Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Ofiara

Parę lat temu, kiedy chodziłem do podstawówki, miałem również koleżanki, które chodziły z nami po drzewach, bawiły się w wojnę i nosiły spodnie. Dzisiaj są statecznymi, aczkolwiek pełnymi kobiecości żonami i matkami. Być może czegoś nie wiem, ale nie odniosłem wrażenia, żeby ktoś je do tych ról przymuszał. Po prostu na jakimś etapie swojego życia poczuły potrzebę, żeby je wypełniać.
/ pixabay.com
Podobne przypadki dzisiaj poddane są już pewnej presji. W ich uszach: „masz prawo być, kim chcesz” brzmi już prawie jak „powinieneś się ujawnić ze swoją «prawdziwą» naturą, no, chyba że jesteś tchórzem”. I dzisiaj całkiem niewykluczone, że część spośród tych, którzy czują się „inni”, nie czuje się już inna z natury, tylko dlatego, że w jakimś sensie, za pośrednictwem wszechogarniającej presji, została do tego nakłoniona.

A co będzie, jeśli zaczniemy seksualizować dzieci praktycznie od niemowlęctwa? Gdzie podzieje się ich dzieciństwo? W krajach Europy Zachodniej realizacja w praktyce radykalnej wersji edukacji seksualnej nie doprowadziła do eliminacji patologii, przeciwnie, liczba młodocianych ciąż wzrosła, a wiek inicjacji seksualnej uległ obniżeniu, co – nawiasem mówiąc – każdemu średnio inteligentnemu wydaje się oczywiste. „Seksedukacja ma dzieci chronić” – bronią się seksedukatorzy. Jeśli jednak planują uczyć dwunastolatki „negocjacji przyjemnego seksu”, to przed czym tak naprawdę chcą je chronić? Przed „nieprzyjemnym” seksem?

Mając powyższe wątpliwości, trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia nie z chęcią ochrony dzieci, ale raczej planem zburzenia więzi społecznych, począwszy od tradycyjnej rodziny, a skończywszy na systemach moralnych, ze szczególnym uwzględnieniem chrześcijaństwa.

Niedawno jedna z lewicowych niemieckich pań polityków powiedziała, że nie da się uczynić środowisku niczego gorszego ponad spłodzenie dziecka. Być może ktoś więc uznał, że na tej wojnie ofiara dzieci jest ofiarą akceptowalną. 

Michał Ossowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (12/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Rząd przyjął ustawę praworządnościową. Żurek: To wspaniały dzień dla obywateli z ostatniej chwili
Rząd przyjął ustawę "praworządnościową. Żurek: To wspaniały dzień dla obywateli

Rząd przyjął pakiet projektów, które mają całkowicie zmienić zasady funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa oraz status sędziów powołanych po 2017 roku. Zapowiadane jako „przywracanie praworządności” rozwiązania oznaczają powtórne konkursy i głęboką ingerencję w system sądownictwa.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS uruchomił infolinię dla rolników. Konsultanci pod numerem 22 626 37 90 dyżurują od poniedziałku do piątku w godz. 9:00–14:00.

Tusk pokazał zdjęcie z cenami paliwa i wywołał burzę. Jest reakcja BP z ostatniej chwili
Tusk pokazał zdjęcie z cenami paliwa i wywołał burzę. Jest reakcja BP

Wpis Donalda Tuska o benzynie po 5,18 zł wywołał zarzuty o manipulacji. BP potwierdziło, że w Lubieszynie 22 grudnia Pb95 kosztowała 5,14 zł, a dzień wcześniej 5,18 zł. Średnie ceny Pb95 w Polsce wynoszą jednak 5,66 zł.

Tragedia w Komornikach. Nie żyją dwie osoby z ostatniej chwili
Tragedia w Komornikach. Nie żyją dwie osoby

We wtorek w podpoznańskich Komornikach (woj. wielkopolskie) doszło do tragicznego w skutkach pożaru domu. Nie żyją dwie osoby – informuje RMF FM.

Greta Thunberg aresztowana podczas protestu za naruszenie przepisów antyterrorystycznych z ostatniej chwili
Greta Thunberg aresztowana podczas protestu za naruszenie przepisów antyterrorystycznych

Demonstracja w centrum Londynu zakończyła się zatrzymaniami, w tym aresztowaniem Grety Thunberg. Szwedzka aktywistka została ujęta po tym, jak publicznie okazała wsparcie zdelegalizowanej grupie Palestine Action, co według brytyjskich służb narusza przepisy antyterrorystyczne.

„Sueddeutsche Zeitung”: Macron wygrywa, Merz traci wpływy w Europie z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Macron wygrywa, Merz traci wpływy w Europie

Po sukcesie spotkania w Berlinie w sprawie Ukrainy kanclerz Niemiec Friedrich Merz został zepchnięty do defensywy - prezydent Francji Emmanuel Macron przeforsował swój plan finansowania pomocy dla Kijowa, a teraz myśli o rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem - pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Brutalne zabójstwo Mai z Mławy. Jest decyzja ws. ekstradycji nastoletniego podejrzanego pilne
Brutalne zabójstwo Mai z Mławy. Jest decyzja ws. ekstradycji nastoletniego podejrzanego

Po tygodniach procedur międzynarodowych zapadła ostateczna decyzja w sprawie podejrzanego o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy. Przebywający w Grecji 17-letni Bartosz G. zostanie we wtorek przetransportowany do Polski, gdzie odpowie przed wymiarem sprawiedliwości.

Były wiceminister środowiska Paweł Sałek: leśnicy są zastraszeni tylko u nas
Były wiceminister środowiska Paweł Sałek: leśnicy są zastraszeni

Paweł Sałek, były wiceminister środowiska, ocenia, że działania rządu wobec Lasów Państwowych prowadzą do demontażu polskiego modelu leśnictwa. W rozmowie wskazuje na rolę organizacji pozarządowych, zagrożenia dla gospodarki i apeluje o referendum ogólnokrajowe.

Podczas posiedzenia rządu Tusk mówił o ustawach pełnych nadziei, w duchu Świąt pilne
Podczas posiedzenia rządu Tusk mówił o "ustawach pełnych nadziei, w duchu Świąt"

Chcemy, żeby wszyscy mieli wreszcie w Polsce prawo do sądu bezstronnego, niepolitycznego, szybko działającego, którego wyroków nikt nie będzie kwestionował i mam nadzieję, że to jest bardzo poważny krok w tę stronę – mówił dzisiaj Donald Tusk podczas przedświątecznego posiedzenia rządu.

Imperium Polsatu czekają zmiany. Solorz przegrał spór w sądzie pilne
Imperium Polsatu czekają zmiany. Solorz przegrał spór w sądzie

Spór o sukcesję w imperium Zygmunta Solorza został definitywnie zakończony. Sąd Książęcy w Liechtensteinie prawomocnie oddalił apelację miliardera, potwierdzając, że współkontrola nad Grupą Cyfrowy Polsat została skutecznie przekazana jego dzieciom.

REKLAMA

Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Ofiara

Parę lat temu, kiedy chodziłem do podstawówki, miałem również koleżanki, które chodziły z nami po drzewach, bawiły się w wojnę i nosiły spodnie. Dzisiaj są statecznymi, aczkolwiek pełnymi kobiecości żonami i matkami. Być może czegoś nie wiem, ale nie odniosłem wrażenia, żeby ktoś je do tych ról przymuszał. Po prostu na jakimś etapie swojego życia poczuły potrzebę, żeby je wypełniać.
/ pixabay.com
Podobne przypadki dzisiaj poddane są już pewnej presji. W ich uszach: „masz prawo być, kim chcesz” brzmi już prawie jak „powinieneś się ujawnić ze swoją «prawdziwą» naturą, no, chyba że jesteś tchórzem”. I dzisiaj całkiem niewykluczone, że część spośród tych, którzy czują się „inni”, nie czuje się już inna z natury, tylko dlatego, że w jakimś sensie, za pośrednictwem wszechogarniającej presji, została do tego nakłoniona.

A co będzie, jeśli zaczniemy seksualizować dzieci praktycznie od niemowlęctwa? Gdzie podzieje się ich dzieciństwo? W krajach Europy Zachodniej realizacja w praktyce radykalnej wersji edukacji seksualnej nie doprowadziła do eliminacji patologii, przeciwnie, liczba młodocianych ciąż wzrosła, a wiek inicjacji seksualnej uległ obniżeniu, co – nawiasem mówiąc – każdemu średnio inteligentnemu wydaje się oczywiste. „Seksedukacja ma dzieci chronić” – bronią się seksedukatorzy. Jeśli jednak planują uczyć dwunastolatki „negocjacji przyjemnego seksu”, to przed czym tak naprawdę chcą je chronić? Przed „nieprzyjemnym” seksem?

Mając powyższe wątpliwości, trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia nie z chęcią ochrony dzieci, ale raczej planem zburzenia więzi społecznych, począwszy od tradycyjnej rodziny, a skończywszy na systemach moralnych, ze szczególnym uwzględnieniem chrześcijaństwa.

Niedawno jedna z lewicowych niemieckich pań polityków powiedziała, że nie da się uczynić środowisku niczego gorszego ponad spłodzenie dziecka. Być może ktoś więc uznał, że na tej wojnie ofiara dzieci jest ofiarą akceptowalną. 

Michał Ossowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (12/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane