Tusk może być „ojcem chrzestnym” barbarii

Ci politycy, którzy doprowadzą do sytuacji, że będzie twardy brexit, będą odpowiedzialni za to, że na przykład, i to mówię Donaldowi Tuskowi i każdemu innemu, także politykom brytyjskim, że ludzie, którzy będą z Wielkopolski odwiedzać swoje dzieci, które mieszkają w Wielkiej Brytanii, będą jeździć do wnuków, żeby z nimi spędzić kilka miesięcy i zadbać, żeby mówiły w języku polskim, to Ci ludzie nie będą mogli otrzymać emerytury, tak jak to było do tej pory, bo Wielka Brytania staje się państwem trzecim i przestają obowiązywać regulacje unijne. Jeżeli Pan, Panie Redaktorze, pojedzie do Wielkiej Brytanii samochodem na przejażdżkę turystyczną i nie daj Boże będzie Pan miał stłuczkę, to będzie Pan miał problemy z ubezpieczeniem…
Proponuję lekturę wywiadu ,jakiego udzieliłem w ramach audycji „Kluczowy Temat” dla Radia Poznań. Rozmawiał ze mną red. Łukasz Kaźmierczak.

Kłaniam się Państwu, poranna rozmowa Radia Poznań, dziś połączyliśmy się z Brukselą, w tamtym studiu jest dziś Ryszard Czarnecki, europoseł Ziemi Wielkopolskiej, witam Panie Pośle.

Witam Pana, witam Państwa, ukłony z Brukseli. Wyjątkowo nie pada.

U nas też wyjątkowo nie pada, ale odgłosy siekier głośno rąbiących doszły do Brukseli? W lokalnych strukturach Prawa i Sprawiedliwości w wielu miastach spadły głowy szefów lokalnych struktur. Słyszał Pan ten odgłos?

Bardzo Pan to obrazowo opisał, ale o tych zmianach personalnych mówiło się już od grudnia, wczoraj rozmawiałem z panem przewodniczącym, posłem Tadeuszem Dziubą, dziękując mu za to co zrobił dla lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Jest nowy przewodniczący, pan Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski jednocześnie, natomiast pan poseł Dziuba będzie nadal aktywnym parlamentarzystą, tak jak dotychczas.

Jasne, parlamentarzystą będzie, ale już nie będzie zarządzał strukturami. Dlaczego tak się stało, dlaczego już nie będzie posła Dziuby? Kiepski wynik wyborczy, jakiś inny powód?

Ja bardzo wysoko oceniam pana posła Dziubę, jest człowiekiem wielkiej pracy i bardzo rzetelnie wywiązywał się i będzie się wywiązywał z obowiązków parlamentarzysty, jestem przekonany, że wystartuje w kolejnych wyborach parlamentarnych na jesieni. Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał, że potrzeba zmian, nowego spojrzenia w niektórych okręgach i to się dokonało nie tylko w Poznaniu, ale także na Podlasiu, w Gdyni, na Ziemi Chełmskiej – gdzie pani Beata Mazurek została szefem okręgu. To się w polityce zdarza.

No tak, ale Tadeusz Dziuba był ileś lat, to była naprawdę osobista decyzja prezesa Jarosława Kaczyńskiego? Bo tak zrozumiałem z Pańskich słów.

Decyzje zwykle się podejmuje kolegialnie, ale tak, pan prezes Jarosław Kaczyński w rozmowie „sam na sam” podziękował panu posłowi, ale zwracam uwagę, że szefem struktur w okręgu Białystok przestał być Krzysztof Jurgiel, który był kilkanaście lat tym szefem i zwracam uwagę, że akurat na Podlasiu Sejmik jest w rękach Prawa i Sprawiedliwości, więc to trudno łączyć z wynikami wyborczymi.

Po prostu prezes uznał, że czas na zmiany?

Czas na zmiany, tak to w polityce bywa, a ja zawsze będę podkreślał mój szacunek dla pracy posła Tadeusza Dziuby.

Zbigniew Hoffmann to dobry wybór?

Myślę, że wybór bardzo dobry, nie jest co prawda parlamentarzystą, ale jest bardzo sprawnym organizatorem i człowiekiem, który nie generuje żadnych konfliktów. Przeciwnie, raczej jednoczy ludzi. Będę bardzo pana Zbigniewa Hoffmanna wspierał w jego pracy jako szefa struktur.

Panie Pośle, wczoraj zapowiedział Pan, że będzie dążył do wysłuchania publicznego dziennikarzy mediów publicznych, czy w ogóle mediów w Polsce. No i co, znowu idziemy do Brukseli?

Nie idziemy, tylko jedziemy, natomiast wie Pan – jest tak, że tutaj nasi koledzy z Europy Zachodniej, Północnej czy Południowej mają często bardzo nieprawdziwy obraz sytuacji w Polsce i ostatnio też słyszeli złe rzeczy o mediach publicznych w naszym kraju. Myślę, że warto by usłyszeli, że nasi dziennikarze są brutalnie atakowani, że są podejmowane próby linczu. To zapewni lub zwiększy bezpieczeństwo dziennikarzy w Polsce w przyszłości, bo to co się dzieje – nie chodzi tylko o dramatyczne wydarzenia z Warszawy z sobotniego wieczoru, kiedy to Magdalena Ogórek została zaatakowana-  ale i wcześniej były ataki fizyczne przed Sejmem, na marszach KOD-u, na przykład na Michała Rachonia, ale także ataki fizyczne na parlamentarzystów PiS, pan poseł Cymański był popychany i szturchany, pani poseł Pawłowicz także, pana posła Leśniaka nawet uderzono w Sejmie, więc to tego typu sytuacje się zdarzały i uważam, że chowanie tego pod korcem jest niedopuszczalne.  A po tym co się w sobotę zdarzyło, niektórzy politycy i dziennikarze zachowują się przyzwoicie, choć są wyjątki, pani Ewa Siedlecka -kiedyś „Gazeta Wyborcza”, teraz „Polityka” napisała, że to nie było przekroczenia pewnych granic…

…Panie Pośle, ale głosy są bardzo różne, także politycy opozycji, część z nich potępia te działania, ale mamy świeży wpis szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, jak Pan go interpretuje? Napisał w nim między innymi „kłamstwo organizowane przez władze za publiczne pieniądze to perfidna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy i wszyscy powinni solidarnie w ramach prawa przeciwko temu kłamstwu protestować”. Co poeta miał na myśli, Panie Pośle?

Jest takie powiedzenie hiszpańskiego myśliciela z „Pokolenia 1898”, którego liderem był Miguel de Unamuno - myślę o  Jose Ortedze y Gassecie, który pisał, że każdy autor książki chce powiedzieć naprawdę więcej niż to, co czytelnik może przeczytać, ale też i odwrotnie, że czytelnik domyśla się więcej niż autor chce powiedzieć…

…to czego się Pan domyślał jako czytelnik?

Ja interpretuję słowa Donalda Tuska jako głęboką samokrytykę. Ten człowiek zrozumiał, że kierując rządem przez siedem lat propagował kłamstwo i dzisiaj bije się w piersi po latach, późno bo późno, propagował to kłamstwo publiczne, teraz jest skrucha i w ten sposób nie chce się do tego bezpośrednio przyznać, ale to huczy w Brukseli.

Tak, tak, ale część opozycji, a nawet część obozu rządzącego uważa, że było to nawoływanie do nieposłuszeństwa na wzór tego, co w sobotę wydarzyło się pod gmachem Telewizji Polskiej.

Ta interpretacja też jest uzasadniona, całkiem poważnie powiem, że tego typu słowa po tym linczu z sobotniego wieczoru są usprawiedliwieniem tych ludzi i tego typu wandalizmu, a nawet rozgrzeszeniem czy zachęceniem, by tego typu akty barbarzyństwa zdarzały się w przeszłości. W związku z tym Donald Tusk będzie ponosił moralną współodpowiedzialność polityczną za tego typu agresje, jesli będą się zdarzały takie sytuacje w przyszłości – oby nie, ale on może być ojcem chrzestnym tej barbarii.

Panie Pośle, czas nas bardzo goni, a jednak musimy trochę o Brukseli porozmawiać, skoro już tak jesteśmy na łączach. Skąd Pan ma informacje, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską 1 stycznia 2020 roku? Bo słucham Theresy May, słucham Heiko Massa, słucham Donalda Tuska, którzy mówią, że nie, już nie będzie żadnych negocjacji. Theresa May mówi, że będzie negocjowała tylko do 29 marca. Unia Europejska mówi, że nie będzie już żadnej renegocjacji brexitu.

Ci politycy, którzy doprowadzą do sytuacji, że będzie twardy brexit, będą odpowiedzialni za to, że na przykład, i to mówię Donaldowi Tuskowi i każdemu innemu, także politykom brytyjskim, że ludzie, którzy będą z Wielkopolski odwiedzać swoje dzieci, które mieszkają w Wielkiej Brytanii, będą jeździć do wnuków, żeby z nimi spędzić kilka miesięcy i zadbać, żeby mówiły w języku polskim, to Ci ludzie nie będą mogli otrzymać emerytury, tak jak to było do tej pory, bo Wielka Brytania staje się państwem trzecim i przestają obowiązywać regulacje unijne. Jeżeli Pan, Panie Redaktorze, pojedzie do Wielkiej Brytanii samochodem na przejażdżkę turystyczną i nie daj Boże będzie Pan miał stłuczkę, to będzie Pan miał problemy z ubezpieczeniem…

…Jasne, z konsekwencji zdajemy sobie sprawę, ale dlaczego Pan uważa, że jednak będzie przedłużony brexit, że to jednak będzie 1 stycznia przyszłego roku?

To są informacje z „głębokiego gardła” Komisji Europejskiej, ale to jest tez scenariusz najbardziej optymalny z punktu widzenia ekonomicznych interesów 27 państw członkowskich Unii…

…i najbardziej realny?

No wie Pan, chyba, że założymy, że politycy w Unii i Wielkiej Brytanii inaczej niż zwierzęta, nie mają instynktu samozachowawczego i popełnią takie harakiri, bo to będzie miało konsekwencje.

A największe brytyjskie firmy podobno już robią zapasy żywności po to, żeby przewidzieć to, co się będzie działo podczas brexitu. To trochę tak, jak Indianie zbierający chrust na zimę, jak z tego dowcipu.

Strzeżonego Pan Bóg strzeże, porównanie bardzo ciekawe. Ja tylko powiem, że niektóre firmy zawijają się z Londynu i będą się przenosić na przykład do Frankfurtu czy do Warszawy...

…to też o czymś mówi. Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję, pozdrawiam z Brukseli.

 

POLECANE
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością z ostatniej chwili
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością

Asertywność wobec Berlina nie jest kwestią stylu czy dyplomatycznego temperamentu. Jest absolutną koniecznością. Zwłaszcza teraz, gdy Polska stanęła przed historyczną szansą wykorzystania własnych zasobów energetycznych na Bałtyku.

Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut z ostatniej chwili
Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut

W​​​​​​​ Stambule po niespełna godzinie zakończyła się w środę wieczorem trzecia runda negocjacji pokojowych z udziałem delegacji Ukrainy i Rosji - poinformował ukraiński nadawca Suspilne.

Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów z ostatniej chwili
Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów

Niemieckie supermarkety chowają kawę przed klientami z powodu rosnącej liczby kradzieży. Straty niemieckich handlowców sięgają 200 mln euro rocznie.

Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic z ostatniej chwili
Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic

Nowy szef MSWiA Marcin Kierwiński zrobi "porządek" z obrońcami granic? – To nie są obrońcy granic, to są ludzie, którzy podkopują fundamenty państwa polskiego – twierdzi poseł PO Artur Łącki.

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przyjęła wniosek tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję.

Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia z ostatniej chwili
Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia

W czwartek o godz. 15.30 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się uroczystość, w trakcie której prezydent Andrzej Duda dokona zmian w składzie Rady Ministrów – przekazała PAP rzecznik KPRP Diana Głownia. W środę nowych ministrów przedstawił premier Donald Tusk.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Ciepła z Grupy PGE kontynuuje prace w celu uruchomienia nowego źródła ciepła dla miasta na terenie krakowskiej elektrociepłowni – informuje PGE.

Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości z ostatniej chwili
Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.

Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować z ostatniej chwili
Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować

72-letnia kobieta poniosła śmierć po upadku z wysokości około 10 metrów podczas wspinaczki. Do tragicznego wypadku doszło w środę przy ul. Palisadowej w Warszawie.

Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza z ostatniej chwili
Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza

Cztery nadmorskie kąpieliska w województwie pomorskim zamknął w środę Główny Inspektorat Sanitarny. Powodem jest zakwit sinic.  Czerwona flaga zakazująca wejścia do wody powiewa także na kąpielisku w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim w województwie zachodniopomorskim.

REKLAMA

Tusk może być „ojcem chrzestnym” barbarii

Ci politycy, którzy doprowadzą do sytuacji, że będzie twardy brexit, będą odpowiedzialni za to, że na przykład, i to mówię Donaldowi Tuskowi i każdemu innemu, także politykom brytyjskim, że ludzie, którzy będą z Wielkopolski odwiedzać swoje dzieci, które mieszkają w Wielkiej Brytanii, będą jeździć do wnuków, żeby z nimi spędzić kilka miesięcy i zadbać, żeby mówiły w języku polskim, to Ci ludzie nie będą mogli otrzymać emerytury, tak jak to było do tej pory, bo Wielka Brytania staje się państwem trzecim i przestają obowiązywać regulacje unijne. Jeżeli Pan, Panie Redaktorze, pojedzie do Wielkiej Brytanii samochodem na przejażdżkę turystyczną i nie daj Boże będzie Pan miał stłuczkę, to będzie Pan miał problemy z ubezpieczeniem…
Proponuję lekturę wywiadu ,jakiego udzieliłem w ramach audycji „Kluczowy Temat” dla Radia Poznań. Rozmawiał ze mną red. Łukasz Kaźmierczak.

Kłaniam się Państwu, poranna rozmowa Radia Poznań, dziś połączyliśmy się z Brukselą, w tamtym studiu jest dziś Ryszard Czarnecki, europoseł Ziemi Wielkopolskiej, witam Panie Pośle.

Witam Pana, witam Państwa, ukłony z Brukseli. Wyjątkowo nie pada.

U nas też wyjątkowo nie pada, ale odgłosy siekier głośno rąbiących doszły do Brukseli? W lokalnych strukturach Prawa i Sprawiedliwości w wielu miastach spadły głowy szefów lokalnych struktur. Słyszał Pan ten odgłos?

Bardzo Pan to obrazowo opisał, ale o tych zmianach personalnych mówiło się już od grudnia, wczoraj rozmawiałem z panem przewodniczącym, posłem Tadeuszem Dziubą, dziękując mu za to co zrobił dla lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Jest nowy przewodniczący, pan Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski jednocześnie, natomiast pan poseł Dziuba będzie nadal aktywnym parlamentarzystą, tak jak dotychczas.

Jasne, parlamentarzystą będzie, ale już nie będzie zarządzał strukturami. Dlaczego tak się stało, dlaczego już nie będzie posła Dziuby? Kiepski wynik wyborczy, jakiś inny powód?

Ja bardzo wysoko oceniam pana posła Dziubę, jest człowiekiem wielkiej pracy i bardzo rzetelnie wywiązywał się i będzie się wywiązywał z obowiązków parlamentarzysty, jestem przekonany, że wystartuje w kolejnych wyborach parlamentarnych na jesieni. Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał, że potrzeba zmian, nowego spojrzenia w niektórych okręgach i to się dokonało nie tylko w Poznaniu, ale także na Podlasiu, w Gdyni, na Ziemi Chełmskiej – gdzie pani Beata Mazurek została szefem okręgu. To się w polityce zdarza.

No tak, ale Tadeusz Dziuba był ileś lat, to była naprawdę osobista decyzja prezesa Jarosława Kaczyńskiego? Bo tak zrozumiałem z Pańskich słów.

Decyzje zwykle się podejmuje kolegialnie, ale tak, pan prezes Jarosław Kaczyński w rozmowie „sam na sam” podziękował panu posłowi, ale zwracam uwagę, że szefem struktur w okręgu Białystok przestał być Krzysztof Jurgiel, który był kilkanaście lat tym szefem i zwracam uwagę, że akurat na Podlasiu Sejmik jest w rękach Prawa i Sprawiedliwości, więc to trudno łączyć z wynikami wyborczymi.

Po prostu prezes uznał, że czas na zmiany?

Czas na zmiany, tak to w polityce bywa, a ja zawsze będę podkreślał mój szacunek dla pracy posła Tadeusza Dziuby.

Zbigniew Hoffmann to dobry wybór?

Myślę, że wybór bardzo dobry, nie jest co prawda parlamentarzystą, ale jest bardzo sprawnym organizatorem i człowiekiem, który nie generuje żadnych konfliktów. Przeciwnie, raczej jednoczy ludzi. Będę bardzo pana Zbigniewa Hoffmanna wspierał w jego pracy jako szefa struktur.

Panie Pośle, wczoraj zapowiedział Pan, że będzie dążył do wysłuchania publicznego dziennikarzy mediów publicznych, czy w ogóle mediów w Polsce. No i co, znowu idziemy do Brukseli?

Nie idziemy, tylko jedziemy, natomiast wie Pan – jest tak, że tutaj nasi koledzy z Europy Zachodniej, Północnej czy Południowej mają często bardzo nieprawdziwy obraz sytuacji w Polsce i ostatnio też słyszeli złe rzeczy o mediach publicznych w naszym kraju. Myślę, że warto by usłyszeli, że nasi dziennikarze są brutalnie atakowani, że są podejmowane próby linczu. To zapewni lub zwiększy bezpieczeństwo dziennikarzy w Polsce w przyszłości, bo to co się dzieje – nie chodzi tylko o dramatyczne wydarzenia z Warszawy z sobotniego wieczoru, kiedy to Magdalena Ogórek została zaatakowana-  ale i wcześniej były ataki fizyczne przed Sejmem, na marszach KOD-u, na przykład na Michała Rachonia, ale także ataki fizyczne na parlamentarzystów PiS, pan poseł Cymański był popychany i szturchany, pani poseł Pawłowicz także, pana posła Leśniaka nawet uderzono w Sejmie, więc to tego typu sytuacje się zdarzały i uważam, że chowanie tego pod korcem jest niedopuszczalne.  A po tym co się w sobotę zdarzyło, niektórzy politycy i dziennikarze zachowują się przyzwoicie, choć są wyjątki, pani Ewa Siedlecka -kiedyś „Gazeta Wyborcza”, teraz „Polityka” napisała, że to nie było przekroczenia pewnych granic…

…Panie Pośle, ale głosy są bardzo różne, także politycy opozycji, część z nich potępia te działania, ale mamy świeży wpis szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, jak Pan go interpretuje? Napisał w nim między innymi „kłamstwo organizowane przez władze za publiczne pieniądze to perfidna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy i wszyscy powinni solidarnie w ramach prawa przeciwko temu kłamstwu protestować”. Co poeta miał na myśli, Panie Pośle?

Jest takie powiedzenie hiszpańskiego myśliciela z „Pokolenia 1898”, którego liderem był Miguel de Unamuno - myślę o  Jose Ortedze y Gassecie, który pisał, że każdy autor książki chce powiedzieć naprawdę więcej niż to, co czytelnik może przeczytać, ale też i odwrotnie, że czytelnik domyśla się więcej niż autor chce powiedzieć…

…to czego się Pan domyślał jako czytelnik?

Ja interpretuję słowa Donalda Tuska jako głęboką samokrytykę. Ten człowiek zrozumiał, że kierując rządem przez siedem lat propagował kłamstwo i dzisiaj bije się w piersi po latach, późno bo późno, propagował to kłamstwo publiczne, teraz jest skrucha i w ten sposób nie chce się do tego bezpośrednio przyznać, ale to huczy w Brukseli.

Tak, tak, ale część opozycji, a nawet część obozu rządzącego uważa, że było to nawoływanie do nieposłuszeństwa na wzór tego, co w sobotę wydarzyło się pod gmachem Telewizji Polskiej.

Ta interpretacja też jest uzasadniona, całkiem poważnie powiem, że tego typu słowa po tym linczu z sobotniego wieczoru są usprawiedliwieniem tych ludzi i tego typu wandalizmu, a nawet rozgrzeszeniem czy zachęceniem, by tego typu akty barbarzyństwa zdarzały się w przeszłości. W związku z tym Donald Tusk będzie ponosił moralną współodpowiedzialność polityczną za tego typu agresje, jesli będą się zdarzały takie sytuacje w przyszłości – oby nie, ale on może być ojcem chrzestnym tej barbarii.

Panie Pośle, czas nas bardzo goni, a jednak musimy trochę o Brukseli porozmawiać, skoro już tak jesteśmy na łączach. Skąd Pan ma informacje, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską 1 stycznia 2020 roku? Bo słucham Theresy May, słucham Heiko Massa, słucham Donalda Tuska, którzy mówią, że nie, już nie będzie żadnych negocjacji. Theresa May mówi, że będzie negocjowała tylko do 29 marca. Unia Europejska mówi, że nie będzie już żadnej renegocjacji brexitu.

Ci politycy, którzy doprowadzą do sytuacji, że będzie twardy brexit, będą odpowiedzialni za to, że na przykład, i to mówię Donaldowi Tuskowi i każdemu innemu, także politykom brytyjskim, że ludzie, którzy będą z Wielkopolski odwiedzać swoje dzieci, które mieszkają w Wielkiej Brytanii, będą jeździć do wnuków, żeby z nimi spędzić kilka miesięcy i zadbać, żeby mówiły w języku polskim, to Ci ludzie nie będą mogli otrzymać emerytury, tak jak to było do tej pory, bo Wielka Brytania staje się państwem trzecim i przestają obowiązywać regulacje unijne. Jeżeli Pan, Panie Redaktorze, pojedzie do Wielkiej Brytanii samochodem na przejażdżkę turystyczną i nie daj Boże będzie Pan miał stłuczkę, to będzie Pan miał problemy z ubezpieczeniem…

…Jasne, z konsekwencji zdajemy sobie sprawę, ale dlaczego Pan uważa, że jednak będzie przedłużony brexit, że to jednak będzie 1 stycznia przyszłego roku?

To są informacje z „głębokiego gardła” Komisji Europejskiej, ale to jest tez scenariusz najbardziej optymalny z punktu widzenia ekonomicznych interesów 27 państw członkowskich Unii…

…i najbardziej realny?

No wie Pan, chyba, że założymy, że politycy w Unii i Wielkiej Brytanii inaczej niż zwierzęta, nie mają instynktu samozachowawczego i popełnią takie harakiri, bo to będzie miało konsekwencje.

A największe brytyjskie firmy podobno już robią zapasy żywności po to, żeby przewidzieć to, co się będzie działo podczas brexitu. To trochę tak, jak Indianie zbierający chrust na zimę, jak z tego dowcipu.

Strzeżonego Pan Bóg strzeże, porównanie bardzo ciekawe. Ja tylko powiem, że niektóre firmy zawijają się z Londynu i będą się przenosić na przykład do Frankfurtu czy do Warszawy...

…to też o czymś mówi. Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję, pozdrawiam z Brukseli.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe