...c'est la vie...
To już trzeci raz z rzędu ulicami (i łąkami) Zabrza przejedzie w najbliższą niedzielę (23 kwietnia) Sztafeta Miłosierdzia. To zainicjowane przez ks. Rafała Przybyłę - unikatowe w skali kraju - charytatywne dzieło ukierunkowane jest na zbieranie datków z przeznaczeniem na szczytne, społeczne cele realizowane przez ludzi wiary. Tym razem skarbonki będą podążały wraz z kawalkadą motocyklistów, jeźdźców konnych i rowerzystów. A na końcu podczas mini-festynu parafialnego (kościół św. Józefa przy ul. Roosevelta) przy cieście, grillu i wtórze orkiestry dętej odtańczona zostanie radosna zumba pod okiem profesjonalnego instruktora. Organizatorzy zapraszają wszystkich jeśli nie do czynnego uczestnictwa, to przynajmniej obecności i drobnego wsparcia materialnego.
Zespół na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, kierowany przez posła PiS Adama Abramowicza wraca do koncepcji podatku jednolitego, podatku od funduszu płac oraz podatku obrotowego dla firm, zamiast podatku CIT i podatku PIT.
Wprowadzona przez rząd premier Beaty Szydło podwyżka etatowej płacy minimalnej do 2 tys. zł brutto i godzinowej do 13 zł od 1 stycznia tego roku jak się okazuje wymusza podwyżki płac w polskiej gospodarce.
Ósmy dzień tygodnia
W najbliższym czasie minister finansów prześle, jak co roku do Komisji Europejskiej program konwergencji, w którym zawarte są prognozy dotyczące kształtowania się w najbliższych latach podstawowych wskaźników makroekonomicznych, dotyczących polskiej gospodarki i sektora finansów publicznych.
88 lat temu, 12 kwietnia 1929 r., we francuskiej stoczni Chantiers Augustin Normand w Hawrze, został zwodowany pierwszy polski okręt podwodny, ORP „Wilk”. Prace wyposażeniowe i próby potrwały jeszcze 2,5 roku i jednostka została wcielona do służby w Polskiej Marynarce Wojennej 31 października 1931 r. Okręt był pierwszą z trzech jednostek z serii (nazywanych typem „Wilk”), nazwy pozostałych to „Ryś” i „Żbik”.
Dziś w Łodzi mamy do czynienia z sytuacją, że mieszkańcy decydują w budżecie obywatelskim o wydaniu 40 milionów złotych, a nie decydują o wydaniu 380 milionów na orientarium w łódzkim ogrodzie zoologicznym.
Nie wszystkich było stać na okazałe dary, niektórym źle się wiedzie. Stefan Niesiołowski przyniósł trzy pęczki szczawiu, Bartłomiej Sienkiewicz wjechał na peron z kupą kamieni na taczce, a Radek Sikorski przywlókł używanego grilla z Chobielina.
Do dziś stacjonuje w Armenii rosyjska armia. Erywań uważa ją za gwaranta swego bezpieczeństwa. Podkreślmy: niekoniecznie suwerenności, bo trudno oddychać swobodnie, mając rosyjskich żołnierzy w swoim kraju, ale właśnie bezpieczeństwa. Ormianie uznają bowiem, że lepsze są bazy postsowieckie niż kolejna rzeź z rąk muzułmańskich sąsiadów, co miało miejsce 100 lat temu. Bazy są więc małą ceną za przetrwanie. Poza tym bazy to jeszcze nie okupacja. A nawet i okupacja jest lepsza od ludobójstwa. Lepiej poddać się brutalowi z Kremla, niż pójść pod nóż Azerów czy innych muzułmanów. Taka logika napędzana straszliwymi doświadczeniami historycznymi.
Osiemdziesiąt lat przeżyć na tym polskim padole, to nie przelewki. Nie zmieniając miejsca urodzenia, Warszawy, żyłem w kilku państwach. W II Rzeczpospolitej, w niemieckim obozie koncentracyjnym pod nazwą Generalna Gubernia, w PRL-u, czyli najweselszym baraku obozu komunistycznego, w III Rzeczpospolitej… Wreszcie od 2015 roku w Wolnej Polsce. Jak na jedno życie sporo tych przeskoków.
Na Facebooku w opisie wydarzenia znalazły się takie informacje: Dworzec centralny, peron 3, 19 kwietnia, godz. 10,20 i dotyczą one „spontanicznego” powitania przewodniczącego Donalda Tuska w Warszawie.
♦ Członkowie Rady zwiedzili Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego\n♦ Dni Skupienia\n♦ Warta przy grobie Bł. ks. Jerzego Popiełuszki
Mając tak podatną społeczną glebę, można stworzyć zupełnie nowy gatunek Polaka: bezwolnego i bezrefleksyjnego biorcy bredni, politycznego idioty, który żyje w absolutnym przekonaniu, że tworzy elitę tego "zaściankowego narodu".
Już dzisiaj wchodzi w życie tzw. pakiet przewozowy, nakładający na przewoźników obowiązek cyfrowej rejestracji przewozu paliw płynnych, ale także alkoholu skażonego i suszu tytoniowego.
Żyli sobie kiedyś ludzie w Chorzowie zgodnie z rytmem natury w ekologicznych domach pokrytych dachami z materiału w stu procentach biodegradowalnego, jedli zdrową żywność i oddychali powietrzem czystszym niż przewidują najsurowsze normy wymyślone przez europejskich urzędników. Niestety w pewnej chwili pojawił się wśród nich pewien ksiądz i wszystko... popsuł.
Co wiesz o Lisowczykach nad oceanem Lodowatym? Czy słyszałeś o „Złotej Babie” – Zarni An? Wiesz, że zdobywaliśmy kiedyś Wołogdę, Wielki Ustiug, Sołwyczegodzk, oblegaliśmy Chołmogory i Archangielsk? O Mezeni raczej nie słyszałeś. I nic nie wiesz o tym, jak tam polski szlachcic zabił innego Polaka i szlachcica, a który został świętym Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej! Przeczytaj w dwóch częsciach całkowicie zapomniane i w Polsce nieznane historie sprzed prawie 400 lat!
492 lata temu, 10 kwietnia 1525 r., na rynku w Krakowie, po wcześniejszym zawarciu traktatu pomiędzy królem Polski i wielkim księciem Litwy Zygmuntem I Starym, a byłym wielkim mistrzem Zakonu Krzyżackiego Albrechtem Hohenzollernem, przywódca Państwa Zakonnego złożył hołd lenny polskiemu królowi. Wydarzenie to przeszło do historii jako hołd pruski. W jego wyniku Państwo Zakonne zostało przekształcone w będące lennem polskim Prusy Książęce, a wielki mistrz Albrecht Hohenzollern zrzucił płaszcz zakonny, przyjął luteranizm i stał się świeckim księciem.
Trzy przejawy śmierci w kulturze
ŻYCZENIA WIELKANOCNE