„Ludzie w internecie identyfikują bandytów”. Lempart komentuje oświadczenie Ziobry

Minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro wystosował w niedzielę oświadczenie ws. upublicznienia danych policyjnych funkcjonariuszy.
– Nazwiska i adresy policjantów są objęte tajemnicą, która ma chronić przed zemstą świata przestępczego. Ujawnienie ich tożsamości jest nie tylko czynem nieetycznym i niemoralnym, lecz przede wszystkim sprowadza na funkcjonariuszy bezpośrednie ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia. Stwarza też poważne zagrożenie dla ich najbliższych – zaznaczył Ziobro.
Jak podkreślił "ujawnienie nazwisk i adresów policjantów to przestępstwo”.
– Polskie Państwo ma obowiązek chronić policjantów. Dlatego poleciłem Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wszcząć postępowanie karne wobec wszystkich osób, które upubliczniły nazwiska i adresy funkcjonariuszy – poinformował w oświadczeniu szef resortu sprawiedliwości.
Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart stwierdziła, że słowa ministra sprawiedliwości to „brednie”.
– Ludzie w internecie identyfikują bandytów, którzy na demonstracji bili ludzi pałkami, gazowali ich. Być może to byli policjanci, ale nie możemy liczyć na to, że wyjaśni to policja czy też prokuratura – uważa Lempart.
– My po prostu szukamy bandytów, żeby ich postawić przed sądem – dodała.
