Polska kupi F-15EX? Polscy piloci w zakładach Boeinga

Co musisz wiedzieć:
- Dwaj polscy piloci odbyli loty testowe na F-15EX
- Maszyna może uzupełnić flotę F-35 i FA-50
- Polska rozważa zakup dwóch kolejnych eskadr myśliwców
Polacy w zakładach Boeinga
Pod koniec września delegacja polskiego lotnictwa z gen. Ireneuszem Nowakiem na czele odwiedziła fabrykę Boeinga w St. Louis.
Polscy piloci mieli okazję zasiąść za sterami myśliwca F-15EX i ocenić jego osiągi oraz ergonomię kabiny. Boeing zaprezentował także proces produkcji i możliwości integracji tej maszyny z systemami NATO oraz z samolotami F-35.
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Sławomir Nowak wraca do biznesu. Były minister Tuska znów zasiada w radzie nadzorczej
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Komunikat dla posiadaczy pomp ciepła
- Prof. Ryszard Piotrowski miażdży ustawę Żurka. „Niezgodna z konstytucją”
- Uzbrojeni Rosjanie przy granicy z Estonią. Tallinn zamknął przejście graniczne
Nowe samoloty dla polskiego nieba
Wizyta wpisuje się w analizę potencjalnych kierunków rozwoju polskiego lotnictwa. Polska planuje w przyszłości zakup dwóch nowych eskadr myśliwców przewagi powietrznej.
Wśród kandydatów wymienia się F-15EX, europejskiego Eurofightera Typhoon, południowokoreańskiego KF-21 Boramae czy francuskiego Rafale.
Według ekspertów F-15EX mógłby być naturalnym uzupełnieniem dla F-35A – jako ciężki myśliwiec eskortowy i przechwytujący, zdolny do przenoszenia dużego uzbrojenia, w tym pocisków dalekiego zasięgu. Polska potrzebuje samolotu, który utrzyma przewagę powietrzną na wschodniej flance NATO.
Jakie maszyny ma Polska?
Siły Powietrzne RP dysponują obecnie samolotami F-16, FA-50 oraz oczekują na dostawy 32 F-35A. W sumie w linii będzie 127 maszyn bojowych – mniej niż wymagane 160, które zapewniłyby pełne bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej. Dlatego MON rozważa zakup kolejnych eskadr.
Nie tylko Amerykanie w grze
Choć F-15EX ma wielu zwolenników, nie brakuje głosów, by Polska rozważyła także europejskie lub azjatyckie konstrukcje.
Generał Dariusz Reichel podkreślał, że wybór nie musi ograniczać się do USA, zwłaszcza jeśli współpraca przemysłowa z innymi krajami byłaby korzystniejsza. Z kolei gen. Tomasz Drewniak ostrzegał przed nadmiernym rozproszeniem typów maszyn, co może generować dodatkowe koszty i komplikacje logistyczne.
Na razie nie zapadły żadne decyzje zakupowe. Wizyta w USA miała charakter analityczny, ale – jak wskazują obserwatorzy – może stanowić krok w kierunku przyszłych rozmów o wzmocnieniu polskiego lotnictwa.