Mateusz Morawiecki zaproponował tarczę finansową. Do firm trafi 100 mld złotych

Jak podkreślił, "proponujemy tarczę bez precedensu, przez którą co najmniej 100 mld zł trafi do firm".
– Chcemy szybko wdrażać w życie konkretne rozwiązania dla pracowników, żeby ochronić ich miejsca pracy i dla firm, żeby zapobiegać ich masowym bankructwom. Proponujemy dzisiaj tarczę finansową i kierujemy co najmniej 100 mld zł do firm – podkreślił.
– Musimy solidarnie razem wszyscy tworzyć odpowiednie zabezpieczenia na tyle elastyczne, żeby odpowiadać na to, z czym mierzą się firmy. Siła gospodarki bierze się z ludzkiej pracy. Ta praca musi być godna i jak najlepiej wynagradzana – dodał.
– Tarcza Finansowa jest tak skonstruowana, żeby bardzo szybko przekazać środki do ratowania miejsc pracy. Musimy walczyć o minimalizowanie strat we wszystkich obszarach – zaznaczył polski premier.
Morawiecki podkreślił, że 75 proc. wszystkich subwencji nie będzie trzeba zwracać. Wystarczą dwa proste warunki: – Pierwszy - utrzymujesz działalność. Drugi - nie zwalniasz pracowników. Bez żadnych zaświadczeń, oświadczeń i zbędnej papierologii. Prostota to cecha tej tarczy.
– Dla mikrofirm górny pułap subwencji wynosi 300 tys. zł. Dla małych i średnich - ten pułap to ok. 3,6-4 mln zł. Firmy zatrudniające powyżej 250 pracowników mogą starać się o subwencję, jeśli płacą podatki w Polsce – powiedział szef polskiego rządu.
– Te pieniądze na ratowanie miejsc pracy rozpoczną swoje działanie już za 2 do 3 tygodni. Program rządowy, który tutaj przedstawiam wszystkim Polakom jest rzeczywistą tarczą – dodał.
/Kancelaria Premiera
kpa
