

Jacek Kapica, były wiceminister finansów i szef Służby Celnej w rządach PO-PSL, po 10 latach wrócił do administracji publicznej – objął funkcję ministra radcy w Ambasadzie RP w Londynie, gdzie odpowiada za współpracę celno-skarbową. Powrót Kapicy budzi kontrowersje, ponieważ wciąż toczy się przeciwko niemu i siedmiu innym urzędnikom proces o niedopełnienie obowiązków, które – według białostockiej prokuratury – miały umożliwić mafii hazardowej osiągnięcie 21 mld zł zysków. 

 

"Szeryf" walczący z lobby hazardowym?

Kapica przez osiem lat kierował polityką hazardową państwa i stał na czele Służby Celnej. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", w czasie afery hazardowej z 2009 r. uchodził za "szeryfa" walczącego z lobby hazardowym – m.in. informował Donalda Tuska o próbach wywierania presji na ustawę o grach losowych. Był objęty ochroną BOR, a przedsiębiorcy związani z hazardem prowadzili przeciw niemu kampanie oczerniające.

Po zmianie władzy w 2015 r. odszedł z resortu, pracował w Izbie Celnej, a następnie w sektorze prywatnym. W 2019 r. został zatrzymany przez CBA i oskarżony o umyślne niedopełnienie obowiązków – według prokuratury nie reagował na sygnały o nieprawidłowościach przy rejestracji automatów do gier. Zarzuty dotyczą lat 2009–2015. Sąd początkowo sprawę umorzył, uznając, że nie doszło do przestępstwa, ale po zażaleniu prokuratora proces ruszył dopiero w 2023 r.

Sam Kapica twierdzi, że zarzuty mają podłoże polityczne, a branża hazardowa od lat próbowała go zdyskredytować. W obronie byłego wiceministra interweniowali także jego dawni współpracownicy, wskazując, że działania prokuratury miały służyć PiS do obarczenia poprzedniego rządu winą za braki w budżecie.

 

"Panie Jacku! Pamiętamy". Dawni współpracownicy nie kryją zaskoczenia

"Rzeczpospolita" podkreśla, że powrót Kapicy do struktur państwowych, a następnie szybki awans – od starszego eksperta w KAS do dyplomaty w Londynie – zaskoczył nawet jego dawnych współpracowników.

O powrocie starej gwardii poinformowała też na platformie X Agata Jagodzińska, wieloletnia funkcjonariuszka Krajowej Administracji Skarbowej, a obecnie przewodnicząca związku branżowego – Związkowej Alternatywy w KAS.

Do administracji skarbowej wraca Jacek Kapica. Obejmie stanowisko radcy przy Ambasadzie RP w Londynie.
Powrót kontrowersyjny. Wciąż ciążą na nim zarzuty niedopełnienia obowiązków i rzekomego przysporzenia mafii hazardowej zysków w kwocie 21 mld

– napisała Agata Jagodzińska na X. Jak jednak podkreśliła, "wśród pracowników zasłynął jednak czym innym".



Do dzisiaj pamiętamy jego słowa, gdy walcząc o podwyżki po wielu latach zamrożenia, wskazując na głodowe pensje pracowników mawiał: 

  • "Tak ma być i ch..j"
  • "Jeśli ktoś uważa, że mało zarabia, niech przekwalifikuje się na śmieciarza"
  • "Nam niepotrzebni są ludzie z wysokimi kwalifikacjami, weźmiemy każdego z ulicy"

– przypomniała Jagodzińska i zapewniła: "Panie Jacku! Pamiętamy".

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe