Posłanka Lewicy ostro o słowach Tuska: "To nie tyle apel, co raczej szantaż moralny"

Słowa byłego premiera Donalda Tuska dotyczące bojkotu wyborów odczytuję jako szantaż moralny, taki, który był stosowany wobec pensjonarek w XIX wieku – podkreśliła w czwartek rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska.
 Posłanka Lewicy ostro o słowach Tuska: "To nie tyle apel, co raczej szantaż moralny"
/ YouTube
Żukowska była pytana w TVP Info o apel byłego premiera Donalda Tuska, który we wtorek poinformował, że nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich w Polsce, jeśli miałyby się odbyć 10 maja, i wezwał do ich bojkotu. Jak tłumaczył Tusk, jeśli wszyscy uczciwi, przyzwoici Polacy powiedzą: "to nie są wybory", to PiS się z nich wycofa.

To nie tyle jest apel, co raczej odczytuje go jako szantaż moralny, taki, który był stosowany wobec pensjonarek w XIX wieku, czyli powiedzenie, że coś jest nieprzyzwoite i w związku z tym nie wolno się do tego dotykać – oceniła rzeczniczka Lewicy. – Myślę, że to nie odniesie oczekiwanego skutku, bo już nie jesteśmy w XIX wieku – podkreśliła posłanka.

Tusk powoływał się m.in. na pamięć o Władysławie Bartoszewskim. – Często powtarzamy to słynne zdanie profesora Bartoszewskiego, że jak nie wiesz, jak się zachować, to zachowaj się przyzwoicie – mówił. Dodał, że w jego przekonaniu przyzwoitość nie pozwala na wzięcie udziału w tym "procederze".

Syn Bartoszewskiego, poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski w liście opublikowanym na Twitterze podkreślił, że jego ojciec "zdecydowanie potępiłby nawoływanie do bojkotu zbliżających się wyborów prezydenckich, bo walcząc o wolną Polskę nie poddawał się w żadnej sytuacji".

Żukowska zapytała w tym kontekście Tuska, czy to, że syn Władysława Bartoszewskiego zamierza głosować na kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza również ocenia jako nieprzyzwoite. – Myślę, że to było bardzo nieeleganckie, ale oczywiście wplecione w logikę kampanii pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która polega na tym, że największym sukcesem, który może odnieść, będzie wynik 0 proc. głosów oddanych na nią. To będzie, według tej logiki, oznaczało zwycięstwo w tych wyborach – ironizowała posłanka.

/PAP
gb/ par/



 

POLECANE
Merz: Wolałbym inny wynik wyborów prezydenckich w Polsce z ostatniej chwili
Merz: "Wolałbym inny wynik wyborów prezydenckich w Polsce"

Merz odpowiadał w piątek na pytania dziennikarzy podczas corocznej „letniej konferencji prasowej”, na której omawiane są osiągnięcia rządu federalnego i stojące przed nim wyzwania. Podczas konferencji nie ukrywał, że wynik wyborów w Polsce nie był po jego myśli.

Znaleźliśmy. Przełom w poszukiwaniach Złotego Pociągu? Wiadomości
"Znaleźliśmy". Przełom w poszukiwaniach Złotego Pociągu?

Grupa anonimowych pasjonatów historii, działająca pod nazwą Złoty Pociąg 2025, ogłosiła postępy w poszukiwaniach legendarnego pociągu. Jak zapewnia lider zespołu, podpisujący się jako „M.”, odkrywcy nie szukają już tunelu - oni twierdzą, że już go znaleźli.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

Na stacji w Morągu powstanie nowa kładka dla pieszych, która połączy dwie części miasta i ułatwi dostęp do kolei - poinformowały w piątek PKP PLK. Obiekt będzie kosztował ponad 8,5 mln zł i ma być gotowy w przyszłym roku.

Rosja grozi: Będziecie celem Wiadomości
Rosja grozi: "Będziecie celem"

Rosja ostrzegła, że wszystkie zagraniczne oddziały wojskowe, które pojawią się na Ukrainie w ramach tzw. koalicji chętnych, będą traktowane jako legalne cele militarne. To reakcja Moskwy na plany utworzenia międzynarodowego kontyngentu wspierającego Kijów, które – jak ujawnił w czwartek brytyjski minister obrony John Healey – są już gotowe.

Fizyczny atak na wolontariuszy Ruchu Obrony Granic. Jest nagranie z ostatniej chwili
Fizyczny atak na wolontariuszy Ruchu Obrony Granic. Jest nagranie

Sieć obiegło nagranie dokumentujące incydent, do którego doszło podczas publicznej aktywności wolontariuszy Ruchu Obrony Granic. Jeden z przechodniów miał zaatakować fizycznie uczestnika wydarzenia, co wywołało interwencję służb mundurowych.

Niemcy deportowali 81 Afgańczyków do Kabulu. To groźni przestępcy z ostatniej chwili
Niemcy deportowali 81 Afgańczyków do Kabulu. To groźni przestępcy

W piątek rano z lotniska w Lipsku wystartował samolot z 81 Afgańczykami, którzy zostali odesłani do swojego kraju. Lot do Kabulu odbywa się w dniu, gdy w Alpach Bawarskich trwa szczyt azylowy zorganizowany przez niemieckiego ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta.

Niepokojące wyniki kontroli lodów. Sanepid wydał zalecenie Wiadomości
Niepokojące wyniki kontroli lodów. Sanepid wydał zalecenie

Na Warmii i Mazurach sanepid skontrolował lody z automatów pod kątem zanieczyszczeń mikrobiologicznych. W wyniku badań w 9 proc. próbek wykryto zawyżoną ilość enterobakterii – poinformowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Olsztynie.

Orban o wyjściu Węgier z UE: „Jesteśmy antytezą tego, co robi Unia Europejska” polityka
Orban o wyjściu Węgier z UE: „Jesteśmy antytezą tego, co robi Unia Europejska”

Premier Węgier Viktor Orbán stwierdził w czwartek w podcaście „Ultrahang”, że „Węgry stały się antytezą wszystkiego, co robi obecnie Unia Europejska”. Dodał, że w coraz bardziej widocznym rozłamie pomiędzy Europą i USA on opowiada się za Stanami Zjednoczonymi.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna opublikowała najnowsze dane dotyczące tymczasowej kontroli granicznej, prowadzonej na granicach z Niemcami i Litwą. Wzmożone działania funkcjonariuszy mają związek z decyzją rządu o przywróceniu czasowych kontroli w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ograniczenia nielegalnej migracji. Niespokojnie pozostaje również na granicy z Białorusią.

„Partia obciachu i dziadersów”. Ujawniono raport nt. ugrupowania Tuska i kampanii Trzaskowskiego z ostatniej chwili
„Partia obciachu i dziadersów”. Ujawniono raport nt. ugrupowania Tuska i kampanii Trzaskowskiego

Do wewnętrznych struktur Konfederacji trafi raport opisujący powody wyborczej porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2025 roku. Jak donosi „Rzeczpospolita”, dokument szczegółowo analizuje, dlaczego kandydat Koalicji Obywatelskiej nie zdobył poparcia młodych wyborców.

REKLAMA

Posłanka Lewicy ostro o słowach Tuska: "To nie tyle apel, co raczej szantaż moralny"

Słowa byłego premiera Donalda Tuska dotyczące bojkotu wyborów odczytuję jako szantaż moralny, taki, który był stosowany wobec pensjonarek w XIX wieku – podkreśliła w czwartek rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska.
 Posłanka Lewicy ostro o słowach Tuska: "To nie tyle apel, co raczej szantaż moralny"
/ YouTube
Żukowska była pytana w TVP Info o apel byłego premiera Donalda Tuska, który we wtorek poinformował, że nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich w Polsce, jeśli miałyby się odbyć 10 maja, i wezwał do ich bojkotu. Jak tłumaczył Tusk, jeśli wszyscy uczciwi, przyzwoici Polacy powiedzą: "to nie są wybory", to PiS się z nich wycofa.

To nie tyle jest apel, co raczej odczytuje go jako szantaż moralny, taki, który był stosowany wobec pensjonarek w XIX wieku, czyli powiedzenie, że coś jest nieprzyzwoite i w związku z tym nie wolno się do tego dotykać – oceniła rzeczniczka Lewicy. – Myślę, że to nie odniesie oczekiwanego skutku, bo już nie jesteśmy w XIX wieku – podkreśliła posłanka.

Tusk powoływał się m.in. na pamięć o Władysławie Bartoszewskim. – Często powtarzamy to słynne zdanie profesora Bartoszewskiego, że jak nie wiesz, jak się zachować, to zachowaj się przyzwoicie – mówił. Dodał, że w jego przekonaniu przyzwoitość nie pozwala na wzięcie udziału w tym "procederze".

Syn Bartoszewskiego, poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski w liście opublikowanym na Twitterze podkreślił, że jego ojciec "zdecydowanie potępiłby nawoływanie do bojkotu zbliżających się wyborów prezydenckich, bo walcząc o wolną Polskę nie poddawał się w żadnej sytuacji".

Żukowska zapytała w tym kontekście Tuska, czy to, że syn Władysława Bartoszewskiego zamierza głosować na kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza również ocenia jako nieprzyzwoite. – Myślę, że to było bardzo nieeleganckie, ale oczywiście wplecione w logikę kampanii pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która polega na tym, że największym sukcesem, który może odnieść, będzie wynik 0 proc. głosów oddanych na nią. To będzie, według tej logiki, oznaczało zwycięstwo w tych wyborach – ironizowała posłanka.

/PAP
gb/ par/




 

Polecane
Emerytury
Stażowe