SKOCZKOWIE NARCIARSCY KONRATAKUJĄ
Azja: USA budują sojusze w Azji
32 LATA „CZARNEJ PASSY” - I STARCZY! PLUS TROJE MUSZKIETERÓW...
Trybunał Konstytucyjny na posiedzeniach niejawnych umorzył w ostatnich miesiącach szereg postępowań w sprawach ze skarg par jednopłciowych domagających się instytucjonalizacji ich związków w Polsce. Skargi dotyczą art. 1 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którym małżeństwo może zawrzeć kobieta i mężczyzna składając odpowiednie oświadczenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. W ocenie części konstytucjonalistów, w tym wiceprezesa TK, umorzenie postępowań można odczytywać jako otwarcie drogi ku ustawowej instytucjonalizacji związków jednopłciowych. Instytut Ordo Iuris przedłożył w TK opinię przyjaciela sądu, wnosząc o rozpoznanie ostatniej skargi tego typu w pełnym składzie i wydanie wyroku jednoznacznie potwierdzającego konstytucyjność zaskarżonego przepisu, a także przypominającego, że instytucjonalizacja związków jednopłciowych byłaby niezgodna z art. 18 Konstytucji, który definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
Globalizacja 2.0, czyli wojna o Tajwan a Ukraina
Lech, Raków i „Lewy” piszą historię
Bułgarski Sąd Najwyższy orzekł, że „zmiana płci” na drodze postępowania sądowego jest niedopuszczalna w aktualnym stanie prawnym obowiązującym w Bułgarii. SN podkreślił, że „płeć jest rozpoznawana przy urodzeniu i określa człowieka do chwili śmierci”. W orzeczeniu wskazano również, że „zmiana płci” danej osoby miałaby negatywny wpływ na jej ewentualnego współmałżonka i dzieci oraz mogłaby doprowadzić do zaistnienia między osobami tej samej płci wzajemnej relacji formalnej właściwej małżeństwu, co byłoby sprzeczne z bułgarską Konstytucją. Sąd Najwyższy stwierdził także, że ewentualne uregulowanie kwestii uznawania „zmiany płci” leżałoby po stronie nie sądów, a ustawodawcy.
WOJNA W EUROPIE: NATO NA „5”,UE NA „3”
POSZŁY KONIE PO ŻUŻLOWYM BETONIE... SORRY, LODZIE
Język polski – kapitał za granicą.
Naukowo nie da się udowodnić żadnej "świętości ludzkiego życia".
Co jakiś czas wobec niepowodzeń “niezwyciężonej armii rosyjskiej” Putin straszy użyciem broni atomowej, czyli czyta ze starej kartki Breżniewa. USA będąc atomowym mocarstwem przegrały wojnę w Wietnamie, który jak Ukraińcy walczył na swoim terytorium tyle, że przepędzona Rosja nie odpłynie za ocean. Podobnie Wielka Brytania nie użyła tej broni w wojnie przeciwko Północnej Irlandii, Argentynie, czy Rosja i USA w Afganistanie. USA wspierają walczącą z rosyjskim agresorem Ukrainę wiedząc, że w ten sposób obniżają zdolności bojowe i zasoby Rosji. Niestety ostatnio na podobny pomysł wpadły również Chiny, które będą największym beneficjentem tej wojny, pomagając Rosji (zakup ropy, gazu) nie tylko finansują jej wojnę, ale też zużywają zasoby (broń i amunicję) swojego strategicznego przeciwnika jakim jest USA i NATO.
UE i afery korupcyjne. Co dalej?
ADIEU FRANCOIS - CZAS NA... ŻUŻEL NA LODZIE!
W mediach często przewija się temat polskiej polityki wschodniej w konteście rosyjsiej agresji na Ukrainę. Wielu uznanych publicystów promuje linię nawywaną przez nich "realizmem" politycznym a mjącym rzekomo uchronić nasz kraj przed rosyjską napaścią. Przywołuje się przy tym za przykład Węgry. Czy nasi rodzimi "realiści" to realiści? A może są to tak nam znani przeżywający swoisty syndrom narodu podbitego kandydaci na przyszłych kolaborantów?
O ROSYJSKIEJ OPOZYCJI SŁÓW PARĘ
Sekty, w tym sekty destrukcyjne, to zjawisko stare jak świat. W ostatnich latach mamy jednak do czynienia z nową jego odmianą. Chodzi o sekciarstwo pleniące się dzięki sieciom społecznościowym w internecie.
Zapylacze z Afryki, Ferrari z PE
Łukasz Piebiak oskarżany przez media tzw. głównego nurtu o prowadzenie hejtu wobec sędziów przeciwnych proponowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości reformom, postanowił opowiedzieć swoją historię.
Najważniejsze, moim zdaniem, debaty zakończonej właśnie sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu związane były z polityką wschodnią UE, a więc bezpośrednio z Polską. Chodzi o debatę o wojnie w Europie Wschodniej w pierwszą rocznicę agresji Rosji na Ukrainę, ale też dotyczącą „Aleksieja Nawalnego i innych więźniów politycznych w Rosji” oraz o „Sytuacji byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego”.