Rosja gotowa odłączyć się od Internetu
Klimenko oświadczył, że jeśli Rosja "jutro odłączy się" od globalnego internetu, "nie jest w stanie zagwarantować, że dla wszystkich proces ten będzie przebiegał bezboleśnie".
- Pod kątem sprzętu i oprogramowania nie ma żadnych przeciwwskazań dla naszego normalnego i dobrego funkcjonowania, nawet jeśli zostanie nam wypowiedziana wojna w rodzaju izolacji na Krymie - powiedział doradca prezydenta Władimira Putina, dodając, że stworzony na polecenie gospodarza Kremla segment internetu przeznaczony przede wszystkim dla administracji państwowej, działa sprawnie i bezproblemowo.
- Wszyscy pracownicy administracji, a także instytucje państwowe, znajdują się za swego rodzaju "wielkim chińskim firewallem" - oznajmił Klimenko, dodając, że dzięki temu są oni bezpieczni pomimo potencjalnych zagrożeń.
Trafił Kosa na dr Brzeskiego: Na konflikcie Polski z Izraelem zarabiają Niemcy i Rosja
W 2010 roku rząd Rosji nakazał całkowitą wymianę oprogramowania w kraju na rosyjskie w ciągu pięciu lat. - Pokazano nam jasno, że musimy zatroszczyć się o nasz dom, w którym musimy zamontować zamki w drzwiach, do nas należące - podsumował Klimenko.
Źródło: dziennik.pl, JP