[Tylko u nas] Karol Gac: Siła gestów
![[Tylko u nas] Karol Gac: Siła gestów](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/44080.jpg)
Trudno bronić środkowego palca posłanki PiS. Oczywiście wiem, że jakoś się jednak da, bo mogliśmy to obserwować przez kilka dni, ale sam nie wiem, co było gorsze: ten gest, czy późniejszy, niesmaczny spektakl w tej sprawie. Joanna Lichocka mogła się zachować lepiej, choć i tak byłoby to już tylko gaszenie pożaru. Inna sprawa, czy nie próbowano go zgasić benzyną. Internet i polityka nie wybaczają jednak błędów. Posłanka PiS szybko stała się symbolem arogancji i wulgarności. Jej gest obejrzało w sieci kilkanaście milionów osób. Nic dziwnego, że koledzy z partii byli – mówiąc delikatnie – średnio zadowoleni. W końcu trwa kampania wyborcza, a tu nikt nie bierze jeńców.
I tu przechodzimy do drugiej sprawy. To, co zrobiła z tym gestem Platforma Obywatelska, jest godne pogardy. Oczywiście wiem, że jest to politycznie skuteczne i – być może – tylko to się finalnie liczy, ale powiązanie gestu Joanny Lichockiej z rekompensatą dla mediów publicznych i chorymi na raka budzi mój najgłębszy sprzeciw. Dlaczego?
Stworzenie i forsowanie narracji „PiS pokazał chorym środkowy palec” jest fałszywe. Na początku lutego rząd przyjął Narodową Strategię Onkologiczną, która przewiduje większe nakłady na tę dziedzinę. Tylko w najbliższych latach przewiduje ona 5 miliardów zł na walkę z rakiem. Co może wydać się szokujące (bo aż takich efektów nie widać), w ciągu pięciu lat PiS przeznaczył na służbę zdrowia dodatkowo ponad 30 mld zł. To wzrost o ponad 30 proc. w porównaniu do 2015 roku, gdy władzę oddawała koalicja PO-PSL.
Warto też wiedzieć, że nie mówimy o dwóch miliardach złotych w gotówce, ale o obligacjach skarbowych, których nie da się „ot tak” przenieść, gdzie ma się ochotę. Pomijam już fakt, że to Platforma Obywatelska jest odpowiedzialna za załamanie się wpłat z abonamentu radiowo-telewizyjnego. To, co robi Platforma z gestem Lichockiej, jest zwykłym żerowaniem na ludzkiej tragedii. Rozumiem, że jest to proste, być może opłacalne i trwa właśnie kampania wyborcza. Liczba kłamstw i manipulacji jest jednak w tej sprawie ogromna.
Gesty i odpowiednie słowa mogą czasami znaczyć więcej, niż fakty. Prawdą jest, że PiS będzie miało bardzo duży problem, by zniwelować ten atak. Zobaczymy, jak sztabowcy sobie z tym poradzą. Inna sprawa, że dynamika kampanii jeszcze wzrośnie, więc kto wie, może wkrótce to PiS otrzyma kolejny symbol?