Droga Krzyżowa w Koloseum: „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny”

„Słowa pokoju w świecie pełnym wojny” - taki jest motyw przewodni tegorocznej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. Rozważania do niej przygotowały osoby z obszarów konfliktów w różnych częściach świata. Nie zabrakło odniesienia do wojny na Ukrainie i do losu migrantów. Nabożeństwo rozpocznie się o godzinie 21.15.
Koloseum Droga Krzyżowa w Koloseum: „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny”
Koloseum / pixabay.com/dianageanina

Wstępna modlitwa wyjaśnia, że przemierzamy drogę krzyżową Jezusa wsłuchując się w Jego cierpienie, „odbijające się w cierpieniu tych braci i sióstr na świecie, którzy cierpieli i cierpią z powodu braku pokoju, dając się porwać świadectwom i oddźwiękom, które dotarły do ucha i serca papieża także podczas jego podróży”. „Są to echa pokoju, które odżywają w tej «trzeciej wojnie światowej w kawałkach», krzyki, które dochodzą z krajów i obszarów rozdartych dziś przez przemoc, niesprawiedliwość i ubóstwo. Wszystkie miejsca, gdzie cierpi się z powodu konfliktów, nienawiści i prześladowań, są obecne w modlitwie tego Wielkiego Piątku” – podkreślono.

Stacje

Przy kolejnych stacjach Drogi Krzyżowej wybrzmiały „słowa pokoju” kolejno z: Ziemi Świętej, od migranta z Afryki Zachodniej, od młodych z Ameryki Środkowej, od matki z Ameryki Południowej, od trzech migrantów pochodzących z Afryki, Azji Południowej i Bliskiego Wschodu, od kapłana zakonnika z Półwyspu Bałkańskiego, od dwóch nastolatków z Afryki Północnej, z Azji Południowo-Wschodniej, od osoby konsekrowanej z Afryki Środkowej, od młodych z Ukrainy i z Rosji, od młodego człowieka z Bliskiego Wschodu, od matki z Azji Zachodniej, od siostry zakonnej z Afryki Wschodniej i od młodych dziewcząt z Afryki Południowej.

Migranci

Dramat migrantów przywołano przy stacji drugiej: „Moja droga krzyżowa rozpoczęła się sześć lat temu, kiedy opuściłem swoje miasto. Po trzynastu dniach podróży dotarliśmy na pustynię i przemierzaliśmy ją przez osiem dni, napotykając spalone samochody, puste kanistry na wodę, martwe ciała ludzi, aż dotarliśmy do Libii. Ci, którzy musieli jeszcze zapłacić przemytnikom za przeprawę, byli zamykani i torturowani, dopóki nie zapłacili. Niektórzy stracili życie, inni głowy. Obiecali, że wsadzą mnie na statek do Europy, ale rejsy zostały odwołane i nie odzyskaliśmy naszych pieniędzy. Tam była wojna, a my doszliśmy do tego, że nie zwracaliśmy już uwagi na przemoc i przelatujące kule. Znalazłem pracę jako tynkarz, aby opłacić kolejną przeprawę. W końcu wsiadłem do pontonu z ponad stu osobami. Płynęliśmy przez wiele godzin, zanim uratował nas włoski statek. Byłem pełen radości, uklękliśmy, by podziękować Bogu; potem odkryliśmy, że statek wraca do Libii. Tam zostaliśmy zamknięci w ośrodku odosobnienia, najgorszym miejscu na świecie. Dziesięć miesięcy później byłem z powrotem na łodzi. Pierwszej nocy były wysokie fale, cztery osoby wypadły za burtę, udało nam się uratować dwie. Zasnąłem z nadzieją, że umrę. Kiedy się obudziłem, zobaczyłem obok siebie uśmiechniętych ludzi. Tunezyjscy rybacy wezwali pomoc, statek zacumował przy brzegu, a organizacje pozarządowe dały nam jedzenie, ubrania i schronienie. Pracowałem, żeby zapłacić za kolejną przeprawę. To był szósty raz; po trzech dniach na morzu dotarłem na Maltę. Przez sześć miesięcy przebywałam w ośrodku i tam straciłem głowę; każdej nocy pytałem Boga, dlaczego: dlaczego ludzie tacy jak my mają być uważani za wrogów? Tak wielu ludzi uciekających przed wojną nosi krzyże podobne do mojego”.

Ukraina i Rosja

Rozważania do dziesiątej stacji napisali młodzie ludzie z Ukrainy i Rosji. „W zeszłym roku tata i mama zabrali mnie i mojego młodszego brata do Włoch, gdzie od ponad 20 lat pracuje nasza babcia. Wyjechaliśmy z Mariupola w nocy. Na granicy żołnierze zatrzymali mojego ojca i powiedzieli mu, że musi zostać na Ukrainie, żeby walczyć. Dalej jechaliśmy autobusem jeszcze przez dwa dni. Po przybyciu do Włoch, byłem smutny. Czułem się odarty ze wszystkiego: zupełnie nagi. Nie znałam języka i nie miałam przyjaciół. Babcia bardzo się starała, żebym poczuł się szczęśliwy, ale ja tylko mówiłem, że chcę wrócić do domu. W końcu moja rodzina postanowiła wrócić na Ukrainę. Tutaj sytuacja nadal jest trudna, ze wszystkich stron toczy się wojna, miasto jest zniszczone. Ale w sercu wciąż mam tę pewność, o której mówiła mi babcia, gdy płakałem: «Zobaczysz, że wszystko minie. I z pomocą dobrego Boga wróci pokój»” – napisał Ukrainiec.

„Ja natomiast jestem rosyjskim chłopcem... Podczas gdy to mówię, to prawie czuję się winny, ale jednocześnie nie rozumiem dlaczego i czuję się podwójnie źle. Obdarty ze szczęścia i marzeń na przyszłość. Od dwóch lat widzę płaczącą babcię i mamę. List doniósł nam o śmierci mojego starszego brata, do dziś pamiętam go w dniu jego 18. urodzin, uśmiechniętego i jaśniejącego jak słońce, a wszystko to zaledwie kilka tygodni przed naszym wyjazdem w daleką podróż. Wszyscy mówili nam, że musimy być dumni, ale w domu było tylko wiele cierpienia i smutku. To samo stało się z tatą i dziadkiem, oni też wyjechali i nic więcej o nich nie wiemy. Ktoś z moich szkolnych kolegów, z wielkim strachem, szepnął mi do ucha, że jest wojna. Wracając do domu napisałam modlitwę: Jezu, proszę, niech na całym świecie zapanuje pokój i abyśmy wszyscy byli braćmi” – modlił się Rosjanin.

14 podziękowań

Na zakończenie odmówiono modlitwę nazwaną „14 podziękowaniami”: „Dzięki, Panie Jezu, za łagodność, która pokonuje arogancję. Dzięki za odwagę, z jaką objąłeś krzyż. Dzięki za pokój, który wypływa z Twoich ran. Dzięki, że dałeś nam Twoją świętą Matkę jako naszą Matkę. Dzięki za miłość, którą okazałeś w obliczu zdrady. Dzięki za to, że łzy zamieniłeś w uśmiech. Dzięki za to, że ukochałeś wszystkich, nie wykluczając nikogo. Dzięki za nadzieję, którą wlewasz w godzinie próby. Dzięki za miłosierdzie, które leczy biedy. Dzięki, że ogołociłeś się ze wszystkiego, aby nas ubogacić. Dzięki, że przemieniłeś krzyż w drzewo życia. Dzięki za przebaczenie, które okazałeś swoim zabójcom. Dzięki, że pokonałeś śmierć. Dzięki, Panie Jezu, za światło, które zapaliłeś w naszych mrokach i godząc wszelkie podziały uczyniłeś nas wszystkich braćmi, dziećmi tego samego Ojca, który jest w niebie”.

Papież Franciszek będzie uczestniczył w Drodze Krzyżowej za pośrednictwem transmisji w Domu św. Marty w Watykanie, łącząc się w modlitwie z wiernymi zgromadzonymi przy Koloseum.

st, pb (KAI) / Rzym


 

POLECANE
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

Już jutro, 11 listopada, ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

Niemcy mówią dość zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom Wiadomości
Niemcy mówią "dość" zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom

Nowy sondaż YouGov pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w Niemczech. Coraz mniej obywateli uznaje zmiany klimatu za poważne zagrożenie, a większość sprzeciwia się zakazom i ograniczeniom związanym z tzw. zieloną polityką.

Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota z ostatniej chwili
Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota

Prezydent USA Donald Trump grozi BBC pozwem sądowym i żąda co najmniej 1 mld dol. odszkodowania za opublikowanie przez brytyjską stację materiału z przemontowaną jego wypowiedzią wprowadzającą odbiorców w błąd – podała w poniedziałek telewizja NBC News, która dotarła do listu prawników Trumpa.

REKLAMA

Droga Krzyżowa w Koloseum: „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny”

„Słowa pokoju w świecie pełnym wojny” - taki jest motyw przewodni tegorocznej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. Rozważania do niej przygotowały osoby z obszarów konfliktów w różnych częściach świata. Nie zabrakło odniesienia do wojny na Ukrainie i do losu migrantów. Nabożeństwo rozpocznie się o godzinie 21.15.
Koloseum Droga Krzyżowa w Koloseum: „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny”
Koloseum / pixabay.com/dianageanina

Wstępna modlitwa wyjaśnia, że przemierzamy drogę krzyżową Jezusa wsłuchując się w Jego cierpienie, „odbijające się w cierpieniu tych braci i sióstr na świecie, którzy cierpieli i cierpią z powodu braku pokoju, dając się porwać świadectwom i oddźwiękom, które dotarły do ucha i serca papieża także podczas jego podróży”. „Są to echa pokoju, które odżywają w tej «trzeciej wojnie światowej w kawałkach», krzyki, które dochodzą z krajów i obszarów rozdartych dziś przez przemoc, niesprawiedliwość i ubóstwo. Wszystkie miejsca, gdzie cierpi się z powodu konfliktów, nienawiści i prześladowań, są obecne w modlitwie tego Wielkiego Piątku” – podkreślono.

Stacje

Przy kolejnych stacjach Drogi Krzyżowej wybrzmiały „słowa pokoju” kolejno z: Ziemi Świętej, od migranta z Afryki Zachodniej, od młodych z Ameryki Środkowej, od matki z Ameryki Południowej, od trzech migrantów pochodzących z Afryki, Azji Południowej i Bliskiego Wschodu, od kapłana zakonnika z Półwyspu Bałkańskiego, od dwóch nastolatków z Afryki Północnej, z Azji Południowo-Wschodniej, od osoby konsekrowanej z Afryki Środkowej, od młodych z Ukrainy i z Rosji, od młodego człowieka z Bliskiego Wschodu, od matki z Azji Zachodniej, od siostry zakonnej z Afryki Wschodniej i od młodych dziewcząt z Afryki Południowej.

Migranci

Dramat migrantów przywołano przy stacji drugiej: „Moja droga krzyżowa rozpoczęła się sześć lat temu, kiedy opuściłem swoje miasto. Po trzynastu dniach podróży dotarliśmy na pustynię i przemierzaliśmy ją przez osiem dni, napotykając spalone samochody, puste kanistry na wodę, martwe ciała ludzi, aż dotarliśmy do Libii. Ci, którzy musieli jeszcze zapłacić przemytnikom za przeprawę, byli zamykani i torturowani, dopóki nie zapłacili. Niektórzy stracili życie, inni głowy. Obiecali, że wsadzą mnie na statek do Europy, ale rejsy zostały odwołane i nie odzyskaliśmy naszych pieniędzy. Tam była wojna, a my doszliśmy do tego, że nie zwracaliśmy już uwagi na przemoc i przelatujące kule. Znalazłem pracę jako tynkarz, aby opłacić kolejną przeprawę. W końcu wsiadłem do pontonu z ponad stu osobami. Płynęliśmy przez wiele godzin, zanim uratował nas włoski statek. Byłem pełen radości, uklękliśmy, by podziękować Bogu; potem odkryliśmy, że statek wraca do Libii. Tam zostaliśmy zamknięci w ośrodku odosobnienia, najgorszym miejscu na świecie. Dziesięć miesięcy później byłem z powrotem na łodzi. Pierwszej nocy były wysokie fale, cztery osoby wypadły za burtę, udało nam się uratować dwie. Zasnąłem z nadzieją, że umrę. Kiedy się obudziłem, zobaczyłem obok siebie uśmiechniętych ludzi. Tunezyjscy rybacy wezwali pomoc, statek zacumował przy brzegu, a organizacje pozarządowe dały nam jedzenie, ubrania i schronienie. Pracowałem, żeby zapłacić za kolejną przeprawę. To był szósty raz; po trzech dniach na morzu dotarłem na Maltę. Przez sześć miesięcy przebywałam w ośrodku i tam straciłem głowę; każdej nocy pytałem Boga, dlaczego: dlaczego ludzie tacy jak my mają być uważani za wrogów? Tak wielu ludzi uciekających przed wojną nosi krzyże podobne do mojego”.

Ukraina i Rosja

Rozważania do dziesiątej stacji napisali młodzie ludzie z Ukrainy i Rosji. „W zeszłym roku tata i mama zabrali mnie i mojego młodszego brata do Włoch, gdzie od ponad 20 lat pracuje nasza babcia. Wyjechaliśmy z Mariupola w nocy. Na granicy żołnierze zatrzymali mojego ojca i powiedzieli mu, że musi zostać na Ukrainie, żeby walczyć. Dalej jechaliśmy autobusem jeszcze przez dwa dni. Po przybyciu do Włoch, byłem smutny. Czułem się odarty ze wszystkiego: zupełnie nagi. Nie znałam języka i nie miałam przyjaciół. Babcia bardzo się starała, żebym poczuł się szczęśliwy, ale ja tylko mówiłem, że chcę wrócić do domu. W końcu moja rodzina postanowiła wrócić na Ukrainę. Tutaj sytuacja nadal jest trudna, ze wszystkich stron toczy się wojna, miasto jest zniszczone. Ale w sercu wciąż mam tę pewność, o której mówiła mi babcia, gdy płakałem: «Zobaczysz, że wszystko minie. I z pomocą dobrego Boga wróci pokój»” – napisał Ukrainiec.

„Ja natomiast jestem rosyjskim chłopcem... Podczas gdy to mówię, to prawie czuję się winny, ale jednocześnie nie rozumiem dlaczego i czuję się podwójnie źle. Obdarty ze szczęścia i marzeń na przyszłość. Od dwóch lat widzę płaczącą babcię i mamę. List doniósł nam o śmierci mojego starszego brata, do dziś pamiętam go w dniu jego 18. urodzin, uśmiechniętego i jaśniejącego jak słońce, a wszystko to zaledwie kilka tygodni przed naszym wyjazdem w daleką podróż. Wszyscy mówili nam, że musimy być dumni, ale w domu było tylko wiele cierpienia i smutku. To samo stało się z tatą i dziadkiem, oni też wyjechali i nic więcej o nich nie wiemy. Ktoś z moich szkolnych kolegów, z wielkim strachem, szepnął mi do ucha, że jest wojna. Wracając do domu napisałam modlitwę: Jezu, proszę, niech na całym świecie zapanuje pokój i abyśmy wszyscy byli braćmi” – modlił się Rosjanin.

14 podziękowań

Na zakończenie odmówiono modlitwę nazwaną „14 podziękowaniami”: „Dzięki, Panie Jezu, za łagodność, która pokonuje arogancję. Dzięki za odwagę, z jaką objąłeś krzyż. Dzięki za pokój, który wypływa z Twoich ran. Dzięki, że dałeś nam Twoją świętą Matkę jako naszą Matkę. Dzięki za miłość, którą okazałeś w obliczu zdrady. Dzięki za to, że łzy zamieniłeś w uśmiech. Dzięki za to, że ukochałeś wszystkich, nie wykluczając nikogo. Dzięki za nadzieję, którą wlewasz w godzinie próby. Dzięki za miłosierdzie, które leczy biedy. Dzięki, że ogołociłeś się ze wszystkiego, aby nas ubogacić. Dzięki, że przemieniłeś krzyż w drzewo życia. Dzięki za przebaczenie, które okazałeś swoim zabójcom. Dzięki, że pokonałeś śmierć. Dzięki, Panie Jezu, za światło, które zapaliłeś w naszych mrokach i godząc wszelkie podziały uczyniłeś nas wszystkich braćmi, dziećmi tego samego Ojca, który jest w niebie”.

Papież Franciszek będzie uczestniczył w Drodze Krzyżowej za pośrednictwem transmisji w Domu św. Marty w Watykanie, łącząc się w modlitwie z wiernymi zgromadzonymi przy Koloseum.

st, pb (KAI) / Rzym



 

Polecane
Emerytury
Stażowe