Tomasz Lis usłyszał zarzut w prokuraturze. Jest komentarz dziennikarza

W piątek dziennik "Super Express" poinformował, że znany dziennikarz Tomasz Lis zjawił się w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów, gdzie śledczy mieli postawić mu zarzut.
Jak poinformowano, były red. naczelny "Newsweeka" usłyszał zarzut reklamowania napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Z zawiadomieniem o przestępstwie wystąpiła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Tomasz Lis komentuje
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się sam zainteresowany.
W prokuraturze postawiono mi dzisiaj zupełnie absurdalny zarzut złamania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
- napisał na Twitterze redaktor. Poinformował również, że nie życzy sobie, by nazywano go Tomaszem L.
Byłem i jestem Tomaszem Lisem
- podsumował dziennikarz.
W prokuraturze postawiono mi dzisiaj zupełnie absurdalny zarzut złamania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) April 14, 2023
Informuję przy okazji, że nie życzę sobie, by nazywano mnie Tomaszem L. Byłem i jestem Tomaszem Lisem.