Nie żyje znana polska poetka

W czwartek zmarła Krystyna Miłobędzka, która debiutowała jako poetka w latach 60., ale prawdziwego uznania i zrozumienia doczekała się dopiero w XXI wieku. Jej lapidarne wiersze trafiają na murale. Jeszcze w tym roku ukaże się jej ostatni tomik wierszy - "więcej nic" – zapowiada wydawnictwo Wolno.
Świeca Nie żyje znana polska poetka
Świeca / fot. Pixabay

Nie żyje Krystyna Miłobędzka

Krystyna Miłobędzka urodziła się 8 czerwca 1932 roku w Margoninie (Wielkopolskie). W 1950 roku rozpoczęła studia na Wydziale Filologii Polskiej Uniwersytetu Poznańskiego, od 1953 roku kontynuowała je na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uzyskała magisterium. Była poetką, autorką sztuk teatralnych dla dzieci, dramaturżką. Debiutowała w 1960 roku prozą poetycką "Anaglify", jej pierwszy tom poetycki "Pokrewne" ukazał się w 1970 roku.

Jak wspominała w wywiadzie dla "Przekroju" w 2010 roku, jej kariera zaczęła się nieco przypadkowo. Pisała do szuflady, nie planowała publikacji, zajął się tym ówczesny narzeczony. "Zapisywałam i zapisywałam, lepiej czy gorzej. Aż w 1960 roku Falkiewicz bez mojej wiedzy zgłosił moje rzeczy na konkurs poetycki w Poznaniu. I od tego to się zaczęło. Byłam przerażona. Bo to było moje, prywatne porozumienie z tym, co naokoło. Nie brałam pod uwagę, że to może wyjść gdzieś na zewnątrz" - wspominała.

Z Andrzejem Falkiewiczem (1929-2010), krytykiem literackim i teatralnym, pisarzem, eseistą, tworzyli parę wzajemnie wspierających się artystów. Swoje przemyślenia o związkach i małżeństwie zawarli w książce "Szare światło". Andrzej Falkiewicz powiedział tam o żonie m.in.: "Wspólne jest nam pisanie serio, ryzyko i ponoszenie wewnętrznych kosztów".

W wierszach Krystyny Miłobędzkiej brak zbędnych słów i na ich ograniczeniu opierały się jej poetyckie poszukiwania. Starała się zawrzeć treść w jak najprostszej formie. "To jest nie do zrobienia, ale chciałoby się wymyślić sobie język, wyminąć wszystkie słowa, które są. To jest najprostsze pragnienie. Zrobić coś na nowo. Wyminąć język, posłużyć się przedmiotem. Przebiec to, wykonać, ale nie mówić" - powiedziała w wywiadzie udzielonym Karolowi Maliszewskiemu.

Temu zamierzeniu poświęcone są przede wszystkim tomiki "Imiesłowy" (2000), "Wszystkowiersze" (2000) i "Po krzyku" (2004). Krótkie wiersze naśladują formą to, o czym mówią, np. poemat rozkwitający "Wiersz róża" przypomina kształtem tytułowy kwiat, "Wiersz most" to rozpisany na dwóch kartkach utwór, którym "przechodzi się / z tej / na tamtą stronę", natomiast "Wiersz gęstwina" i "Wiersz przesieka" są dwiema wersjami tej samej kartki rękopisu - w pierwszym przypadku usianej zapisami tak gęsto, że aż nieczytelnej, w drugim zaś - z białą "przesieką" w środku, wymazującą z tekstowej gęstwiny zbędne wyrazy. "Wiersz doskonały" definiujący sens formalnego ascetyzmu autorki brzmi: "sam z siebie się biorę / sam siebie piszę / sam się skreślam".

Lapidarna, pozwalająca na eksperymenty wizualne poezja Miłobędzkiej, inspirowała młodszych artystów. Na murze biblioteki miejskiej w Puszczykowie, gdzie mieszkała poetka, umieszczono wiersz: "Wróć i bądź jeszcze dalej", a na ścianie jednej z kamienic na poznańskim Osiedlu Św. Łazarz pojawił się mural z wierszem "Jestem do znikania".

Tymoteusz Karpowicz pisał o Miłobędzkiej: "Należy do rodziny tych poetów, którzy wierzyli, wierzą i będą wierzyć, że bez odnowy języka nie da się odnowić wyobraźni poetyckiej. Przodków ma wśród tych, którzy torturowali język, by zmusić go do wypowiedzenia pierwszego słowa świata lub mówiącego bezsłowia".

Ważną lekturą, która wpłynęła na jej twórczość była "Alicja w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla. Andrzej Falkiewicz nazywał żonę "Humptym Dumptym", który lubi wymyślać mieszczące w sobie wiele znaczeń słowa-walizki ("Studium", 2005 nr 4/5). Sama Miłobędzka znajdowała u Carrolla potwierdzenie, że "język jest tworzywem, którym się posługujemy tak jak ołówkiem, farbą, plasteliną. Jest ruchomy i w każdej chwili powstaje, że nie bierze się tylko z jakiegoś gotowego zapasu. Bo ja na przykład takiego gotowego zapasu wszystkich słów nie mam. Znajduję je w momencie zapisywania. Oczywiście, że z zapasu także korzystam, ale w dużej mierze po to, żeby coś postrzępić, porwać, przesunąć. Myślę, że najlepiej by było, jakby każdy piszący mógł stworzyć własny język, w którym by zapisał to bardzo niewiele, co ma od siebie do powiedzenia. Tylko konieczne słowa. Inaczej ciągle trafiamy na jakieś zbitki, które siedzą nam w głowie i niedokładnie pasują do tej chwili, do tego uczucia, do tego pomyślenia".

Krystyna Miłobędzka - człowiek teatru

Krystyna Miłobędzka była też człowiekiem teatru - pracowała w słupskim Teatrze Lalek "Tęcza" oraz w teatrach lalkowych we Wrocławiu i Wałbrzychu, a także prowadziła zajęcia z eksperymentalnych form dramatu i teatru na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tworzyła sztuki dla dzieci: "Siała baba mak", "Ojczyzna", "Serdeczny stary człowiek", "W kole", "Bajka o…", "Ptam", "Na wysokiej górze", "Gdybym dał ci koraliczek (quiz)", "Głosy", wystawiane m.in. w Teatrze Lalek Tęcza w Słupsku, Państwowym Teatrze Lalki i Aktora Marcinek w Poznaniu, Teatrze Własnym Stanisławiak w Chorzowie, Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej. Wszystkie scenariusze teatralne i gry słowne dla teatru Krystyny Miłobędzkiej zostały zebrane w książkach "Siała baba mak. Gry słowne dla teatru” z 1995 roku.

Jeszcze w tym roku powinien pojawić się w sprzedaży ostatni tomik jej wierszy, nad którym pracowała w ostatnich latach - "więcej nic". Wydawnictwo Wolno w czerwcu ubiegłego roku informowało, że będzie się zaczynał następującymi wersami: "zacznij stąd raz jeszcze/ nie od ciebie nie od siebie nie od dziś/ zacznij od niechcenia".

Choć pisała od lat 60. dopiero w XXI wieku została doceniona jako poetka. Była laureatką m.in. nagrody Ministra Kultury (2001), Nagrody Literackiej Czterech Kolumn za całokształt twórczości (2004), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej "Silesius" 2009, Nagrody Artystycznej Miasta Poznania (2009), licznych nagród za całokształt twórczości. W 2020 roku została laureatką Poznańskiej Nagrody Literackiej.

O samej sobie Miłobędzka napisała w wierszu "jestem do znikania": "chcę niczym świadczyć/ niczego wziąć niczego mieć/ nikogo zatrzymać" (...) jestem wszystkim czego nie mam/ furtką bez ogrodu". Poetka zmarła w czwartek w wieku 93 lat.

 


 

POLECANE
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć! gorące
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć!

W Wielkim Tygodniu – gdy wspominaliśmy męczeńską śmierć Jezusa – wielu Polaków usłyszało o niewinnej śmierci… 9-miesięcznego Felka (takie zmienione imię nadali mu dziennikarze „Gazety Wyborczej”).

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat z ostatniej chwili
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat

Znany kucharz Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku 41 lat. Informację przekazała jego rodzina.

Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem z ostatniej chwili
Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem

Krótko trwała środowa rozmowa na Kanale Zero z kandydatem na prezydenta Maciejem Maciakiem. Krzysztof Stanowski wyszedł ze studia, po tym, jak Maciak chwalił Putina.

Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski gorące
Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski

Inżynieria przymusowej migracji stała się bezprecedensową formą nacisku, za pomocą której Federacja Rosyjska realizuje swoje interesy geopolityczne. Wszystko wskazuje na to, że cichymi wspólnikami Rosji w planach zdestabilizowania państwa polskiego są Niemcy. Działania rządu w Berlinie idealnie wpisują się w rosyjską strategię. Czy to oznacza, że aktualna mimo wojny na Ukrainie budowa przestrzeni od Władywostoku do Lizbony ma się dokonać na gruzach państwa i Narodu Polskiego?

Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie

Rafał Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Olsztyna na miejskiej plaży. Fragment przemówienia kandydata KO wzbudził spore zainteresowanie internautów.

Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych z ostatniej chwili
Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych

29 kwietnia 2025 r. poseł Mathilde Panot i europoseł Manon Aubry dostarczyły do Warszawy 300 pigułek aborcyjnych. Francuzki zapowiedziały, że wyślą ich więcej.

Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu Wiadomości
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu

Chociaż Niemcy publicznie deklarują odejście od rosyjskich surowców, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnia niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, niemiecka państwowa spółka SEFE (następczyni niemieckiego oddziału Gazpromu) sprowadza do kraju ogromne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) – często omijając własne zakazy i ukrywając faktyczny kierunek dostaw.

Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT

KRRiT krytykuje wykluczenie Telewizji Republika z debaty prezydenckiej TVP z udziałem TVN i Polsatu, która odbędzie się 12 maja.

Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury gorące
Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła w środę dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w trakcie poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta. Chodzi o zachowanie Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej "Super Expressu".

Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz z ostatniej chwili
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz

Dziennikarz i publicysta "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius obejmie stanowisko rzecznika nowego, chadecko-socjaldemokratycznego rządu Niemiec – poinformował portal dziennika.

REKLAMA

Nie żyje znana polska poetka

W czwartek zmarła Krystyna Miłobędzka, która debiutowała jako poetka w latach 60., ale prawdziwego uznania i zrozumienia doczekała się dopiero w XXI wieku. Jej lapidarne wiersze trafiają na murale. Jeszcze w tym roku ukaże się jej ostatni tomik wierszy - "więcej nic" – zapowiada wydawnictwo Wolno.
Świeca Nie żyje znana polska poetka
Świeca / fot. Pixabay

Nie żyje Krystyna Miłobędzka

Krystyna Miłobędzka urodziła się 8 czerwca 1932 roku w Margoninie (Wielkopolskie). W 1950 roku rozpoczęła studia na Wydziale Filologii Polskiej Uniwersytetu Poznańskiego, od 1953 roku kontynuowała je na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uzyskała magisterium. Była poetką, autorką sztuk teatralnych dla dzieci, dramaturżką. Debiutowała w 1960 roku prozą poetycką "Anaglify", jej pierwszy tom poetycki "Pokrewne" ukazał się w 1970 roku.

Jak wspominała w wywiadzie dla "Przekroju" w 2010 roku, jej kariera zaczęła się nieco przypadkowo. Pisała do szuflady, nie planowała publikacji, zajął się tym ówczesny narzeczony. "Zapisywałam i zapisywałam, lepiej czy gorzej. Aż w 1960 roku Falkiewicz bez mojej wiedzy zgłosił moje rzeczy na konkurs poetycki w Poznaniu. I od tego to się zaczęło. Byłam przerażona. Bo to było moje, prywatne porozumienie z tym, co naokoło. Nie brałam pod uwagę, że to może wyjść gdzieś na zewnątrz" - wspominała.

Z Andrzejem Falkiewiczem (1929-2010), krytykiem literackim i teatralnym, pisarzem, eseistą, tworzyli parę wzajemnie wspierających się artystów. Swoje przemyślenia o związkach i małżeństwie zawarli w książce "Szare światło". Andrzej Falkiewicz powiedział tam o żonie m.in.: "Wspólne jest nam pisanie serio, ryzyko i ponoszenie wewnętrznych kosztów".

W wierszach Krystyny Miłobędzkiej brak zbędnych słów i na ich ograniczeniu opierały się jej poetyckie poszukiwania. Starała się zawrzeć treść w jak najprostszej formie. "To jest nie do zrobienia, ale chciałoby się wymyślić sobie język, wyminąć wszystkie słowa, które są. To jest najprostsze pragnienie. Zrobić coś na nowo. Wyminąć język, posłużyć się przedmiotem. Przebiec to, wykonać, ale nie mówić" - powiedziała w wywiadzie udzielonym Karolowi Maliszewskiemu.

Temu zamierzeniu poświęcone są przede wszystkim tomiki "Imiesłowy" (2000), "Wszystkowiersze" (2000) i "Po krzyku" (2004). Krótkie wiersze naśladują formą to, o czym mówią, np. poemat rozkwitający "Wiersz róża" przypomina kształtem tytułowy kwiat, "Wiersz most" to rozpisany na dwóch kartkach utwór, którym "przechodzi się / z tej / na tamtą stronę", natomiast "Wiersz gęstwina" i "Wiersz przesieka" są dwiema wersjami tej samej kartki rękopisu - w pierwszym przypadku usianej zapisami tak gęsto, że aż nieczytelnej, w drugim zaś - z białą "przesieką" w środku, wymazującą z tekstowej gęstwiny zbędne wyrazy. "Wiersz doskonały" definiujący sens formalnego ascetyzmu autorki brzmi: "sam z siebie się biorę / sam siebie piszę / sam się skreślam".

Lapidarna, pozwalająca na eksperymenty wizualne poezja Miłobędzkiej, inspirowała młodszych artystów. Na murze biblioteki miejskiej w Puszczykowie, gdzie mieszkała poetka, umieszczono wiersz: "Wróć i bądź jeszcze dalej", a na ścianie jednej z kamienic na poznańskim Osiedlu Św. Łazarz pojawił się mural z wierszem "Jestem do znikania".

Tymoteusz Karpowicz pisał o Miłobędzkiej: "Należy do rodziny tych poetów, którzy wierzyli, wierzą i będą wierzyć, że bez odnowy języka nie da się odnowić wyobraźni poetyckiej. Przodków ma wśród tych, którzy torturowali język, by zmusić go do wypowiedzenia pierwszego słowa świata lub mówiącego bezsłowia".

Ważną lekturą, która wpłynęła na jej twórczość była "Alicja w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla. Andrzej Falkiewicz nazywał żonę "Humptym Dumptym", który lubi wymyślać mieszczące w sobie wiele znaczeń słowa-walizki ("Studium", 2005 nr 4/5). Sama Miłobędzka znajdowała u Carrolla potwierdzenie, że "język jest tworzywem, którym się posługujemy tak jak ołówkiem, farbą, plasteliną. Jest ruchomy i w każdej chwili powstaje, że nie bierze się tylko z jakiegoś gotowego zapasu. Bo ja na przykład takiego gotowego zapasu wszystkich słów nie mam. Znajduję je w momencie zapisywania. Oczywiście, że z zapasu także korzystam, ale w dużej mierze po to, żeby coś postrzępić, porwać, przesunąć. Myślę, że najlepiej by było, jakby każdy piszący mógł stworzyć własny język, w którym by zapisał to bardzo niewiele, co ma od siebie do powiedzenia. Tylko konieczne słowa. Inaczej ciągle trafiamy na jakieś zbitki, które siedzą nam w głowie i niedokładnie pasują do tej chwili, do tego uczucia, do tego pomyślenia".

Krystyna Miłobędzka - człowiek teatru

Krystyna Miłobędzka była też człowiekiem teatru - pracowała w słupskim Teatrze Lalek "Tęcza" oraz w teatrach lalkowych we Wrocławiu i Wałbrzychu, a także prowadziła zajęcia z eksperymentalnych form dramatu i teatru na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tworzyła sztuki dla dzieci: "Siała baba mak", "Ojczyzna", "Serdeczny stary człowiek", "W kole", "Bajka o…", "Ptam", "Na wysokiej górze", "Gdybym dał ci koraliczek (quiz)", "Głosy", wystawiane m.in. w Teatrze Lalek Tęcza w Słupsku, Państwowym Teatrze Lalki i Aktora Marcinek w Poznaniu, Teatrze Własnym Stanisławiak w Chorzowie, Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej. Wszystkie scenariusze teatralne i gry słowne dla teatru Krystyny Miłobędzkiej zostały zebrane w książkach "Siała baba mak. Gry słowne dla teatru” z 1995 roku.

Jeszcze w tym roku powinien pojawić się w sprzedaży ostatni tomik jej wierszy, nad którym pracowała w ostatnich latach - "więcej nic". Wydawnictwo Wolno w czerwcu ubiegłego roku informowało, że będzie się zaczynał następującymi wersami: "zacznij stąd raz jeszcze/ nie od ciebie nie od siebie nie od dziś/ zacznij od niechcenia".

Choć pisała od lat 60. dopiero w XXI wieku została doceniona jako poetka. Była laureatką m.in. nagrody Ministra Kultury (2001), Nagrody Literackiej Czterech Kolumn za całokształt twórczości (2004), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej "Silesius" 2009, Nagrody Artystycznej Miasta Poznania (2009), licznych nagród za całokształt twórczości. W 2020 roku została laureatką Poznańskiej Nagrody Literackiej.

O samej sobie Miłobędzka napisała w wierszu "jestem do znikania": "chcę niczym świadczyć/ niczego wziąć niczego mieć/ nikogo zatrzymać" (...) jestem wszystkim czego nie mam/ furtką bez ogrodu". Poetka zmarła w czwartek w wieku 93 lat.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe