Hiszpania wzywa kraje arabskie. Chodzi o Izrael
Jak poinformował podczas środowego spotkania z ministrami spraw zagranicznych pięciu państw Bliskiego Wschodu szef hiszpańskiej dyplomacji Jose Manuel Albares, uznanie Izraela służyłoby torowaniu “drogi do pokoju” w tym regionie świata.
“Istnienie dwóch egzystujących obok siebie państw, Palestyny i Izraela, to jedyne rozwiązanie dla zaprowadzenia tam pokoju” - powiedział Albares.
Przypominając o uznaniu przez Hiszpanię we wtorek państwowości Palestyny minister szef MSZ zaznaczył, że bez podobnego gestu ze strony państw arabskich i muzułmańskich wobec Izraela trudno będzie wypracować porozumienie.
Spotkanie delegacji krajów arabskich z premierem Hiszpanii
W skład przybyłej w środę do Madrytu delegacji wchodzą przedstawiciele rządów Jordanii, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Turcji oraz Palestyny, w tym jej premier Mohammad Mustafa. Spotkali się oni z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem, aby podziękować mu za determinację w uznaniu przez Madryt niepodległej Palestyny. W wydarzeniu wziął udział również reprezentant Organizacji Współpracy Islamskiej.
“Jesteśmy tu dziś, aby przekazać nasze podziękowania władzom Hiszpanii za to, że dały nam nadzieję w tym mrocznym czasie” - powiedział minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Faisal bin Farhan As-Saud.
Wśród państw, które nie uznają Izraela, dominują kraje arabskie oraz państwa z większością islamską.
CZYTAJ TAKŻE:
Mosad zastrasza prokuratorów Międzynarodowego Trybunału Karnego
Nieoficjalnie: W przyszłym tygodniu spodziewany przełom ws. rozmów akcesyjnych z Ukrainą