Podporucznik Katarzyna Jabłońska, wychowawczyni z zabrzańskiego Zakładu Karnego przy ul. Janika jest autorką jednego z dwóch najlepszych w Polsce programu resocjalizacji skazanych po 60 roku życia. Jej „Akademia Pełni Życia” zdobyła pierwsze miejsce w IV Ogólnopolskim Konkursie na Program Resocjalizacji Sprzyjający Readaptacji Społecznej Osób Pozbawionych Wolności.Konkurs zorganizowało Biuro Penitencjarne Centralnego Zarządu Służby Więziennej pod patronatem dyrektora generalnego tej formacji.
Dawno już nikt nie poddał tak druzgocącej krytyce rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego jak Wojciech Mann.
Mam nadzieję, że o wywołanym przez Pawła Adamowicza skandalu nie zapomną przy najbliższych wyborach samorządowych gdańszczanie, których przodkowie wiele razy przelewali krew w obronie polskiego Gdańska.
We wtorek i środę rozegrano cztery mecze fazy wstępnej szczebla centralnego w rozgrywkach o Puchar Polski.
We wtorek weszły w życie amerykańskie sankcje wobec Iranu w związku z wyjściem Waszyngtonu z międzynarodowego porozumienia z tym krajem. Przy czym warto pamiętać, że zapowiadany od jakiegoś czasu powrót do polityki sankcji podzielony został na dwa etapy – pierwszy, który wchodzi w życie teraz dotyczy współpracy przemysłu samochodowego, importu i eksportu metali kolorowych oraz złota. Druga faza, jak się ocenia mogąca wejść w życie na początku listopada dotknąć ma przede wszystkim irańskiego kompleksu paliwowego oraz transakcji tamtejszego banku centralnego. W skrócie rzecz ujmując Stany Zjednoczone zaczęły wprowadzać zasadę – ten, kto kooperuje z Teheranem, nie może współpracować z nami. Agencje i media skupiają uwagę opinii publicznej na retorycznej wojnie obydwu krajów, których przywódcy obrzucają się coraz wymyślniejszymi pogróżkami, ale warto zwrócić uwagę na polityczny wymiar podjętych działań.
A później popłynęły harcerskie i piłsudczykowskie wspomnienia, bo prezydent Duda, minister Kolarski i ja poznaliśmy się w pierwszej połowie lat 80. w hufcu ZHP Kraków-Krowodrza.
Pisze o tym całkiem poważna szwajcarska gazeta Basler Zeitung, więc to chyba nie dowcip. :) A lewactwo kpi sobie ze święcenia pojazdów i nowo otwartych dróg w Polsce.
Na stronach ministerstwa finansów pojawiło się uaktualnione „Zestawienie transferów finansowych budżet UE-Polska” od początku członkostwa naszego kraju w UE (1 maja 2004) do końca czerwca 2018 roku, z którego wynika, że do Polski trafiło w tym okresie blisko 150, 3 mld euro.
Rzadko się zdarza, żeby wszyscy synowie w jednej rodzinie „rzucili na stos swój życia los” w służbie ukochanej Ojczyźnie i wspaniale zapisali się na kartach historii polskiego oręża.
Czynię to z chęci pokazania jak bliskie ( niewątpliwie wbrew jego intencjom ) są opinie Zychowicza tym artykułowanym w połowie lata czterdziestych przez polskie gazety. Podobnie zresztą jak kompletnie aberracyjne i w sumie nieodległe (jeśli idzie o poziom absurdu w sferze argumentacji dotyczącej rozwiązania tegoż marszu) od komunistycznych i antydemokratycznych były zachowania warszawskiego ratusza wobec marszu dnia 1.08.2018.
Takiej historii w walce z oszustami podszywającymi się pod różne osoby zaufania publicznego jeszcze chyba nie było. Zdaniem prokuratury policjant ze Śląska wziął udział w oszustwie przy pomocy metody… „na policjanta”. Dowody były tak silne, iż funkcjonariusz IV komisariatu w Zabrzu – Mikulczycach najpierw został zatrzymany przez oficerów Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej, a następnie po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów został przez sąd tymczasowo aresztowany i obecnie przebywa za kratami. Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gliwice – Zachód, której szefostwo – dla dobra postępowania - nie chce ujawniać żadnych szczegółów. Sprawa wyciekła jednak do mediów i dzięki temu nieco o niej wiadomo.
Jak podał ostatnio portal money.pl Polska traci co najmniej 2 mld zł rocznie na braku opłat za przesył rosyjskiego gazu do Niemiec, Gazociągiem Jamalskim przez spółkę EuroPolGaz.
Ciekawe czy i jak jak zareaguje na ten pomysł miejscowy biskup ordynariusz.
- Owszem, Trump przysparza nam wiele nowych zmartwień, ale to nie znaczy, że jest naszym największym problemem - mówi minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas odpowiadając na pytanie dziennikarza DuMont Medienhaus "Czy największym problemem dla ministra Maasa i rządu federalnego jest amerykański prezydent Donald Trump?"
W sobotę zakończyła się trzecia kolejka spotkań w II lidze piłkarskiej.\nCo prawa do końca rozgrywek jeszcze daleko i sporo się zapewne wydarzy, tym niemniej już dziś widać, komu pod stopami będzie się palić.
Przed polską psychiatrią stają nowe wyzwania.
Niemal każdy tekst, który pojawia się w tej i wielu innych niemieckich gazetach ukazuje skalę niemieckiego obłędu i powinien być pilnie analizowany przez naszych ekspertów międzynarodowych, gdyż to nie jest tylko radosna twórczość ich żałosnych pismaków - to jest kwintesencja ich polityki, to jest budowanie przez Niemcy atmosfery jakiejś nowej zimnej wojny. Czy taka otwarta wrogość do Ameryki, do Trumpa, jaka tam ostatnio zapanowała i to tak bezczelne uzurpowanie sobie prawa wypowiadania się w imieniu "Europy" - czy to może być dla nas aż tak obojętne? Dlaczego nasi analitycy tak mało się tym zajmują? Nie czytają tego? Tutaj przypomnę jeszcze - i będę to czynił do znudzenia - że wydawca tej gazety jest właścicielem największych mediów w Polsce.
W Niemczech już mniej więcej od dwóch lat (albo raczej dopiero od dwóch lat) rozważa się budowę pomnika lub innego rodzaju miejsca pamięci poświęconego polskim ofiarom niemieckiego barbarzyństwa w czasie II Wojny Światowej. Coś na wzór tego co mają już Żydzi, Romowie, ale i – uwaga, bo o tym mało kto wie – Rosjanie. Tak, rosyjskie ofiary niemieckich zbrodni mają już swoje Muzeum – w Berlinie-Karlshorst. Tylko Polacy nic takiego dotąd nie mają. Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, aby taki pomnik powstał, aczkolwiek byłbym najbardziej szczęśliwy, gdyby w pierwszej kolejności zakończyła się ta opętańcza nagonka na nasz kraj, trwająca w niemieckich mediach (i nie tylko w mediach) od bez mała 3 lat, czyli od momentu dojściu PiS do władzy. Zresztą być może – a nawet jestem tego pewien – że do podjęcia u nich tematu „Pomnika pomordowanych Polaków” przyczyniła się właśnie zmiana rządów w Polsce i ta nasza obecnie nieco większa asertywność wobec zachodniego sąsiada, choć moim zdaniem wciąż jeszcze stanowczo za mała. I nie mam tu na myśli działań naszej władzy, bo dyplomacja rządzi się swoimi prawami, ale przede wszystkich zachowanie naszych zanadto kunktatorskich i bojaźliwych elit. Ale mniejsza o to. W każdym razie temat ten zaczyna pojawiać się w ich mediach i bardzo dobrze. A zdarzają się nawet teksty naprawdę godne uwagi, ot, choćby ten, którego pozwoliłem sobie tutaj przytoczyć w obszernych fragmentach w moim własnym tłumaczeniu. Tekst ukazał się na stronie dziennika Tagesspiegel z datą 2.08.2018, zaś autorem tekstu jest Stephan Lehnstaedt.
Wspólna deklaracja premierów Morawieckiego i Netanjahu wzięła się właściwie znikąd. Ale perswazje politycznych liderów, że oto stało się coś dobrego, nie zdążyły jeszcze wybrzmieć, gdy znów usłyszeliśmy twarde słowa od swych podobno przyjaciół.
Zamiast zaskarbić sobie sympatię opinii publicznej, zyskał rozgłos awanturnika i wroga AK, któremu nie odpowiada jej uhonorowanie w Krakowie.