"Na polski przemysł nawozowy wydano wyrok". Przedstawiciele NSZZ "S" Przemysłu Chemicznego piszą do premiera

"Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski" – napisał Piotr Łusiewicz w imieniu Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność" w liście dotyczącym sytuacji polskiego przemysłu nawozów do premiera Donalda Tuska.
Pole uprawne - zdjęcie poglądowe
Pole uprawne - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Przedstawiciele Solidarności Przemysłu Chemicznego alarmują w sprawie wzrostu importu nawozów z Federacji Rosyjskiej i Białorusi.
  • Zaapelowali w tej sprawie do premiera Donalda Tuska.
  • Piszą m.in.: "Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski".

 

"Dotychczasowe apele pozostają bez echa"

"Z niepokojem obserwujemy brak skutecznych działań ze strony rządu w obliczu dramatycznego wzrostu importu nawozów z Federacji Rosyjskiej i Białorusi. Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski"

- napisał do premiera przewodniczący Piotr Łusiewicz.

"Upadek Grupy Azoty będącej filarem krajowego przemysłu chemicznego oznaczałby utratę wpływu na kluczową gałąź gospodarki, mającą bezpośrednie znaczenie dla rolnictwa, budownictwa i przemysłu obronnego"

- dodał.

Rada Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność" wystosowała również stanowisko w tej sprawie.

"Od kilku lat nasze apele o powstrzymanie importu rosyjskich nawozów, likwidację Zielonego Ładu, likwidację ETS - pozostają bez echa, a dotychczasowe działania rządu nie przynoszą żadnych skutków"

- piszą w nim autorzy stanowiska. I pytają:

"Czy rząd naprawdę uważa, że jedynym ratunkiem dla Grupy Azoty jest zmniejszanie wynagrodzenia jej pracowników oraz redukcja zatrudnienia, na niespotykaną dotąd skalę?"

"Powoduje to potężne braki w zatrudnieniu, w tym minimalne obsady w wyjątkowo niebezpiecznych warunkach chemii ciężkiej. Pisząc wprost: zaniedbane i skorodowane instalacje stają się niebezpieczne dla pracowników oraz mieszkańców pobliskich miejscowości. Doprowadzono do sytuacji, że w Grupie Azoty już mało kto chce pracować i straciliśmy najlepszych fachowców, a nabory przy tak niskich zarobkach nie przynoszą efektów"

- dodają.

 

"Czy zadłużenie mają spłacać zwykli pracownicy?"

"Chcemy zadać pytanie: Czy gigantyczne zadłużenie mają teraz spłacać zwykli pracownicy, którzy nie ponoszą za nie najmniejszej winy? Mamy wrażenie, że na polski przemysł nawozowy wydano wyrok. Jak to możliwe, że pomimo naszych apeli od wielu lat i rzekomych działań polityków import nawozów z Rosji wciąż rośnie? Zwracamy się po raz kolejny do Pana Premiera o pomoc. Żądamy podjęcia rzeczywistych działań w celu ratowania polskiego przemysłu chemicznego i naszego rolnictwa, budownictwa, zbrojeniówki, które upadnie wraz z nim. Jeśli nadal nasz problem będzie ignorowany, to jesteśmy zdeterminowani do podjęcia radykalnych kroków w celu ratowania przemysłu i naszych miejsc pracy"

- czytamy w stanowisku.

List i stanowisko przesłano również do prezesa Grupy Azoty S.A. Andrzeja Skolmowskiego.

 

"Brak spójnej polityki płacowej"

W innym stanowisku członkowie Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność” krytykują politykę płacową Azotów. Związkowcy przypominają, że od ponad półtora roku Spółki wchodzące w skład Grupy Kapitałowej Azoty objęte są procesem naprawczym, którego pozytywnych rezultatów dotychczas pracownicy nie dostrzegają.

"Wyjątkowo negatywnym zjawiskiem jest brak spójnej polityki płacowej ze strony pracodawców. Podwyżki przyznawane są w sposób uznaniowy, bez jakiejkolwiek konsultacji ze Stroną Społeczną. Dalsze pogłębianie istniejącej już, złej sytuacji finansowej pracowników zatrudnionych w Grupie prowadzi do tego, że kompetentni pracownicy odeszli albo odejdą do innych firm, co stwarza zagrożenie bezpieczeństwa pracy i zabezpieczenia prawidłowego działania instalacji produkcyjnych. Już obecnie można zaobserwować dużą rotację wśród pracowników, na skalę jakiej nigdy wcześniej nie było"

- zaznaczają w stanowisku.

Jego autorzy uważają, że konieczne są systemowe podwyżki wynagrodzeń, w uzgodnieniu ze Stroną Społeczną.

"Nieakceptowalnym jest prowadzony przez pracodawców wybiórczy proces podwyższania wynagrodzeń. Takie metody doprowadzą do jeszcze większej dysproporcji płacowych w poszczególnych grupach zawodowych"

- ostrzegają.

"Brak systemowej i transparentnej polityki płacowej stanowi naruszenie przepisów prawa pracy, a różnice w poziomie wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na tożsamych stanowiskach stanowią podstawę do zgłoszenia zarzutów o charakterze dyskryminacji pośredniej, a także uzasadniać złożenie zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy lub wszczęcie postępowania sądowego"

- przypominają.

"Rada Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego domaga się strukturalnych podwyżek płac, utrzymania i uzupełnienia utrzymania obsad stanowiskowych oraz natychmiastowego zaprzestania dyskryminowania członków i działaczy NSZZ Solidarność. W związku z powyższym oświadczamy, że jeśli nasze postulaty nie zostaną zrealizowane do dnia 31 października 2025 r. będziemy zmuszeni do podjęcia zdecydowanych działań przewidzianych przepisami prawa"

- kończą autorzy stanowiska.


 

POLECANE
Silny razem groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję z ostatniej chwili
"Silny razem" groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję

Anonimowy internauta oznaczony hasztagiem #SilniRazem opublikował zdjęcie trzymanej w rękach broni i podpisane "Do zobaczenia Karolku".

Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł tylko u nas
Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł

„Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł. I to jest jeden z ważniejszych elementów jego prezydentury” - powiedział portalowi Tysol.pl Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), były kandydat na prezydenta, poseł do Sejmu RP.

Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych z ostatniej chwili
Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych

„Po wczorajszym głosowaniu plenarnym Parlamentu Europejskiego i ogólnym podejściu Rady przyjętym 6 listopada trzy instytucje rozpoczną teraz negocjacje trójstronne” - poinformowały Copa i Cogeca w specjalnie wydanym oświadczeniu.

Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy! pilne
Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy!

Po raz kolejny Fundacja Kwartalnika „Wyklęci” organizuje konferencję „Życie i myśl Feliksa Konecznego” poświęconą wybitnemu polskiemu historykowi i historiozofowi. Tegoroczna edycja odbędzie się 15 listopada w auli Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka

Generał Herbert Norman Schwarzkopf Jr., dowódca wojsk koalicji antysaddamowskiej z czasów I wojny w Zatoce Perskiej napisał kiedyś, że w tym samym dniu, w którym oficer otrzymuje pierwszą generalską gwiazdkę natychmiast skokowo wyostrza mu się poczucie humoru, albowiem wszyscy jego podwładni zaczynają bardzo głośno śmiać się z opowiadanych przez niego dowcipów, nawet tych najbardziej idiotycznych, a uwaga z jaką go słuchają jest wręcz wzorcowa.

Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat z ostatniej chwili
Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w piątek ostrzeżenie przed partią boczku rolowanego w plastrach, w której stwierdzono obecność bakterii Listeria monocytogenes. Spożycie żywności zanieczyszczonej bakterią może prowadzić do choroby zwanej listeriozą – dodał.

Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji pilne
Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji

Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji, nie będę podpisywał nadregulacji dotyczących kwestii klimatycznych - mówił w piątek prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania podsumowującego 100 dni jego prezydentury. Podkreślił też, że stara się reaktywować Grupę Wyszehradzką.

Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'” z ostatniej chwili
Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'”

Jeżeli dojdzie do pęknięcia bańki inwestycyjnej wokół sektora AI, będzie to najbardziej przewidywana finansowa implozja w historii, ale mało kto myśli o jej konsekwencjach. Jeśli nawet nie przyniesie głębokiej recesji, to osłabi gospodarczą hegemonię USA - prognozuje „Economist”.

Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+ z ostatniej chwili
Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+

Firma Apple potwierdziła w tym tygodniu, że na prośbę władz w Pekinie usunęła ze swojego sklepu z aplikacjami w Chinach dwie popularne aplikacje randkowe LGBT+. Decyzja ta wpisuje się w politykę tego kraju wobec amatorów nieheteronormatywności.

Zapytaliśmy ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego co zrobi jeśli Karol Nawrocki zawetuje projekt cenzury internetu tylko u nas
Zapytaliśmy ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego co zrobi jeśli Karol Nawrocki zawetuje projekt cenzury internetu

- Projekt ustawy przewiduje, że decyzje o usunięciu nielegalnych treści w internecie mogą być wydawane przez organy administracji publicznej – przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - mówi wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.

REKLAMA

"Na polski przemysł nawozowy wydano wyrok". Przedstawiciele NSZZ "S" Przemysłu Chemicznego piszą do premiera

"Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski" – napisał Piotr Łusiewicz w imieniu Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność" w liście dotyczącym sytuacji polskiego przemysłu nawozów do premiera Donalda Tuska.
Pole uprawne - zdjęcie poglądowe
Pole uprawne - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Przedstawiciele Solidarności Przemysłu Chemicznego alarmują w sprawie wzrostu importu nawozów z Federacji Rosyjskiej i Białorusi.
  • Zaapelowali w tej sprawie do premiera Donalda Tuska.
  • Piszą m.in.: "Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski".

 

"Dotychczasowe apele pozostają bez echa"

"Z niepokojem obserwujemy brak skutecznych działań ze strony rządu w obliczu dramatycznego wzrostu importu nawozów z Federacji Rosyjskiej i Białorusi. Ogromna skala importu nie tylko niszczy konkurencyjność krajowych producentów, ale również stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego i strategicznej niezależności Polski"

- napisał do premiera przewodniczący Piotr Łusiewicz.

"Upadek Grupy Azoty będącej filarem krajowego przemysłu chemicznego oznaczałby utratę wpływu na kluczową gałąź gospodarki, mającą bezpośrednie znaczenie dla rolnictwa, budownictwa i przemysłu obronnego"

- dodał.

Rada Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność" wystosowała również stanowisko w tej sprawie.

"Od kilku lat nasze apele o powstrzymanie importu rosyjskich nawozów, likwidację Zielonego Ładu, likwidację ETS - pozostają bez echa, a dotychczasowe działania rządu nie przynoszą żadnych skutków"

- piszą w nim autorzy stanowiska. I pytają:

"Czy rząd naprawdę uważa, że jedynym ratunkiem dla Grupy Azoty jest zmniejszanie wynagrodzenia jej pracowników oraz redukcja zatrudnienia, na niespotykaną dotąd skalę?"

"Powoduje to potężne braki w zatrudnieniu, w tym minimalne obsady w wyjątkowo niebezpiecznych warunkach chemii ciężkiej. Pisząc wprost: zaniedbane i skorodowane instalacje stają się niebezpieczne dla pracowników oraz mieszkańców pobliskich miejscowości. Doprowadzono do sytuacji, że w Grupie Azoty już mało kto chce pracować i straciliśmy najlepszych fachowców, a nabory przy tak niskich zarobkach nie przynoszą efektów"

- dodają.

 

"Czy zadłużenie mają spłacać zwykli pracownicy?"

"Chcemy zadać pytanie: Czy gigantyczne zadłużenie mają teraz spłacać zwykli pracownicy, którzy nie ponoszą za nie najmniejszej winy? Mamy wrażenie, że na polski przemysł nawozowy wydano wyrok. Jak to możliwe, że pomimo naszych apeli od wielu lat i rzekomych działań polityków import nawozów z Rosji wciąż rośnie? Zwracamy się po raz kolejny do Pana Premiera o pomoc. Żądamy podjęcia rzeczywistych działań w celu ratowania polskiego przemysłu chemicznego i naszego rolnictwa, budownictwa, zbrojeniówki, które upadnie wraz z nim. Jeśli nadal nasz problem będzie ignorowany, to jesteśmy zdeterminowani do podjęcia radykalnych kroków w celu ratowania przemysłu i naszych miejsc pracy"

- czytamy w stanowisku.

List i stanowisko przesłano również do prezesa Grupy Azoty S.A. Andrzeja Skolmowskiego.

 

"Brak spójnej polityki płacowej"

W innym stanowisku członkowie Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność” krytykują politykę płacową Azotów. Związkowcy przypominają, że od ponad półtora roku Spółki wchodzące w skład Grupy Kapitałowej Azoty objęte są procesem naprawczym, którego pozytywnych rezultatów dotychczas pracownicy nie dostrzegają.

"Wyjątkowo negatywnym zjawiskiem jest brak spójnej polityki płacowej ze strony pracodawców. Podwyżki przyznawane są w sposób uznaniowy, bez jakiejkolwiek konsultacji ze Stroną Społeczną. Dalsze pogłębianie istniejącej już, złej sytuacji finansowej pracowników zatrudnionych w Grupie prowadzi do tego, że kompetentni pracownicy odeszli albo odejdą do innych firm, co stwarza zagrożenie bezpieczeństwa pracy i zabezpieczenia prawidłowego działania instalacji produkcyjnych. Już obecnie można zaobserwować dużą rotację wśród pracowników, na skalę jakiej nigdy wcześniej nie było"

- zaznaczają w stanowisku.

Jego autorzy uważają, że konieczne są systemowe podwyżki wynagrodzeń, w uzgodnieniu ze Stroną Społeczną.

"Nieakceptowalnym jest prowadzony przez pracodawców wybiórczy proces podwyższania wynagrodzeń. Takie metody doprowadzą do jeszcze większej dysproporcji płacowych w poszczególnych grupach zawodowych"

- ostrzegają.

"Brak systemowej i transparentnej polityki płacowej stanowi naruszenie przepisów prawa pracy, a różnice w poziomie wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na tożsamych stanowiskach stanowią podstawę do zgłoszenia zarzutów o charakterze dyskryminacji pośredniej, a także uzasadniać złożenie zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy lub wszczęcie postępowania sądowego"

- przypominają.

"Rada Krajowego Sekretariatu Przemysłu Chemicznego domaga się strukturalnych podwyżek płac, utrzymania i uzupełnienia utrzymania obsad stanowiskowych oraz natychmiastowego zaprzestania dyskryminowania członków i działaczy NSZZ Solidarność. W związku z powyższym oświadczamy, że jeśli nasze postulaty nie zostaną zrealizowane do dnia 31 października 2025 r. będziemy zmuszeni do podjęcia zdecydowanych działań przewidzianych przepisami prawa"

- kończą autorzy stanowiska.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe