Zdjęcia windowania cen płynu dezynfekującego Orlenu przez hipermarkety. Kostrzewa: Jest za to jakaś kara?
- pisze internautka.To jest żerowanie na ludzkiej krzywdzie i poczuciu zagrożenia. Ja bym te firmy raz na zawsze wyprosiła z Polski...
- skomentowała Weronika Kostrzewa z Radia Plus.Leclerc i Intermarche, jak Wam nie wstyd? Czy jest za to jakaś kara? Serdecznie proszę o jej przywalenie
- stwierdził Bartłomiej Graczak z TVP.Niesamowite. To jest sprawa dla UOKiK i Prokuratury
Wiadomo już, że PKN Orlen zareagował już na proceder sprzedawania przez hipermarkety płynu dezynfekującego, który został im przez Orlen dostarczony do użytku wewnętrznego, czyli dla potrzeb personelu sklepowego. Na zdjęciach widać jeszcze z jakim zyskiem francuskie markety sprzedawały płyn.
Potwierdzamy, że w sklepie w Radomiu doszło w poniedziałek do sprzedaży płynu do dezynfekcji, który powinien być przeznaczony jedynie do użytku wewnętrznego. Wprowadzenie produktu do sprzedaży, włącznie z ustaleniem jego ceny było spowodowane błędną decyzją sklepu, który podobnie jak inne nasze placówki, jest niezależnym przedsiębiorstwem. Produkt był dostępny dla klientów przez około dwie godziny i został wycofany ze sprzedaży przez osoby zarządzające sklepem natychmiast po weryfikacji błędu. Obecnie w żadnym z naszych sklepów nie jest prowadzona sprzedaż tego produktu
- komentuje Patrycja Sienkiewicz-Nowak, dyrektor handlowy E.Leclerc.
Niesamowite. To jest sprawa dla @UOKiKgovPL oraz @PK_GOV_PL
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) March 31, 2020
@DanielObajtek już podjął właściwe w tej sprawie decyzje. Naprawdę czym dłużej trwa ta sytuacja tym bardziej podziwiam Pana Daniela. Orlen ma naprawdę dobrego prezesa.
— Dariusz Karolczak (@inglod67) March 31, 2020
adg
źródło: TT