Dla tęczowych ideologów krytyka ich poczynań i wszelkie objawy sprzeciwu to faszyzm, nazizm i homofobia. Reszty przymiotników nie pamiętam i niech mi Rabiej wybaczy, oraz nie każe uświadamiać za karę jak bardzo błądzę nie znając wszystkich pięćdziesięciu płci...
Poniżej znajdą Państwo wywiad, jakiego wczoraj czyli w środę rano udzieliłem PR 24. Rozmowę przeprowadziła red. Eliza Olczyk.
Cynicznie, obłudnie i z uroczym uśmiechem na ustach zrealizował jedyny zamiar, który był dla niego naprawdę ważny: wysokie uposażenie w Parlamencie Europejskim.
Robert Mazurek - dziennikarz, którego dawno temu wpisałem na osobistą czarną listę.
"...ważne jest dla mnie również to, że (niestety) pańskie wystąpienie w TVP żywcem przypominało mi to co działo się po 13.XI.81 roku (przepraszam za to porównanie ale skojarzenia są niestety nieodparte) ..."
Wysokie na ponad 20 metrów lądowisko dla helikopterów, najnowocześniejszy sprzęt i aparatura medyczna, unikalne rozwiązania organizacyjne, a wkrótce w pełni funkcjonalne centrum urazowe. Dziś w Zabrzu, z udziałem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego otwarty został nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpital Miejskiego w Zabrzu. W przecięciu wstęgi ministrowi towarzyszyła prezydent Zabrza Małgorzata Mańka – Szulik oraz prezes szpitala – dr Mariusz Wójtowicz.\nBudowa oddziału ratunkowego w Szpitalu Miejskim w Zabrzu rozpoczęła się w maju 2018 r. Wykonawcą robót był Mostostal Zabrze GPBP. Całkowity koszt tej gminnej inwestycji to 36 mln zł. Środki pochodziły z kredytu bankowego oraz wsparcia miasta. Szpital pozyskał też 8,5 mln dofinansowania z Ministerstwa Zdrowia w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020.
Witold Gombrowicz powiedziałby o nich krótko: „boja mają”.
Chojrakujący w górach głupole ryzykują swoim zdrowiem i życiem, a także narażają ratowników na konieczność sprowadzania ich w dół.
W tym tygodniu Grzegorz Schetyna ma ogłosić, z kim Platforma Obywatelska zawiąże koalicję na jesienne wybory parlamentarne.
Nie dziwię się tym członkom Platformy Obywatelskiej, dla których zawieranie koalicji ze spadkobiercami komuny jest nie do przyjęcia,
Uwidacznia się wyraźny brak równowagi między Polską, a Izraelem. W Polsce jeśli jakiś polityk, bądź partia polityczna mówi z niepokojem o nadmiernych i niebezpiecznych wpływach Izraela (czy zakusach jak S 447 JUST) na rodzimą politykę, dotychczas traci wpływy w wyborach. Inaczej jest w Izraelu, gdzie nawet plucie i bezpodstawne oskarżanie Polaków o rzekome zbrodnie w II w. ś. jest popularnym sportem i przynosi polityczny sukces. choć trzeba przyznać, że i Żydzi mają swoich Petru do jasnej potęgi. Niejaki Rafi Peretz, ale jednak minister edukacji w Izraelu wyraził dość rasistowskie przekonanie, że w ostatnich 70 latach asymilacja Żydów w krajach osiedlenia, szczególnie w US i małżeństwa z gojami spowodowały, że Żydzi przeżyli “drugi holokaust” i stracili następne 6 milionów…
Po sobotnim wystąpieniu Grzegorza Schetyny na Konwencji programowej i zaprezentowaniu jego zrębów, okazało się ,że te propozycje są niezwykle kosztowne, a Schetyna nawet się nie zająknął, skąd będzie pochodziło ich finansowanie.
Władysław Kosiniak-Kamysz dobrze zapamiętał ostrą krytykę, jaka spotkała go w partyjnych dołach za połączenie się z formacjami całkiem mu obcymi .
Kiedy flagowiec opozycyjny zderzył się z narosłą do niego, niczym góra lodową niechęcią społeczną, nic już nie powstrzyma nadchodzącej katastrofy. Zawinił i kapitan i wszyscy oficerowie z mostka. Tak to się musiało skończyć gdy zamiast jednego steru na mostku, ustawiono ich kilka, w rezultacie czego okręt utracił jakąkolwiek sterowność.
Był w mieście Hiobowskich plac, który nie miał szczęścia do nazw. Kiedyś był Królewski, potem Cesarski, następnie Bieruta, potem X lecia PRL, dalej XXX lecia PRL, i po przełomie Wolności. Ludziom jednak ta nazwa nie przypadła do gustu, bo - jak to ktoś ujął - wolność powinna być między ludźmi a nie na tablicach, a skoro wolność jest na tablicach, to znaczy, że jej nie ma.
Próby przeciwstawiania sobie tych dwóch weteranów opozycji antykomunistycznej skazane są z góry na niepowodzenie, o czym właśnie znowu się przekonaliśmy.
Zrobiliśmy dużą rzecz z Amerykanami. Rzecz historyczną. Opozycja zamiast się cieszyć polskim sukcesem, kwiczy niczym prosię i narzeka niczym smurf Maruda.
Eksprezydent Wałęsa znacznej częściej niż w garnitur wbija się w T-shirt z napisem „Konstytucja”. Wdzianko na Wałęsie się kurczy toteż często widać na nim tylko litery „OTUA”, co pasuje raczej do jakiegoś rugbisty z Fidżi niż do lokatora Pałacu, nomen-omen, Namiestnikowskiego.
Każdy chce przechytrzyć innych, uzyskać lepszą pozycję w negocjacjach i wyjść zwycięsko z klinczu, w jakim znalazła się totalna opozycja.
Ogłaszam konkurs na skład koalicji, która powalczy ze Zjednoczoną Prawicą w jesiennych wyborach parlamentarnych.