[Felieton "TS"] Jakub Zgierski (Młot na marksizm): Zatroskani miłośnicy demokracji
![[Felieton "TS"] Jakub Zgierski (Młot na marksizm): Zatroskani miłośnicy demokracji](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/47230.jpg)
Jak zapatrują się na obecny kryzys eurokomuniści – bo trudno określić ich innym mianem – i jakie rozwiązania proponują Europejczykom w tych trudnych chwilach? Weźmy na warsztat jakże symptomatyczny przykład, a mianowicie zwolenników utworzenia w Europie jednego superpaństwa ze stolicą w Brukseli, rzecz jasna bez granic, niezależnych armii czy narodowych walut. Pierwszy post, na jaki natrafiłem na stronie „Spinelli Group” na Facebooku, bo o nich mówimy, to petycja przeciwko „prawicowemu i populistycznemu” rządowi Viktora Orbána.
Jak się okazuje, Węgry stają się „państwem autorytarnym” i skręcają w kierunku „dyktatury”. Do sygnatariuszy listu protestacyjnego należą przede wszystkim przedstawiciele Zielonych. Przypomnijmy, że to polityczna reprezentacja Nowej Lewicy, a więc „lewicowych komunistów” znanych z rewolucji 1968 roku, którzy pożegnali się ze stalinizmem (de facto dla nich „faszyzmem”), biorąc na sztandary chińskiego ludobójcę Mao Zedonga lub biegającego po dżungli Che Guevarę.
Oberwało się również Polsce, w której podobno łamie się Konstytucję, a rząd wykorzystuje kryzysową sytuację do przeprowadzenia zamachu stanu. Zatroskani miłośnicy demokracji co prawda nie napisali tego wprost, ale intencje wydają się jasne – urzędujący prezydent utrzyma ster władzy, a później to już prosta droga do 10. kadencji z rzędu. Białoruś jak się patrzy.
Nasi milusińscy wzywają, aby przywrócić parlamentom i dziennikarzom ich demokratyczne narzędzia kontroli, zablokować fundusze dla Budapesztu, a ponadto wzmocnić władzę Komisji Europejskiej w dobie rosnącego zagrożenia ze strony „autorytarnych rządów”. Nie jestem fanem demokracji liberalnej, ale raczej zauważyłbym, że żyjemy w dyktaturze, zwłaszcza tej faszystowskiej. Najwyraźniej zbyt długie przesiadywanie w domu uczyniło mnie ślepym na szalejący za oknem kaczyzm.
W ramach podsumowania pozostaje mi jedynie zacytować bezwzględnego wodza Orbána, który w liście do szefowej Rady Europy wyraził się wprost: „Skoro nie jest Pani w stanie nam pomóc w obecnej sytuacji kryzysu, to proszę, żeby Pani przynajmniej powstrzymała się przed przeszkadzaniem nam w wysiłkach ochronnych”. Kurtyna.
