Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyło się szybciej, niż się rozpoczęło. Obrady, które miały dotyczyć części ustawy budżetowej na 2026 rok, przerwano po kilku minutach. Mikrofony w sali pozostały jednak włączone nieco dłużej, co doprowadziło do nieoczekiwanego incydentu.
Przewodniczący komisji, poseł Polski 2050 Paweł Śliz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w Sejmie Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy
Przewodniczący komisji, poseł Polski 2050 Paweł Śliz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w Sejmie / Archiwum foto PAP / Marcin Obara

Co musisz wiedzieć

  • Obrady sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyły się po kilku minutach
  • Po głosowaniu włączone mikrofony zarejestrowały niecenzuralne słowa przewodniczącego Pawła Śliza
  • Emocje wywołało przegrane głosowanie, w którym część posłów koalicji zagłosowała razem z PiS
  • Wulgarna wypowiedź Śliza szybko trafiła do sieci i wywołała falę komentarzy

 

Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości

Podczas gdy posłowie mieli zająć się budżetami m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, tuż po rozpoczęciu posiedzenia poseł PiS Paweł Jabłoński złożył wniosek o jego zakończenie. Argumentował to decyzją przewodniczącego komisji obrony narodowej Pawła Suskiego (KO), który wcześniej odwołał inne posiedzenie dotyczące abolicji dla ochotników walczących w Ukrainie.

Szef komisji, Paweł Śliz z Polski 2050, sprzeciwił się wnioskowi opozycji. - Pokazujecie właśnie brak szacunku do tych urzędów, które tutaj przyszły. A po co? Po to, żebyście mogli uprawiać hucpę polityczną - mówił.

Podczas wymiany zdań padły także inne kontrowersyjne wypowiedzi. Poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik złożył wniosek o sprawdzenie, czy część polityków PiS „nie jest pod wpływem”. - Chciałem złożyć wniosek formalny w związku z dziwnym zachowaniem posłów Goska i Jabłońskiego. Czy jest możliwe sprawdzenie, czy nie są pod wpływem? - zapytał.

Wypowiedź ta wywołała oburzenie wśród wymienionych posłów. - Co za śmieć - rzucił w emocjach Jabłoński, gdy mikrofon wciąż był włączony. - Ja mu wytaczam proces - dodał Gosek.

Ostatecznie większość posłów zagłosowała za zakończeniem posiedzenia. - Pokazaliście swój szacunek dla instytucji, które są na sali. Gratuluję państwu. Tak wygląda właśnie opozycja - skomentował przewodniczący komisji.

Na tym jednak emocje się nie skończyły. Gdy Śliz sądził, że posiedzenie już się zakończyło, nie zauważył, że mikrofony nadal rejestrowały jego głos.

- Kur... To przez tego pier******* Zimocha, ku*** mać

- powiedział, odnosząc się do byłego posła Polski 2050, Tomasza Zimocha, który obecnie jest posłem niezrzeszonym.

 

"Ależ nerwowo w tej koalicji!"

W sieci szybko pojawiły się nagrania z incydentu. - Ależ nerwowo w tej koalicji... A jaka kultura! - skomentował na platformie X Paweł Jabłoński z PiS. Dodał również: „Ten film to reakcja na przegrane głosowanie - Paweł Śliz denerwuje się, bo "pier****ny" Tomasz Zimoch nie wziął w nim udziału, a posłowie Dominik Jaśkowiec i Franciszek Sterczewski zagłosowali razem z PiS”.

Po pewnym czasie w serwisie X pojawił się post Tomasza Zimocha, który zapowiedział, że nie zostawi tak tej sprawy.

"Mam nadzieję, że Paweł Śliz zrezygnował już z przewodniczenia Komisji Sprawiedliwości, a marszałek Szymon Hołownia z urzędu skierował sprawę do Komisji Etyki. Ciekawy jestem reakcji Prezydium Sejmu. Stop chamstwu! Stop hejtowi! Mam również nadzieję na szybką reakcję Naczelnej Rady Adwokackiej. Przemysław Rosati zgadza się chyba, że takie zachowanie jakie publicznie zademonstrował adwokat Paweł Śliz jest niedopuszczalne" 

- napisał.

 


 

POLECANE
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy Wiadomości
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyło się szybciej, niż się rozpoczęło. Obrady, które miały dotyczyć części ustawy budżetowej na 2026 rok, przerwano po kilku minutach. Mikrofony w sali pozostały jednak włączone nieco dłużej, co doprowadziło do nieoczekiwanego incydentu.

Każdy ze 100 konkretów Tuska brzmi dziś jak kpina tylko u nas
Każdy ze "100 konkretów" Tuska brzmi dziś jak kpina

Kiedy Donald Tusk ogłaszał w Tarnowie swoje słynne „100 konkretów na 100 dni”, brzmiało to jak kontrakt społeczny – umowa między władzą a obywatelami. Każdy punkt tej listy miał być obietnicą z terminem ważności. Nie sloganem, nie hasłem, lecz zobowiązaniem.

Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA Wiadomości
Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA

Podczas powrotu do Stanów Zjednoczonych, samolot Boeing C‑32, którym podróżował Pete Hegseth, musiał awaryjnie lądować w Wielkiej Brytanii. Maszyna wystartowała z lotniska w Brukseli po spotkaniu ministrów obrony państw NATO. Kiedy samolot znajdował się nad Atlantykiem, w pobliżu Irlandii, pilot nadał sygnał 7700 - kod oznaczający sytuację awaryjną z powodu problemów technicznych. W związku z tym trasę lotu zmieniono i zdecydowano się na lądowanie w brytyjskiej bazie sił powietrznych.

Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego

Dobiega końca rozbudowa drogi wojewódzkiej w Żychlinie w woj. łódzkim. W ramach inwestycji za ponad 31 mln zł oprócz jezdni z nową nawierzchnią powstały też chodniki, droga rowerowa, zatoki autobusowe, oświetlenie uliczne, a także dwa nowe ronda.

Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską z ostatniej chwili
Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.

Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów Wiadomości
Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów

Sieć Auchan ogłosiła pilne wycofanie jednej z wód źródlanych dostępnych w sprzedaży. Powodem decyzji są nieprawidłowości wykryte w badaniach mikrobiologicznych. Klienci, którzy posiadają wskazaną partię produktu, proszeni są o niespożywanie jej.

Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój tylko u nas
Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój

Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa w rozmowie z Tysol.pl podkreśla, że mimo zawieszenia broni w Strefie Gazy nie można jeszcze mówić o pokoju. – To nawet nie jest pierwszy punkt planu pokojowego dla nas i dla regionu - mówi w rozmowie z Pawłem Pietkunem Mahmoud Khalifa, ambasador Palestyny w Polsce.

Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy z ostatniej chwili
Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy

Nie żyje Michael Eugene Archer, znany światu jako D’Angelo. Czterokrotny laureat nagrody Grammy odszedł po długiej walce z rakiem trzustki. Miał 51 lat. Informację o śmierci artysty potwierdziła jego rodzina, publikując poruszające oświadczenie.

„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska z ostatniej chwili
„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska

Podczas środowego spotkania premiera Donalda Tuska z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego doszło do niecodziennej sytuacji. Już na początku wystąpienia lidera Platformy Obywatelskiej jego przemówienie zostało przerwane przez aktywistkę trzymającą baner z napisem: „Jeden rząd już obaliłyśmy”. Dominika Lasota nie kryła swojego niezadowolenia wobec rządów koalicji.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku z ostatniej chwili
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku

Jeden turysta poniósł śmierć, a drugi został poważnie ranny w wypadku, do którego doszło w środę w rejonie przełęczy Zawrat w Tatrach. W górach panują zimowe warunki. TOPR apeluje, by osoby niemające doświadczenia w zimowej turystyce nie wybierały się w wyższe partie gór.

REKLAMA

Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyło się szybciej, niż się rozpoczęło. Obrady, które miały dotyczyć części ustawy budżetowej na 2026 rok, przerwano po kilku minutach. Mikrofony w sali pozostały jednak włączone nieco dłużej, co doprowadziło do nieoczekiwanego incydentu.
Przewodniczący komisji, poseł Polski 2050 Paweł Śliz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w Sejmie Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy
Przewodniczący komisji, poseł Polski 2050 Paweł Śliz podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości w Sejmie / Archiwum foto PAP / Marcin Obara

Co musisz wiedzieć

  • Obrady sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyły się po kilku minutach
  • Po głosowaniu włączone mikrofony zarejestrowały niecenzuralne słowa przewodniczącego Pawła Śliza
  • Emocje wywołało przegrane głosowanie, w którym część posłów koalicji zagłosowała razem z PiS
  • Wulgarna wypowiedź Śliza szybko trafiła do sieci i wywołała falę komentarzy

 

Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości

Podczas gdy posłowie mieli zająć się budżetami m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, tuż po rozpoczęciu posiedzenia poseł PiS Paweł Jabłoński złożył wniosek o jego zakończenie. Argumentował to decyzją przewodniczącego komisji obrony narodowej Pawła Suskiego (KO), który wcześniej odwołał inne posiedzenie dotyczące abolicji dla ochotników walczących w Ukrainie.

Szef komisji, Paweł Śliz z Polski 2050, sprzeciwił się wnioskowi opozycji. - Pokazujecie właśnie brak szacunku do tych urzędów, które tutaj przyszły. A po co? Po to, żebyście mogli uprawiać hucpę polityczną - mówił.

Podczas wymiany zdań padły także inne kontrowersyjne wypowiedzi. Poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik złożył wniosek o sprawdzenie, czy część polityków PiS „nie jest pod wpływem”. - Chciałem złożyć wniosek formalny w związku z dziwnym zachowaniem posłów Goska i Jabłońskiego. Czy jest możliwe sprawdzenie, czy nie są pod wpływem? - zapytał.

Wypowiedź ta wywołała oburzenie wśród wymienionych posłów. - Co za śmieć - rzucił w emocjach Jabłoński, gdy mikrofon wciąż był włączony. - Ja mu wytaczam proces - dodał Gosek.

Ostatecznie większość posłów zagłosowała za zakończeniem posiedzenia. - Pokazaliście swój szacunek dla instytucji, które są na sali. Gratuluję państwu. Tak wygląda właśnie opozycja - skomentował przewodniczący komisji.

Na tym jednak emocje się nie skończyły. Gdy Śliz sądził, że posiedzenie już się zakończyło, nie zauważył, że mikrofony nadal rejestrowały jego głos.

- Kur... To przez tego pier******* Zimocha, ku*** mać

- powiedział, odnosząc się do byłego posła Polski 2050, Tomasza Zimocha, który obecnie jest posłem niezrzeszonym.

 

"Ależ nerwowo w tej koalicji!"

W sieci szybko pojawiły się nagrania z incydentu. - Ależ nerwowo w tej koalicji... A jaka kultura! - skomentował na platformie X Paweł Jabłoński z PiS. Dodał również: „Ten film to reakcja na przegrane głosowanie - Paweł Śliz denerwuje się, bo "pier****ny" Tomasz Zimoch nie wziął w nim udziału, a posłowie Dominik Jaśkowiec i Franciszek Sterczewski zagłosowali razem z PiS”.

Po pewnym czasie w serwisie X pojawił się post Tomasza Zimocha, który zapowiedział, że nie zostawi tak tej sprawy.

"Mam nadzieję, że Paweł Śliz zrezygnował już z przewodniczenia Komisji Sprawiedliwości, a marszałek Szymon Hołownia z urzędu skierował sprawę do Komisji Etyki. Ciekawy jestem reakcji Prezydium Sejmu. Stop chamstwu! Stop hejtowi! Mam również nadzieję na szybką reakcję Naczelnej Rady Adwokackiej. Przemysław Rosati zgadza się chyba, że takie zachowanie jakie publicznie zademonstrował adwokat Paweł Śliz jest niedopuszczalne" 

- napisał.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe