Śmiertelny wypadek w Hucie Częstochowa. Służby badają okoliczności zdarzenia

37-letni pracownik zginął w środę w Hucie Częstochowa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wpadł do rozgrzanej kadzi, w której wcześniej była płynna stal. Okoliczności wypadku badają policjanci i prokuratura.
Huta - zdjęcie poglądowe
Huta - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • W środę w Hucie Częstochowa doszło do tragicznego wypadku. 
  • Ze wstępnych ustaleń wynika, że 37-letni pracownik huty wpadł do rozgrzanej kadzi, w której wcześniej była płynna stal. 
  • Niestety, życia pracownika nie udało się uratować.

 

"Będziemy wyjaśniać, w jaki sposób doszło do tej tragedii"

Podkomisarz Barbara Poznańska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie powiedziała PAP, że informację o wypadku w jednej z firm dyżurny tej jednostki otrzymał po godz. 9.00.

Będziemy wyjaśniać, w jaki sposób doszło do tej tragedii. Na miejscu są policjanci i prokurator. Zabezpieczamy wszystkie ślady, zbieramy materiał dowodowy

– dodała policjantka.

Choć wstępne informacje wskazywały, że 37-latek wpadł do gotującej się stali, gdy policja dojechała na miejsce, okazało się, że w chwili wypadku kadź była już opróżniona, ale wciąż rozgrzana do bardzo wysokiej temperatury.

Informację o tym zdarzeniu potwierdził w rozmowie z PAP Michał Łyczak – rzecznik prasowy spółki Węglokoks, która dzierżawi majątek Huty Częstochowa.

Na razie jest zbyt wcześnie, by podawać szczegóły. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności. Na miejscu jest policja i prokurator. Załoga została otoczona pomocą psychologiczną

– powiedział rzecznik.

 

Sprawę badają także Inspektorzy pracy

Z kolei Okręgowa Inspekcja Pracy w Katowicach informuje, że Inspektorzy pracy bezzwłocznie po uzyskaniu informacji o wypadku pojechali na miejsce zdarzenia i obecnie badane są przez nich okoliczności oraz przyczyny zdarzenia.

Inspektorzy pracy badają m.in. czy w zakładzie obowiązywały i były stosowane właściwe procedury bezpieczeństwa, czy urządzenia, zabezpieczenia i środki ochrony indywidualnej były właściwe i sprawne, czy pracodawca i osoby odpowiedzialne wywiązały się z obowiązków wynikających z przepisów BHP oraz jakie czynniki techniczne, organizacyjne lub ludzkie przyczyniły się do wypadku.

Państwowa Inspekcja Pracy zastrzega, że do czasu zakończenia postępowania nie udziela szczegółowych informacji o ustaleniach i materiale dowodowym. Poinformowano, że po zakończeniu kontroli, Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach opublikuje stosowne wnioski i komunikat końcowy.

 

 


 

POLECANE
Przetarg na tunel CPK wywołał burzę. Zarzuty o szycie pod zagraniczne korporacje Wiadomości
Przetarg na tunel CPK wywołał burzę. Zarzuty o szycie pod zagraniczne korporacje

Atmosfera wokół przetargu na jeden z najważniejszych kontraktów całej inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego staje się coraz bardziej napięta. Chodzi o projekt i budowę tunelu oraz podziemnej stacji kolejowej pod lotniskiem CPK. Branża budowlana kwestionuje stawiane wymagania, a sześć dużych firm skierowało odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, zarzucając CPK ograniczanie konkurencji i faworyzowanie największych korporacji międzynarodowych.

Właściciel TVN na sprzedaż. Trump zabrał głos z ostatniej chwili
Właściciel TVN na sprzedaż. Trump zabrał głos

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę, że będzie zaangażowany w proces decyzyjny dotyczący potencjalnego przejęcia przez Netflixa części koncernu Warner Bros.

Nawet do 50 tys. zł kary. Wiceminister zapowiada z ostatniej chwili
Nawet do 50 tys. zł kary. Wiceminister zapowiada

W poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś ocenił, że unijny obowiązek rejestracji obiektów wynajmowanych na doby może skłonić część właścicieli do ich długoterminowego wynajmu lub sprzedaży. Zapowiedział, że kara za brak rejestracji wyniesie do 50 tys. zł.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią.

Tragiczna noc w Świętokrzyskiem. Nie żyją dwie osoby z ostatniej chwili
Tragiczna noc w Świętokrzyskiem. Nie żyją dwie osoby

Dwóch mężczyzn zginęło w pożarze mieszkania w kamienicy przy ul. Opatowskiej w Sandomierzu. Tej samej nocy doszło też do pożaru domu w miejscowości Kopiec w powiecie opatowskim.

Coraz gorsza sytuacja pacjentów. Polacy nie mają złudzeń z ostatniej chwili
Coraz gorsza sytuacja pacjentów. Polacy nie mają złudzeń

Blisko połowa Polaków uważa, iż w ciągu dwóch lat rządów obecnej koalicji sytuacja pacjentów w przychodniach i szpitalach się pogorszyła – wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24 na zlecenie RMF FM.

Trump skrytykował Zełenskiego. Jestem rozczarowany z ostatniej chwili
Trump skrytykował Zełenskiego. "Jestem rozczarowany"

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że jest rozczarowany, bo – jak stwierdził – przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie przeczytał jeszcze propozycji planu pokojowego. Według Trumpa Rosja zgadza się na wypracowaną propozycję.

Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem z ostatniej chwili
Justina Kozan z rekordem Polski i złotym medalem

Justina Kozan zdobyła w Lublinie złoty medal mistrzostw Europy w pływaniu na krótkim basenie na dystansie 400 m stylem zmiennym. Polka czasem 4.28,56 pobiła rekord kraju, który od 2007 roku należał do Katarzyny Baranowskiej i wynosił 4.31,89.

Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu tylko u nas
Ponad 120 polskich intelektualistów wystosowało list otwarty przeciwko przypisywaniu polskim urzędnikom współsprawstwa Holokaustu

Ponad 120 wybitnych przedstawicieli polskich elit intelektualnych i historycznych, jednocząc się ponad politycznymi podziałami, wystosowało list otwarty do niemieckich i austriackich instytucji kultury. Sygnatariusze wyrażają stanowczy sprzeciw wobec promowania narracji, która przypisuje polskim urzędnikom w okupowanej Polsce współsprawstwo w Holokauście.

Nie żyje ceniony reżyser teatralny z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony reżyser teatralny

Nie żyje ceniony reżyser teatralny, wieloletni wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej Piotr Cieplak. Artysta, który wychodził z założenia, że „teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie z sobą odpowiedzialność”, że teatr jest „miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie”.

REKLAMA

Śmiertelny wypadek w Hucie Częstochowa. Służby badają okoliczności zdarzenia

37-letni pracownik zginął w środę w Hucie Częstochowa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wpadł do rozgrzanej kadzi, w której wcześniej była płynna stal. Okoliczności wypadku badają policjanci i prokuratura.
Huta - zdjęcie poglądowe
Huta - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • W środę w Hucie Częstochowa doszło do tragicznego wypadku. 
  • Ze wstępnych ustaleń wynika, że 37-letni pracownik huty wpadł do rozgrzanej kadzi, w której wcześniej była płynna stal. 
  • Niestety, życia pracownika nie udało się uratować.

 

"Będziemy wyjaśniać, w jaki sposób doszło do tej tragedii"

Podkomisarz Barbara Poznańska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie powiedziała PAP, że informację o wypadku w jednej z firm dyżurny tej jednostki otrzymał po godz. 9.00.

Będziemy wyjaśniać, w jaki sposób doszło do tej tragedii. Na miejscu są policjanci i prokurator. Zabezpieczamy wszystkie ślady, zbieramy materiał dowodowy

– dodała policjantka.

Choć wstępne informacje wskazywały, że 37-latek wpadł do gotującej się stali, gdy policja dojechała na miejsce, okazało się, że w chwili wypadku kadź była już opróżniona, ale wciąż rozgrzana do bardzo wysokiej temperatury.

Informację o tym zdarzeniu potwierdził w rozmowie z PAP Michał Łyczak – rzecznik prasowy spółki Węglokoks, która dzierżawi majątek Huty Częstochowa.

Na razie jest zbyt wcześnie, by podawać szczegóły. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności. Na miejscu jest policja i prokurator. Załoga została otoczona pomocą psychologiczną

– powiedział rzecznik.

 

Sprawę badają także Inspektorzy pracy

Z kolei Okręgowa Inspekcja Pracy w Katowicach informuje, że Inspektorzy pracy bezzwłocznie po uzyskaniu informacji o wypadku pojechali na miejsce zdarzenia i obecnie badane są przez nich okoliczności oraz przyczyny zdarzenia.

Inspektorzy pracy badają m.in. czy w zakładzie obowiązywały i były stosowane właściwe procedury bezpieczeństwa, czy urządzenia, zabezpieczenia i środki ochrony indywidualnej były właściwe i sprawne, czy pracodawca i osoby odpowiedzialne wywiązały się z obowiązków wynikających z przepisów BHP oraz jakie czynniki techniczne, organizacyjne lub ludzkie przyczyniły się do wypadku.

Państwowa Inspekcja Pracy zastrzega, że do czasu zakończenia postępowania nie udziela szczegółowych informacji o ustaleniach i materiale dowodowym. Poinformowano, że po zakończeniu kontroli, Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach opublikuje stosowne wnioski i komunikat końcowy.

 

 



 

Polecane