Marcin Brixen: Jak żyć podczas strajku

Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zajrzał do pokoju nauczycielskiego. Był bardzo niezadowolony.n- Co was tak mało? -zapytał.
 Marcin Brixen: Jak żyć podczas strajku
/ pixabay.com
Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zajrzał do pokoju nauczycielskiego. Był bardzo niezadowolony.
- Co was tak mało? -zapytał.
Pani pedagog spojrzała na panią wicedyrektorkę bo nikogo innego nie było.
- Nikt więcej nie przyszedł - powiedziała pani wicedyrektor.
- Przecież widzę - burknął pan dyrektor. - Ale dlaczego?
- Reszta koleżanek musiała zostać w domu - wyjaśniła pospiesznie pani pedagog. - Musiały zostać w domu z dziećmi. Bo ich dzieci nie poszły do szkół. Inne szkoły też strajkują...
- Wiem - westchnął głęboko pan dyrektor. - Głodny jestem. Macie jakieś kanapki
- Nie. Liczyłyśmy na to, że zjemy obiad w stołówce, ale pań ze stołówki też nie ma.
- Hm - mruknął pan dyrektor. - A szkolny sklepik?
- Pani ze sklepiku ma dziecko w przedszkolu, przedszkola też strajkują...
- No to zamówcie jakąś pizzę - i pan dyrektor wyszedł.
Pani wicedyrektor zadzwoniła do pizzerii.
- Pizzeria zamknięta - oświadczył wściekłe właściciel. - Siedzę z dzieciakiem w domu, bo nauczyciele strajkują., A skąd pani dzwoni?
Pani wicedyrektor rozłączyła się pospiesznie.
- Dlaczego pani nie powiedziała, że ze szkoły? - zaciekawiła się pani pedagog. Pani wicedyrektor spojrzała na nią ze złością, ale nie zdążyła już nic powiedzieć, bo na korytarzu rozległy się kroki i do pokoju zajrzał Łukaszek.
- Lekcji dzisiaj nie ma Hiobowski! - fuknęła pani wicedyrektor. - Jest strajk!
- Wiem o tym - odparł Łukaszek. - Ja do pań.
Otworzył drzwi i wszedł, na ramieniu miał duży kosz.
- Panie tak siedzą, strajkują, a pewno głodne...
I zaczął wykładać na stół paczuszki. Rozwinął jedną, były tam kanapki. Obok postawił termos z kawą.
- Jak to ładnie, Hiobowski, że o nas pomyślałeś - ucieszyła się pani pedagog.
Pani wicedyrektor przyglądała się nieufnie i oznajmiła:
- Coś tu śmierdzi.
- Co też pani, świeże kanapki - oburzyła się pani pedagog obwąchując paczuszki.
- I tak je tu przyniósł, żeby nas poczęstować?
- Owszem - kiwnął głową Łukaszek. - Kawa po pięć euro, kanapki po dziesięć.
- Acha! - triumfowała pani wicedyrektor. - Wiedziałam!
- Hiobowski... - szepnęła boleśnie pani pedagog. - A więc chodzi ci tylko o pieniądze.
- A wam to nie? - odbił piłeczkę Łukaszek.
- Oczywiście, że nie. Wiedz więc, że nie kupimy od ciebie...
Łukaszek otworzył termos i pomachał nim lekko. Aromat kawy napełnił pomieszczenie.
- Ty, mały... - zaczęła pani wicedyrektor, ale Łukaszek jej przerwał:
- Obelga kosztuje pięć euro.
- Zobaczysz! - zakrzyknęła pani pedagog. - Kiedyś będziesz w takiej sytuacji jak my...
- Nie.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

 

POLECANE
Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA z ostatniej chwili
Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA

Amerykańskie bombowce strategiczne B-2, samoloty zdolne zniszczyć podziemny obiekt nuklearny Fordo w Iranie, opuściły USA - przekazał w sobotę izraelski dziennik "Harec".

Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców Wiadomości
"Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców"

Przywódca Rosji Władimir Putin ma apetyt nie tylko na Ukrainę, ale „na wszystkie miejsca na ziemi, gdzie mogą dotrzeć jego zabójcy” - powiedział w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej Wiadomości
Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej

Z okazji 43. urodzin księcia Williama Pałac Kensington podzielił się wyjątkową fotografią. Internauci nie kryli radości.

Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa Wiadomości
Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa

CERT Polska alarmuje, że w sieci pojawiła się nowa metoda wyłudzania danych. Oszuści podszywają się pod popularną aplikację Zoom, aby zainfekować komputery z systemem Windows.

Nie żyje aktor znany ze Spider-Mana Wiadomości
Nie żyje aktor znany ze "Spider-Mana"

W Kalifornii w wieku 96 lat zmarł amerykański aktor Jack Betts. Absolwent słynnego Actors Studio był szeroko rozpoznawany dzięki rolom w „Spider-Manie”, włoskich spaghetti westernach, a także występom na Broadwayu w sztukach takich jak „Ryszard III” i „Dracula”.

Seria ataków w Wilnie: 29-latek ranił trzy osoby z ostatniej chwili
Seria ataków w Wilnie: 29-latek ranił trzy osoby

W piątkowe popołudnie mieszkańcy Wilna byli świadkami niebezpiecznej serii ataków. Uzbrojony w nóż i gaz łzawiący 29-latek ranił trzy osoby w różnych miejscach miasta.

Białoruskie władze uwolniły polskich więźniów. Jest komunikat MSZ pilne
Białoruskie władze uwolniły polskich więźniów. Jest komunikat MSZ

Jak przekazało ministerstwo spraw zagranicznych, w sobotę białoruskie władze zwolniły z więzienia trzech Polaków.

Dawid Kwiatkowski zaskoczył fanów po odwołanym koncercie Wiadomości
Dawid Kwiatkowski zaskoczył fanów po odwołanym koncercie

Mieszkańcy Kętrzyna i fani Dawida Kwiatkowskiego z niecierpliwością czekali na koncert zaplanowany na piątek, 20 czerwca. Niestety, wydarzenie nie doszło do skutku z przyczyn niezależnych od organizatorów.

Brazylia: Katastrofa balonu na ogrzewane powietrze. Jest nagranie Wiadomości
Brazylia: Katastrofa balonu na ogrzewane powietrze. Jest nagranie

W Brazylii doszło do katastrofy balonu na ogrzewane powietrze. Na pokładzie znajdowały się 22 osoby. Lokalne władze informują o 8 ofiarach śmiertelnych.

Mąż Swiatłany Cichanouskiej wyszedł na wolność pilne
Mąż Swiatłany Cichanouskiej wyszedł na wolność

- Mój mąż Siarhiej jest wolny! Naprawdę trudno jest opisać radość, którą czuję w sercu - poinformowała Swiatłana Cichanouska. Liderka białoruskiej opozycji podziękowała także prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi.

REKLAMA

Marcin Brixen: Jak żyć podczas strajku

Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zajrzał do pokoju nauczycielskiego. Był bardzo niezadowolony.n- Co was tak mało? -zapytał.
 Marcin Brixen: Jak żyć podczas strajku
/ pixabay.com
Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, zajrzał do pokoju nauczycielskiego. Był bardzo niezadowolony.
- Co was tak mało? -zapytał.
Pani pedagog spojrzała na panią wicedyrektorkę bo nikogo innego nie było.
- Nikt więcej nie przyszedł - powiedziała pani wicedyrektor.
- Przecież widzę - burknął pan dyrektor. - Ale dlaczego?
- Reszta koleżanek musiała zostać w domu - wyjaśniła pospiesznie pani pedagog. - Musiały zostać w domu z dziećmi. Bo ich dzieci nie poszły do szkół. Inne szkoły też strajkują...
- Wiem - westchnął głęboko pan dyrektor. - Głodny jestem. Macie jakieś kanapki
- Nie. Liczyłyśmy na to, że zjemy obiad w stołówce, ale pań ze stołówki też nie ma.
- Hm - mruknął pan dyrektor. - A szkolny sklepik?
- Pani ze sklepiku ma dziecko w przedszkolu, przedszkola też strajkują...
- No to zamówcie jakąś pizzę - i pan dyrektor wyszedł.
Pani wicedyrektor zadzwoniła do pizzerii.
- Pizzeria zamknięta - oświadczył wściekłe właściciel. - Siedzę z dzieciakiem w domu, bo nauczyciele strajkują., A skąd pani dzwoni?
Pani wicedyrektor rozłączyła się pospiesznie.
- Dlaczego pani nie powiedziała, że ze szkoły? - zaciekawiła się pani pedagog. Pani wicedyrektor spojrzała na nią ze złością, ale nie zdążyła już nic powiedzieć, bo na korytarzu rozległy się kroki i do pokoju zajrzał Łukaszek.
- Lekcji dzisiaj nie ma Hiobowski! - fuknęła pani wicedyrektor. - Jest strajk!
- Wiem o tym - odparł Łukaszek. - Ja do pań.
Otworzył drzwi i wszedł, na ramieniu miał duży kosz.
- Panie tak siedzą, strajkują, a pewno głodne...
I zaczął wykładać na stół paczuszki. Rozwinął jedną, były tam kanapki. Obok postawił termos z kawą.
- Jak to ładnie, Hiobowski, że o nas pomyślałeś - ucieszyła się pani pedagog.
Pani wicedyrektor przyglądała się nieufnie i oznajmiła:
- Coś tu śmierdzi.
- Co też pani, świeże kanapki - oburzyła się pani pedagog obwąchując paczuszki.
- I tak je tu przyniósł, żeby nas poczęstować?
- Owszem - kiwnął głową Łukaszek. - Kawa po pięć euro, kanapki po dziesięć.
- Acha! - triumfowała pani wicedyrektor. - Wiedziałam!
- Hiobowski... - szepnęła boleśnie pani pedagog. - A więc chodzi ci tylko o pieniądze.
- A wam to nie? - odbił piłeczkę Łukaszek.
- Oczywiście, że nie. Wiedz więc, że nie kupimy od ciebie...
Łukaszek otworzył termos i pomachał nim lekko. Aromat kawy napełnił pomieszczenie.
- Ty, mały... - zaczęła pani wicedyrektor, ale Łukaszek jej przerwał:
- Obelga kosztuje pięć euro.
- Zobaczysz! - zakrzyknęła pani pedagog. - Kiedyś będziesz w takiej sytuacji jak my...
- Nie.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


 

Polecane
Emerytury
Stażowe