Von der Leyen próbuje uspokoić sceptyków celów klimatycznych UE. Tym listem Tusk się nie pochwalił

Co musisz wiedzieć:
-
Unijna polityka klimatyczna dobija gospodarki państw członkowskich.
-
Dekarbonizacja to przepis na likwidację konkurencyjności, a nie jej wzmocnienie.
-
Państwa członkowskie UE są zaniepokojone unijną polityką klimatyczną.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zobowiązała się do dostosowania kluczowych przepisów dotyczących ochrony środowiska, aby zapewnić poparcie dla nowego celu klimatycznego. Stało się to na kilka dni przed debatą przywódców na szczycie Rady Europejskiej nad nowym nadrzędnym celem UE w zakresie redukcji emisji na rok 2040.
Rządy nie były w stanie dojść do porozumienia w sprawie nowego celu, a kilka krajów UE wyraziło zaniepokojenie skutkami gospodarczymi nowych i istniejących środków klimatycznych bloku. W czwartek w Brukseli przywódcy omówią związek między konkurencyjnością a klimatem.
Szefowa KE nie zmienia retoryki
W swoim liście von der Leyen broni nadchodzącego celu, podkreśla, że przyszła konkurencyjność Europy wymaga zdekarbonizowanej gospodarki, i sugeruje, że oznacza to pozostawienie niektórych sektorów w tyle.
Jeśli naszym celem jest solidna, odporna, zrównoważona i innowacyjna gospodarka, to dogmatyczne trzymanie się naszych istniejących modeli biznesowych, niezależnie od ich przeszłych sukcesów, nie jest rozwiązaniem
– pisze.
Aby gospodarka UE zajęła należne jej miejsce w gospodarce światowej, musimy należeć do tych, którzy kierują odpowiedzią na wyzwania naszych czasów
– dodaje.
Wyzwania te obejmują „naukową rzeczywistość, w której coraz bardziej narażamy nasz dobrobyt i nasze modele społeczne, podczas gdy nasze społeczności ryzykują, że staną się niezdatne do zamieszkania” – dodaje, ostrzegając jednocześnie, że UE nie może sobie pozwolić na samozadowolenie, biorąc pod uwagę rosnącą dominację Chin w dziedzinie czystych technologii i surowców.
KE pcha państwa członkowskie w kredyty
Komisja Europejska zaproponowała do 2040 r. ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w bloku nawet o 90 procent w stosunku do poziomu z 1990 r., aczkolwiek umożliwienie krajom outsourcingu do 3 punktów procentowych tego celu poprzez zakup kredytów węglowych od innych krajów, zamiast osiągania tych redukcji za pomocą środków krajowych.
W swoim liście von der Leyen otwiera drzwi do zwiększenia wykorzystania kredytów, pisząc: „Część celu – 3% we wniosku Komisji, który ministrowie będą dalej omawiać – można osiągnąć za pomocą wysokiej jakości kredytów międzynarodowych. Nasz krajowy cel […] może być niższy niż 90%, pod warunkiem, że zostanie to zrekompensowane podobnymi […] redukcjami poza UE”.
Odpowiedziała również na kluczowe żądanie rządów dotyczące dostosowania nowej ceny emisji dwutlenku węgla w transporcie i ogrzewaniu. Plany te od początku budziły kontrowersje, gdyż spodziewano się, że doprowadzą do wyższych rachunków za paliwo dla większości konsumentów.
We wtorek szef UE ds. klimatu Wopke Hoekstra ogłosi konkretne zmiany w tym środku, odnosząc się do „obaw związanych ze zbyt wysokimi lub zmiennymi cenami”. Komisja rozważa „solidniejszy system stabilizacji cen”, a także możliwości zapewnienia dodatkowego wsparcia gospodarstwom domowym w celu poradzenia sobie ze zwiększonymi rachunkami.
Następnie wskazała na nadchodzące zmiany w celach UE dotyczących tego, ile dwutlenku węgla jest pochłaniane przez lasy i gleby, znane jako LULUCF. Kilka rządów określiło obecne cele jako nierealne, przy czym niektóre wskazały na zwiększoną liczbę pożarów, a inne na potrzeby swojego przemysłu leśnego.
W liście powtórzono również ogłoszone już zmiany i plany, takie jak przyspieszony przegląd wycofywania silników spalinowych w ramach bloku, a także zamieszczono obszerny załącznik przedstawiający wszystkie nadchodzące ogłoszenia.