[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Rosyjski desant u granic Polski

Już chyba wiadomo, czym Alaksandr Łukaszenka chce zapłacić – na jakiś czas – za pomoc Rosji dla jego reżimu. Ustalenia ze spotkania w Soczi z Władimirem Putinem i zaraz potem wizyta rosyjskiego ministra obrony w Mińsku wskazują, że właśnie w obszarze wojskowej współpracy Białoruś pójdzie teraz na największe ustępstwa wobec Rosji.
/ Mil.ru

To miały być rutynowe, coroczne ćwiczenia wojskowe z udziałem Rosji, Serbii i Białorusi. Czyli Słowiańskie Braterstwo. Ale teraz najpierw w ostatniej chwili wycofała się Serbia, a potem okazało się, że planowane od dawna manewry potrwają jednak dłużej. I będą miały kilkukrotnie większą skalę, niż początkowo zakładano. A miało to być jedynie 800 żołnierzy i 170 jednostek sprzętu. W przeważającej większości z białoruskiej armii (500 ludzi i 100 jednostek sprzętu). Ze strony rosyjskiej mieli przylecieć spadochroniarze z elitarnej 76. Dywizji Desantowo-Szturmowej z Pskowa. Ćwiczenia miały trwać od 14 do 25 września. Ale po rozmowach Łukaszenki z Putinem, a potem Siergiejem Szojgu okazało się, że na poligonach zachodniej Białorusi, niedaleko granic Polski, pojawi się dużo więcej Rosjan, a i manewry potrwają dłużej. Już teraz wiadomo, że do obwodu brzeskiego dotarli żołnierze także ze 106. Dywizji Desantowo-Szturmowej z Tuły oraz z 98. Dywizjo Powietrzno-Desantowej z Iwanowa.

W ten sposób, na Białorusi, niedaleko polskiej granicy, pojawiły się pododdziały za trzech elitarnych jednostek rosyjskich sił powietrzno-desantowych. Jednostek, które wcześniej odegrały ważną rolę w wojnach z Gruzją (2008) i z Ukrainą (2014). Ale nie chodzi już nawet o dobór zaproszonych przez Mińsk gości. Oto właśnie w poniedziałek 22 września białoruski resort obrony poinformował o zwiększeniu skali ćwiczeń Słowiańskie Braterstwo. W dniach 22-25 września ma wziąć w „drugim etapie” manewrów aż 6000 żołnierzy i około 500 jednostek sprzętu wojskowego. Będą to głównie Białorusini, ale z Rosji ma to być około tysiąca żołnierzy i około stu jednostek sprzętu. Nie może w tej sytuacji dziwić zwiększona aktywność amerykańskiego i natowskiego zwiadu lotniczego w pobliżu granic Białorusi. Napaści Łukaszenki i Putina na NATO oczywiście spodziewać się nie należy, ale prowokacje graniczne nie są wykluczone. Najmniejszy incydent tego typu będzie maksymalnie wykorzystany propagandowo przez Mińsk i Moskwę. Nie to jest jednak najważniejsze. Otóż intensyfikacja udziału Rosji w ćwiczeniach wojskowych wspólnych z Białorusią (a przecież to nie tylko Słowiańskie Braterstwo 2020, ale też Kaukaz 2020) w formie zapowiedzianej przez ministrów obrony obu państw oznacza wspólne tego typu przedsięwzięcia w każdym kolejnym miesiącu.

Co oznacza właściwie stałą obecność wojsk rosyjskich na Białorusi pod pretekstem udziału we wspólnych manewrach. Nie trzeba więc zakładać stałych baz wojskowych Rosji – co by wywołało sprzeciw Białorusinów – a i tak rosyjskie wojska będą ciągle na białoruskim terytorium. To, że akurat teraz są to pododdziały jednostek znanych z działań choćby przeciwko Ukrainie, zasłużonych w walce o „ruski mir”, to z pewnością też nie przypadek.


 

POLECANE
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Rosyjski desant u granic Polski

Już chyba wiadomo, czym Alaksandr Łukaszenka chce zapłacić – na jakiś czas – za pomoc Rosji dla jego reżimu. Ustalenia ze spotkania w Soczi z Władimirem Putinem i zaraz potem wizyta rosyjskiego ministra obrony w Mińsku wskazują, że właśnie w obszarze wojskowej współpracy Białoruś pójdzie teraz na największe ustępstwa wobec Rosji.
/ Mil.ru

To miały być rutynowe, coroczne ćwiczenia wojskowe z udziałem Rosji, Serbii i Białorusi. Czyli Słowiańskie Braterstwo. Ale teraz najpierw w ostatniej chwili wycofała się Serbia, a potem okazało się, że planowane od dawna manewry potrwają jednak dłużej. I będą miały kilkukrotnie większą skalę, niż początkowo zakładano. A miało to być jedynie 800 żołnierzy i 170 jednostek sprzętu. W przeważającej większości z białoruskiej armii (500 ludzi i 100 jednostek sprzętu). Ze strony rosyjskiej mieli przylecieć spadochroniarze z elitarnej 76. Dywizji Desantowo-Szturmowej z Pskowa. Ćwiczenia miały trwać od 14 do 25 września. Ale po rozmowach Łukaszenki z Putinem, a potem Siergiejem Szojgu okazało się, że na poligonach zachodniej Białorusi, niedaleko granic Polski, pojawi się dużo więcej Rosjan, a i manewry potrwają dłużej. Już teraz wiadomo, że do obwodu brzeskiego dotarli żołnierze także ze 106. Dywizji Desantowo-Szturmowej z Tuły oraz z 98. Dywizjo Powietrzno-Desantowej z Iwanowa.

W ten sposób, na Białorusi, niedaleko polskiej granicy, pojawiły się pododdziały za trzech elitarnych jednostek rosyjskich sił powietrzno-desantowych. Jednostek, które wcześniej odegrały ważną rolę w wojnach z Gruzją (2008) i z Ukrainą (2014). Ale nie chodzi już nawet o dobór zaproszonych przez Mińsk gości. Oto właśnie w poniedziałek 22 września białoruski resort obrony poinformował o zwiększeniu skali ćwiczeń Słowiańskie Braterstwo. W dniach 22-25 września ma wziąć w „drugim etapie” manewrów aż 6000 żołnierzy i około 500 jednostek sprzętu wojskowego. Będą to głównie Białorusini, ale z Rosji ma to być około tysiąca żołnierzy i około stu jednostek sprzętu. Nie może w tej sytuacji dziwić zwiększona aktywność amerykańskiego i natowskiego zwiadu lotniczego w pobliżu granic Białorusi. Napaści Łukaszenki i Putina na NATO oczywiście spodziewać się nie należy, ale prowokacje graniczne nie są wykluczone. Najmniejszy incydent tego typu będzie maksymalnie wykorzystany propagandowo przez Mińsk i Moskwę. Nie to jest jednak najważniejsze. Otóż intensyfikacja udziału Rosji w ćwiczeniach wojskowych wspólnych z Białorusią (a przecież to nie tylko Słowiańskie Braterstwo 2020, ale też Kaukaz 2020) w formie zapowiedzianej przez ministrów obrony obu państw oznacza wspólne tego typu przedsięwzięcia w każdym kolejnym miesiącu.

Co oznacza właściwie stałą obecność wojsk rosyjskich na Białorusi pod pretekstem udziału we wspólnych manewrach. Nie trzeba więc zakładać stałych baz wojskowych Rosji – co by wywołało sprzeciw Białorusinów – a i tak rosyjskie wojska będą ciągle na białoruskim terytorium. To, że akurat teraz są to pododdziały jednostek znanych z działań choćby przeciwko Ukrainie, zasłużonych w walce o „ruski mir”, to z pewnością też nie przypadek.



 

Polecane