Każdy wyborca albo ma dawno wyrobione zdanie na ten temat, albo kompletnie go on nie interesuje.
Kształcąc na wyższych uczelniach naszych przyjaciół zza wschodnich granic pięknie i konkretnie udowadniamy, że jesteśmy Europejczykami.
Wygląda na to, że Biedroń wszedł już na drogę wytyczoną przez Magdalenę Ogórek.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli powołaliśmy pierwszą w historii „Grupę Przyjaźni” UE- Turcja.
Mam tylko jedno pytanie do sierot po PRL.
W zeszłym miesiącu tego samego dnia obchodziliśmy 85-tą rocznicę śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i okrągła 50-tą rocznicę śmierci generała Władysław Andersa. Przypadły jednego dnia – 12 maja.
Do tego grona można też zaliczyć Karola Wojtyłę, który pozostając wierny tomizmowi i twórczo rozwijając personalizm chrześcijański był też zafascynowany Ingardenem.
Pozostając faworytem Andrzej Duda coraz bardziej czuje jednak na plecach oddech Rafała Trzaskowskiego i dlatego postanowił przejść do ofensywy.
Gdy Prezydent Andrzej duda podpisał kartę rodziny, rozległo się straszliwe wycie demonów. Demony jak to maja w swym obyczaju same z siebie wyć w sposób dla nas słyszalny nie mogą, więc posługują się sługami.
Ciekawe, ilu jeszcze obrażonych na obecne władze celebrytów, których z Polską łączą chyba tylko dowód osobisty oraz paszport zdecyduje się jeszcze na taki „coming out”.
Cieszę się, że żyję w kraju, w którym leczeni są wszyscy chorzy na koronawirusa, a nie tylko „społecznie użyteczni”, jak w Hiszpanii.
Jeżeli myśmy ją kochali, to z pewnością nie za jej inteligencję.
Kobiety twierdzą, że ponoć wszyscy mężczyźni do końca życia pozostają… dziećmi. Ale o celebrowanym dopiero co Dniu Dziecka pisać nie będę. Piszę ten felieton w Brukseli, czekając na rozpoczęcie nadzwyczajnej sesji Parlamentu Europejskiego, na której będzie mowa o 500 miliardach euro, które Komisja Europejska ma pożyczyć, aby kraje UE-27 przeżyły kryzys wywołany koronawirusem.
Wystarczyło na czas procesji zdjąć i baner, i szyld. Komuś zabrakło jednak wyobraźni.
Reprezentujący duże partie kandydaci mają w kampaniach prezydenckich poważny problem.
Trzaskowski nie może nic konkretnego obiecywać, bo nic nie zrealizuje, nie taka jest jego rola, gdyby udało mu się pokonać prezydenta Andrzeja Dudę. Ma tylko i wyłącznie zapoczątkować odwrót od polityki wewnętrznej i międzynarodowej, jaką prowadzi PiS od pięciu lat.
Stosunek do gen. Kuklińskiego jest probierzem patriotyzmu.
Wszystkie sondaże prognozują bardzo wysoką frekwencję w wyborach prezydenckich; w niektórych przekracza ona 70 procent.
Strasburg, Parlament Europejski, spotkanie z szóstką dziennikarzy: są z Białorusi, Gruzji, Mongolii, Tunezji, Jordanii i Madagaskaru. Przyjechali tutaj, aby rozmawiać o „prawach człowieka i demokracji” oraz „wolności słowa” i „wolności mediów”.
Prawdę mówiąc, drogi W. jestem dumny jako Polak, że moje państwo, inaczej niż Wasze władze nie zlekceważyły tego, co Wasz prezydent nazywa „chińskim wirusem” (akurat to dobrze świadczy o jego PR-owych umiejętnościach w punktowaniu wielkiego rywala USA). Szczerze mówiąc odczuwam narodową dumę i po prostu cholerną satysfakcję, gdy widzę, jak Polska radzi sobie z tym nieszczęściem, w przeciwieństwie do Włoch, Hiszpanii, Francji, Belgii i tu możemy wymieć jeszcze szereg krajów. Ale przecież nie chodzi tu tylko o rząd, prezydenta, różne służby ,które dwoją się i troją, jak mogą, ale także o Społeczeństwo.