Kledzik radzi: Uważaj na kobiety, które czytają

Żona rzecze do męża:
- Idę sobie popływać łódką.
Następnie wypływa łodzią na środek jeziora z książką do czytania i zatapia się w lekturze.
Po jakimś czasie podpływa do niej łódź Państwowej Straży Rybackiej.
Strażnik mówi:
- Dzień dobry. A co pani robi?
Kobieta przerywa lekturę, podnosi oczy i odpowiada:
- Czytam.
- A wie pani, że teraz obowiązuje tutaj zakaz połowu?
- Wiem.
- To dlaczego ma pani w łodzi sprzęt wędkarski?
- To sprzęt mojego męża.
- Rozumiem. Niestety muszę pani wystawić mandat za nielegalny połów.
- Przecież ja niczego nie łowię.
- Ale ma pani przy sobie pełne wyposażenie. Mogłaby pani zacząć w każdej chwili.
Kobieta zastanawia się chwilę i mówi:
- Rozumiem. Niestety muszę pana oskarżyć o molestowanie seksualne.
- Słucham?! Przecież ja pani nie molestuję.
- Ale ma pan przy sobie pełne wyposażenie. Mógłby pan zacząć w każdej chwili.
Strażnik milczy, po czym mówi:
- Miłej lektury. - i odpływa.
Morał historii - uważaj na kobiety, które czytają.
Prawdopodobnie również myślą.
ps. Historyjka nie jest moja, przeczytałam ją gdzieś kiedyś i teraz mi się przypomniała. Oryginał był włoski, stąd #morałhistorii, Włosi uwielbiają kończyć opowieści wyrażeniem #moraledellafavola