Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu”

Burza wokół tzw. kilometrówek wciąż trwa. Gdy o poselskich rozliczeniach zrobiło się głośno, głos zabrał Sławomir Ćwik z Polski 2050. Polityk otwarcie sprzeciwił się zrównaniu zasad dla parlamentarzystów i prywatnych przedsiębiorców i zapowiedział, że dalej będzie jeździł samochodem. „Nie jestem posłem po to, by przesiedzieć 10 godzin w pociągu” – napisał.
Sławomir Ćwik Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu”
Sławomir Ćwik / fot. YT

Co musisz wiedzieć:

  • Temat rozliczania kosztów podróży przez parlamentarzystów wrócił pod koniec września.
  • Poseł Partii Razem Marcelina Zawisza przyznała, że to „jeden z najtrudniejszych tematów do uregulowania”.
  • „Przedsiębiorca używa auta w celu prowadzenia firmy i zarabiania kasy. Poseł w celu wykonywania mandatu” – stwierdził Ćwik.

 

„Bo mam jeden pociąg, który jedzie ponad 5h”

Poseł Ćwik odniósł się do fali komentarzy, jaka pojawiła się po jego wcześniejszym wpisie na platformie X.

Rozpętała się burza o mój wpis, że do Wawy nie jeżdżę 5h pociągiem (jest jeden bezpośredni) tylko wybieram 3h autem. I dalej będę tak robił do czasu, gdy nie będzie więcej i szybszych pociągów. Bo brakuje mi czasu i staram się go efektywnie wykorzystać – jadę krócej, a czas wykorzystuję na zaległe telefony. A hejterom napiszę krótko – tak jeżdżą prawie wszyscy z Zamojszczyzny bo nie mamy dobrych połączeń. I prawie każdy bardziej aktywny zawodowo mnie zrozumie bo też jeździ autem by szybciej i sprawniej załatwić sprawy

– tłumaczył.

 

Kilometrówki znów pod lupą

Temat rozliczania kosztów podróży przez parlamentarzystów wrócił pod koniec września za sprawą cyklu TVN24+ „Drogie posłanki, drodzy posłowie”.

Poseł Partii Razem Marcelina Zawisza przyznała, że to „jeden z najtrudniejszych tematów do uregulowania” i dodała, że system od lat sprzyja nadużyciom. Pytała, czy tym razem rzeczywiście uda się uporządkować zasady zwrotu kosztów przejazdów.

Do sprawy odniósł się także marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który podkreślił, że posłowie – jako osoby zarządzające publicznymi pieniędzmi – powinni być transparentni również w kwestiach drobniejszych, jak rozliczenia podróży.

Odpowiedzialność zaczyna się od małych kwot

– stwierdził wówczas Hołownia.

„Nie wyobrażam sobie, by poseł miał się spowiadać”

Dyskusję zaognił analityk Radosław Karbowski, który zarzucił politykom niechęć do reform:

Tak sobie ostatnio myślałem, że mamy niesamowitą klasę polityczną. 1. Nie chcą ucywilizowania zasad rozliczania kilometrówek i lotów po kraju. 2. Nie chcą wprowadzenia zakazu sprzedaży i spożycia alkoholu na terenie parlamentu. 3. Nie chcą wprowadzenia możliwości badania się alkomatem. Bo to byłoby ograniczeniem wolności sprawowania mandatu.

 

Poseł reaguje

Na te słowa zareagował Sławomir Ćwik.

Nie wyobrażam sobie, by poseł miał się „spowiadać” gdzie był i z kim rozmawiał. Sam dużo jeżdżę autem, bo mieszkam gdzie mieszkam, 0 lotów, 0 pociągów. Alko w Sejmie – walizki mają strażnicy sprawdzać, co poseł wnosi do hotelu? Jest stołówka, gdzie nie ma alko i jest restauracja/bar gdzie jest. Do baru nie chodzę. Jak ktoś przesadzi – rozliczyć. Alkomaty – Polska 2050 wniosła projekt w tym zakresie

– wyjaśnił.

Karbowski dopytywał, czemu poseł nie popiera dokumentowania tras czy obowiązku przedstawiania faktur.

W jaki sposób to pana ogranicza?

– zapytał.

Ćwik odparł:

Jeszcze niech pieczątki po miejscach pozbierają jak kiedyś na delegacjach – bo przecież jak ktoś zechce oszukać to i tak oszuka… Naprawdę uważa Pan, że jak używałem przez 2 lata swoje auta i przejechałem nimi, w celach służbowych, ok. 80 tys. km to licząc koszty serwisu, utratę wartości, paliwo to ja zarobiłem na tych kilometrówkach? Przecież takich przebiegów nie robię autem za 10 tys.

„Poseł nie jest przedsiębiorcą”

Analityk zwrócił uwagę, że posłowie rozliczają 1,15 zł za każdy przejechany kilometr, co jest znacznie korzystniejsze niż stawki dla przedsiębiorców.

Jak Pan chce wprost porównać przedsiębiorcę do posła w zakresie używania aut? Przedsiębiorca używa auta w celu prowadzenia firmy i zarabiania kasy. Poseł w celu wykonywania mandatu

– odpisał Ćwik, podkreślając, że porównywanie tych sytuacji jest nietrafione.

„Bijecie pianę z kilometrówkami”

W dyskusji pojawił się też wątek większej przejrzystości w działaniach posłów. Ćwik odpowiedział:

Różnica jest taka, że ja zarządzałem spółką i wiem, jak to wygląda i jak się traktuje auta służbowe… Zamiast się skupiać na realnych problemach, bijecie pianę z kilometrówkami. Jak są posłowie (a są), którzy naciągają to piętnować i niech wyborcy rozliczą.

Jeden z internautów zauważył, że rozliczanie podróży to codzienność dla wielu Polaków i nie stanowi żadnego problemu.

Ale wielki poseł wyśmiewa to, pisząc o jakichś pieczątkach

– napisał. Na to Ćwik odparł:

Bo mam jeden pociąg, który jedzie ponad 5h i nie mogę w nim np rozmawiać przez tel by w tym czasie załatwiać inne sprawy. A nie jestem posłem po to, by przesiedzieć 10h w tygodniu w pociągu.

„Dalej będę tak robił”

Poseł nie zamierza zmieniać przyzwyczajeń. Jak podkreślił, do momentu rozwoju infrastruktury kolejowej w regionie Zamojszczyzny pozostanie przy samochodzie.

Dalej będę tak robił do czasu, gdy nie będzie więcej i szybszych pociągów

– zaznaczył.

 


 

POLECANE
Metalowy cover dzieciaków z Sobótki ma już miliony wyświetleń z ostatniej chwili
Metalowy cover dzieciaków z Sobótki ma już miliony wyświetleń

Dwaj piętnastoletni muzycy z Sobótki - Krystian Borczon i Stanisław Ludkowski - zachwycili fanów ciężkich brzmień. Ich zespół ADHD stał się internetową sensacją po opublikowaniu krótkiego nagrania, które w kilka dni zdobyło ponad 1,6 mln wyświetleń. Młodzi gitarzyści, inspirowani Metallicą i Megadeth, udowadniają, że pasja i talent nie mają wieku. Posłuchaj, jak brzmią.

Niemcy chcą pozbyć się Syryjczyków z ostatniej chwili
Niemcy chcą pozbyć się Syryjczyków

Niemcy chcą w przyszłości deportować do ojczyzny nie tylko osoby stanowiące zagrożenie i przestępców, ale także zupełnie normalnych młodych Syryjczyków, których wnioski o azyl zostały odrzucone – informuje niemiecki "Bild".

Minister Żurek w natarciu: chce ustąpienia Manowskiej i kar dla tzw. neosędziów pilne
Minister Żurek w natarciu: chce ustąpienia Manowskiej i kar dla tzw. neosędziów

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek znów uderza w Małgorzatę Manowską. Podczas spotkania ministrów UE w Luksemburgu stwierdził, że I prezes Sądu Najwyższego powinna ustąpić ze stanowiska. W tle – zapowiedzi finansowych kar dla tzw. neosędziów.

Zmiana właściciela TVN? Jest decyzja Warner Bros. Discovery z ostatniej chwili
Zmiana właściciela TVN? Jest decyzja Warner Bros. Discovery

Warner Bros. Discovery odrzucił wstępną ofertę przejęcia koncernu przez Paramount Skydance jako zbyt niską. Propozycja miała wynosić około 20 dolarów za akcję.

Pożar w krakowskiej podstawówce. Mamy oświadczenie szkoły z ostatniej chwili
Pożar w krakowskiej podstawówce. Mamy oświadczenie szkoły

''W związku z tym, że mimo niezwłocznej odpowiedzi szkoły na zapytania niektórych mediów do publicznej wiadomości przekazane zostały nieprawdziwe relacje, podajemy oświadczenie dotyczące zdarzenia'' – przekazała nam w oświadczeniu Szkoła Podstawowa nr 4 przy ul. Smoleńsk w Krakowie.

Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu” Wiadomości
Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu”

Burza wokół tzw. kilometrówek wciąż trwa. Gdy o poselskich rozliczeniach zrobiło się głośno, głos zabrał Sławomir Ćwik z Polski 2050. Polityk otwarcie sprzeciwił się zrównaniu zasad dla parlamentarzystów i prywatnych przedsiębiorców i zapowiedział, że dalej będzie jeździł samochodem. „Nie jestem posłem po to, by przesiedzieć 10 godzin w pociągu” – napisał.

Dlaczego ludzie owijają klamkę folią aluminiową? Oto powód z ostatniej chwili
Dlaczego ludzie owijają klamkę folią aluminiową? Oto powód

Folia aluminiowa na klamce działa jak prosty i tani sygnalizator – jej szelest i naruszenie ostrzegają domowników i mogą zniechęcić intruza.

Robert Mazurek odpowiada Karolakowi. „Na pieszczoty trzeba zasłużyć” Wiadomości
Robert Mazurek odpowiada Karolakowi. „Na pieszczoty trzeba zasłużyć”

Między dziennikarzem Robertem Mazurkiem a aktorem Tomaszem Karolakiem iskrzy. Zaczęło się od komentarza zachowania influencera, a skończyło na publicznej wymianie uszczypliwości w sieci.

Ukraina wydała zgodę na poszukiwania szczątków Polaków we wsi Ugły na Wołyniu z ostatniej chwili
Ukraina wydała zgodę na poszukiwania szczątków Polaków we wsi Ugły na Wołyniu

Ministerstwo kultury Ukrainy wydało zezwolenie na przeprowadzenie prac poszukiwawczych szczątków Polaków we wsi Ugły na Wołyniu; wnioskowała o nie osoba prywatna – poinformował w poniedziałek ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar. W Ugłach doszło w 1943 roku do mordów UPA na Polakach.

Wiadomości
Wydawnictwo Biały Kruk z sukcesem na gali FENIKS 2025

W Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, 11 października 2025 r., odbyła się gala wręczenia Nagród FENIKS – uroczystość towarzysząca XXX Targom Wydawców Katolickich. Wieczór wypełniły modlitwa, muzyka i uniwersalne przesłanie słowa. Dla Wydawnictwa Biały Kruk był to wieczór szczególny: autorzy i ich książki zdobyli główne nagrody i wyróżnienia, co potwierdza ich rangę w kręgu literatury katolickiej w Polsce.

REKLAMA

Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu”

Burza wokół tzw. kilometrówek wciąż trwa. Gdy o poselskich rozliczeniach zrobiło się głośno, głos zabrał Sławomir Ćwik z Polski 2050. Polityk otwarcie sprzeciwił się zrównaniu zasad dla parlamentarzystów i prywatnych przedsiębiorców i zapowiedział, że dalej będzie jeździł samochodem. „Nie jestem posłem po to, by przesiedzieć 10 godzin w pociągu” – napisał.
Sławomir Ćwik Poseł Polski 2050 nie odpuszcza ws. kilometrówek: „Jestem posłem, nie będę siedział 10 godzin w pociągu”
Sławomir Ćwik / fot. YT

Co musisz wiedzieć:

  • Temat rozliczania kosztów podróży przez parlamentarzystów wrócił pod koniec września.
  • Poseł Partii Razem Marcelina Zawisza przyznała, że to „jeden z najtrudniejszych tematów do uregulowania”.
  • „Przedsiębiorca używa auta w celu prowadzenia firmy i zarabiania kasy. Poseł w celu wykonywania mandatu” – stwierdził Ćwik.

 

„Bo mam jeden pociąg, który jedzie ponad 5h”

Poseł Ćwik odniósł się do fali komentarzy, jaka pojawiła się po jego wcześniejszym wpisie na platformie X.

Rozpętała się burza o mój wpis, że do Wawy nie jeżdżę 5h pociągiem (jest jeden bezpośredni) tylko wybieram 3h autem. I dalej będę tak robił do czasu, gdy nie będzie więcej i szybszych pociągów. Bo brakuje mi czasu i staram się go efektywnie wykorzystać – jadę krócej, a czas wykorzystuję na zaległe telefony. A hejterom napiszę krótko – tak jeżdżą prawie wszyscy z Zamojszczyzny bo nie mamy dobrych połączeń. I prawie każdy bardziej aktywny zawodowo mnie zrozumie bo też jeździ autem by szybciej i sprawniej załatwić sprawy

– tłumaczył.

 

Kilometrówki znów pod lupą

Temat rozliczania kosztów podróży przez parlamentarzystów wrócił pod koniec września za sprawą cyklu TVN24+ „Drogie posłanki, drodzy posłowie”.

Poseł Partii Razem Marcelina Zawisza przyznała, że to „jeden z najtrudniejszych tematów do uregulowania” i dodała, że system od lat sprzyja nadużyciom. Pytała, czy tym razem rzeczywiście uda się uporządkować zasady zwrotu kosztów przejazdów.

Do sprawy odniósł się także marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który podkreślił, że posłowie – jako osoby zarządzające publicznymi pieniędzmi – powinni być transparentni również w kwestiach drobniejszych, jak rozliczenia podróży.

Odpowiedzialność zaczyna się od małych kwot

– stwierdził wówczas Hołownia.

„Nie wyobrażam sobie, by poseł miał się spowiadać”

Dyskusję zaognił analityk Radosław Karbowski, który zarzucił politykom niechęć do reform:

Tak sobie ostatnio myślałem, że mamy niesamowitą klasę polityczną. 1. Nie chcą ucywilizowania zasad rozliczania kilometrówek i lotów po kraju. 2. Nie chcą wprowadzenia zakazu sprzedaży i spożycia alkoholu na terenie parlamentu. 3. Nie chcą wprowadzenia możliwości badania się alkomatem. Bo to byłoby ograniczeniem wolności sprawowania mandatu.

 

Poseł reaguje

Na te słowa zareagował Sławomir Ćwik.

Nie wyobrażam sobie, by poseł miał się „spowiadać” gdzie był i z kim rozmawiał. Sam dużo jeżdżę autem, bo mieszkam gdzie mieszkam, 0 lotów, 0 pociągów. Alko w Sejmie – walizki mają strażnicy sprawdzać, co poseł wnosi do hotelu? Jest stołówka, gdzie nie ma alko i jest restauracja/bar gdzie jest. Do baru nie chodzę. Jak ktoś przesadzi – rozliczyć. Alkomaty – Polska 2050 wniosła projekt w tym zakresie

– wyjaśnił.

Karbowski dopytywał, czemu poseł nie popiera dokumentowania tras czy obowiązku przedstawiania faktur.

W jaki sposób to pana ogranicza?

– zapytał.

Ćwik odparł:

Jeszcze niech pieczątki po miejscach pozbierają jak kiedyś na delegacjach – bo przecież jak ktoś zechce oszukać to i tak oszuka… Naprawdę uważa Pan, że jak używałem przez 2 lata swoje auta i przejechałem nimi, w celach służbowych, ok. 80 tys. km to licząc koszty serwisu, utratę wartości, paliwo to ja zarobiłem na tych kilometrówkach? Przecież takich przebiegów nie robię autem za 10 tys.

„Poseł nie jest przedsiębiorcą”

Analityk zwrócił uwagę, że posłowie rozliczają 1,15 zł za każdy przejechany kilometr, co jest znacznie korzystniejsze niż stawki dla przedsiębiorców.

Jak Pan chce wprost porównać przedsiębiorcę do posła w zakresie używania aut? Przedsiębiorca używa auta w celu prowadzenia firmy i zarabiania kasy. Poseł w celu wykonywania mandatu

– odpisał Ćwik, podkreślając, że porównywanie tych sytuacji jest nietrafione.

„Bijecie pianę z kilometrówkami”

W dyskusji pojawił się też wątek większej przejrzystości w działaniach posłów. Ćwik odpowiedział:

Różnica jest taka, że ja zarządzałem spółką i wiem, jak to wygląda i jak się traktuje auta służbowe… Zamiast się skupiać na realnych problemach, bijecie pianę z kilometrówkami. Jak są posłowie (a są), którzy naciągają to piętnować i niech wyborcy rozliczą.

Jeden z internautów zauważył, że rozliczanie podróży to codzienność dla wielu Polaków i nie stanowi żadnego problemu.

Ale wielki poseł wyśmiewa to, pisząc o jakichś pieczątkach

– napisał. Na to Ćwik odparł:

Bo mam jeden pociąg, który jedzie ponad 5h i nie mogę w nim np rozmawiać przez tel by w tym czasie załatwiać inne sprawy. A nie jestem posłem po to, by przesiedzieć 10h w tygodniu w pociągu.

„Dalej będę tak robił”

Poseł nie zamierza zmieniać przyzwyczajeń. Jak podkreślił, do momentu rozwoju infrastruktury kolejowej w regionie Zamojszczyzny pozostanie przy samochodzie.

Dalej będę tak robił do czasu, gdy nie będzie więcej i szybszych pociągów

– zaznaczył.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe