Bogusław Margel o Nanga Parbat: Akcja jak z science fiction. Do tej pory nikt czegoś takiego nie dokonał

W 2013 roku wchodziłem na Nanga Parbat. Kiedy byłem w obozie drugim, dokładnie tam, gdzie ostatnio grupa ratownicza spotkała Elisabeth Revol, to zaatakowali nas terroryści. Z rąk talibów zginęło jedenastu moich kolegów, a ja cudem przeżyłem. Do tej pory robi mi się słabo, gdy słyszę nazwę Nanga Parbat – wspomina Bogusław Magrel, prezes Polskiego Klubu Alpejskiego, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 Bogusław Margel o Nanga Parbat: Akcja jak z science fiction. Do tej pory nikt czegoś takiego nie dokonał
/ Bogusław Margel, fot. arch
– Cała Polska żyje historią himalaistów z Nanga Parbat. Ich heroiczna walka o życie pokazuje, że alpinizm to niebezpieczny sport i zajęcie przeznaczone tylko dla nielicznych, prawda…
– Alpinizm to sport, który przede wszystkim polega na walce z samym sobą, ze swoimi słabościami. Nie walczymy z widzialnym przeciwnikiem, jak np. bokser, który rywala ma koło siebie na ringu, czy biegacz na bieżni. Alpinizm to dyscyplina przeznaczona dla wąskiego grona. To nie jest tak popularny sport jak piłka nożna. Jesteśmy też pozbawieni milionów fanów. Chociaż teraz, dzięki rozwojowi mediów, sytuacja zaczyna się nieco zmieniać. Kilkadziesiąt lat temu, gdy ktoś ginął w górach, to rodzina dowiadywała się o tym z listu, który przychodził dopiero nawet po kilku miesiącach. Obecnie, choćby patrząc na przykład niedawnej akcji ratunkowej na Nanga Parbat, można było ją obserwować prawie na żywo za pośrednictwem przekazów z GPS-a ratowników.

– Dla kogo więc jest ten sport?
– Trzeba mieć odpowiedni charakter, a przede wszystkim kochać góry. Nie można alpinizmu uprawiać dla sławy, pieniędzy. Jest to sport bardzo niebezpieczny, a wypadki zdarzają się nawet najlepszym. Pamiętajmy o Jerzym Kukuczce, który jako drugi człowiek na Ziemi zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, a zmarł wchodząc na Lhotse. Pamiętamy o Wandzie Rutkiewicz, która jako pierwsza kobieta na świecie stanęła na szczycie K2, a zginęła podczas ataku na Kanczendzongę.

– Pojawia się więc pytanie: po co? Po co ktoś idzie w tak wysokie góry, mając świadomość, że może z nich nigdy nie wrócić?
– Kiedyś Ryszard Szafirski, wybitny alpinista i ratownik górski, zapytany dlaczego wchodzi na wysokie góry, żartując, odpowiedział: „Bo nam płacą od metra”. A mówiąc całkiem serio, to na to odwieczne pytanie tak naprawdę nigdy nie ma konkretnej odpowiedzi. Jednak trzeba sobie zdać sprawę z czegoś, o czym może niewiele osób nawet wie: mniej osób na świecie weszło zimą na ośmiotysięczniki niż poleciało w kosmos. To pokazuje, jakie to jest wielkie wyzwanie dla ludzkiego organizmu...



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Media podają informację o rosyjskich dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii z ostatniej chwili
Media podają informację o rosyjskich dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii

Między innymi amerykańska stacja Sky News podaje informacje, których źródłem mają być siły zbrojne Ukrainy i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko

We wtorkowej rozmowie z Radiem Zet, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że Polska 2050 otrzyma do rozdysponowania stanowisko wicepremiera po odejściu Szymona Hołowni ze stanowiska marszałka Sejmu.

Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski? gorące
Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski?

Jak wynika z wywiadu jakiego były minister spraw zagranicznych Ukrainy udzielił Corriere della Sera, Dmytro Kułeba miał uciec z Ukrainy ze względu na nowe ukraińskie prawo, które ma zakazywać wyjazdy z Ukrainy byłym dyplomatom. Kułeba pojawił się w Krakowie. Teraz jego rzecznik przedstawia nieco inną wersję.

Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom z ostatniej chwili
Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom

Pentacomp Systemy Informatyczne SA - lider na rynku IT usług medycznych, wdraża autorskie  oprogramowanie medyczne w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych o nazwie Prelux. System wesprze lekarzy w diagnozowaniu wrodzonej dysplazji stawów biodrowych u dzieci i niemowląt oraz w wyborze właściwej ścieżki leczenia. Badanie kliniczne finansowane jest w ramach konkursu Agencji Badań Medycznych. 

Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji z ostatniej chwili
Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji

Prezydent Francji Emmanuel Macron powołał we wtorek na nowego premiera Sebastiena Lecornu, który od 2022 roku sprawował urząd ministra obrony. O nominacji Pałac Elizejski poinformował kilka godzin po tym, jak dymisję złożył poprzedni premier, Francois Bayrou.

Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu z ostatniej chwili
Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu

Atak Izraela w Katarze nie służy interesom ani Izraela, ani USA, choć cel eliminacji Hamasu jest słuszny - powiedziała we wtorek rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, nazywając uderzenie w Dausze „niefortunnym incydentem”. Trump miał zapewnić emira Kataru, że podobny atak się nie powtórzy.

Zbliżenie Łukaszenki z Haftarem może oznaczać nowe kłopoty na granicy polsko-białoruskiej tylko u nas
Zbliżenie Łukaszenki z Haftarem może oznaczać nowe kłopoty na granicy polsko-białoruskiej

Libia to dla Rosji szansa na utrzymanie odpowiedniego poziomu obecności wojskowej w basenie Morza Śródziemnego po syryjskiej klęsce. Libia to też brama do Afryki, hub logistyczny Korpusu Afrykańskiego, który przejął sieroty po Grupie Wagnera. Ale zbliżenie Moskwy z Bengazi, gdzie rezyduje faktyczny władca wschodu Libii, generał Chalifa Haftar, niesie też zagrożenie dla UE, w tym Polski, jeśli chodzi o nielegalną imigrację.

Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb z ostatniej chwili
Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb

Izrael zaatakował we wtorek przywódców palestyńskiego Hamasu w stolicy Kataru, Dausze. Media podają sprzeczne informacje dotyczące efektu uderzenia i losów liderów grupy. Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że była to wyłącznie izraelska operacja. Katar w wydanym komunikacie poinformował, że w ataku zginął członek krajowych sił bezpieczeństwa.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Kierowcy we Wrocławiu muszą przygotować się na zmianę w systemie opłat parkingowych. Od 11 września 2025 roku nie będzie już możliwości płacenia za postój w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) i Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania (ŚSPP) za pomocą aplikacji mPay.

Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje z ostatniej chwili
Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje

Premier Nepalu KP Sharma Oli we wtorek ustąpił z urzędu wskutek masowych protestów przeciw zablokowaniu przez rząd platform społecznościowych i przeciw korupcji władz - podała agencja Reutera, powołując się na doradcę polityka Prakasha Silwala. Protestujący podpalili gmach nepalskiego parlamentu.

REKLAMA

Bogusław Margel o Nanga Parbat: Akcja jak z science fiction. Do tej pory nikt czegoś takiego nie dokonał

W 2013 roku wchodziłem na Nanga Parbat. Kiedy byłem w obozie drugim, dokładnie tam, gdzie ostatnio grupa ratownicza spotkała Elisabeth Revol, to zaatakowali nas terroryści. Z rąk talibów zginęło jedenastu moich kolegów, a ja cudem przeżyłem. Do tej pory robi mi się słabo, gdy słyszę nazwę Nanga Parbat – wspomina Bogusław Magrel, prezes Polskiego Klubu Alpejskiego, w rozmowie z Marcinem Koziestańskim.
 Bogusław Margel o Nanga Parbat: Akcja jak z science fiction. Do tej pory nikt czegoś takiego nie dokonał
/ Bogusław Margel, fot. arch
– Cała Polska żyje historią himalaistów z Nanga Parbat. Ich heroiczna walka o życie pokazuje, że alpinizm to niebezpieczny sport i zajęcie przeznaczone tylko dla nielicznych, prawda…
– Alpinizm to sport, który przede wszystkim polega na walce z samym sobą, ze swoimi słabościami. Nie walczymy z widzialnym przeciwnikiem, jak np. bokser, który rywala ma koło siebie na ringu, czy biegacz na bieżni. Alpinizm to dyscyplina przeznaczona dla wąskiego grona. To nie jest tak popularny sport jak piłka nożna. Jesteśmy też pozbawieni milionów fanów. Chociaż teraz, dzięki rozwojowi mediów, sytuacja zaczyna się nieco zmieniać. Kilkadziesiąt lat temu, gdy ktoś ginął w górach, to rodzina dowiadywała się o tym z listu, który przychodził dopiero nawet po kilku miesiącach. Obecnie, choćby patrząc na przykład niedawnej akcji ratunkowej na Nanga Parbat, można było ją obserwować prawie na żywo za pośrednictwem przekazów z GPS-a ratowników.

– Dla kogo więc jest ten sport?
– Trzeba mieć odpowiedni charakter, a przede wszystkim kochać góry. Nie można alpinizmu uprawiać dla sławy, pieniędzy. Jest to sport bardzo niebezpieczny, a wypadki zdarzają się nawet najlepszym. Pamiętajmy o Jerzym Kukuczce, który jako drugi człowiek na Ziemi zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, a zmarł wchodząc na Lhotse. Pamiętamy o Wandzie Rutkiewicz, która jako pierwsza kobieta na świecie stanęła na szczycie K2, a zginęła podczas ataku na Kanczendzongę.

– Pojawia się więc pytanie: po co? Po co ktoś idzie w tak wysokie góry, mając świadomość, że może z nich nigdy nie wrócić?
– Kiedyś Ryszard Szafirski, wybitny alpinista i ratownik górski, zapytany dlaczego wchodzi na wysokie góry, żartując, odpowiedział: „Bo nam płacą od metra”. A mówiąc całkiem serio, to na to odwieczne pytanie tak naprawdę nigdy nie ma konkretnej odpowiedzi. Jednak trzeba sobie zdać sprawę z czegoś, o czym może niewiele osób nawet wie: mniej osób na świecie weszło zimą na ośmiotysięczniki niż poleciało w kosmos. To pokazuje, jakie to jest wielkie wyzwanie dla ludzkiego organizmu...



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe