Andrzej Duda opuścił katedrę na Ukrainie. Tłum skandował [WIDEO]
![Prezydenci, Polski Andrzej Duda i Ukrainy Wołodymyr Zełenski w katedrze śś. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku Andrzej Duda opuścił katedrę na Ukrainie. Tłum skandował [WIDEO]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/106930/168889839242fb31af69fb93e59c8cd1.jpg)
W tym roku mija 80. rocznica ludobójstwa dokonanego przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu.
– W ten sposób chcieliśmy podziękować prezydentowi Polski za pomoc, której nam udzielił i udziela w czasie wojny z Rosją – powiedziała w rozmowie z jedna z kobiet przed katedrą.
– Polska przyjęła nas w swoich domach, dała schronienie matkom i dzieciom uciekającym przed rosyjskimi bombami. Nigdy tego nie zapomnimy, właśnie za to jestem wdzięczna – dodała kolejna kobieta.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy sondaż wyborczy. Tak chcą głosować Polacy
Po przyjeździe do Łucka prezydent Duda spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na placu obok katedry Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Przywódcy państw przespacerowali się po placu, żywo rozmawiając. Następnie obaj politycy weszli do świątyni. Tam, po modlitwie, złożyli znicze przed ołtarzem.
Mieszkańcy Łucka na Ukrainie dziękują Prezydentowi @AndrzejDuda pic.twitter.com/V3prczKN7u
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) July 9, 2023
Rzeź wołyńska
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, UPA dokonała skoordynowanego ataku na około 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. "Krwawa niedziela" jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-45. W jego wyniku zginęło około 100 tys. Polaków.
CZYTAJ TAKŻE: Bracia Sekielscy wydali oświadczenie. Grożą Mariuszowi Zielkemu
Sprawcami ludobójstwa na Wołynia byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej UPA oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, będąca sąsiadami Polaków, często związanymi z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją", zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.