Anglicy z BSI to tłuste , syte koty i skupiają się wyłącznie na przeliczaniu „szmalu”

Nie chcę wchodzić w kompetencje i decydować za światową federację, komu powinna powierzyć szefowanie Komisji Wyścigów Torowych. W tym wypadku widzę jednak podobieństwo do siatkówki. W tej dyscyplinie też odgrywamy kluczową rolę, a absolutnie nie ma to odzwierciedlenia w naszej pozycji w strukturach światowej federacji. Chciałbym, aby Polak rządził światowym żużlem, ale należy zadać sobie pytanie, co jest ważniejsze: czy szefowanie w CCP FIM , czy to, aby polska firma One Sport wygrała przetarg na organizację grand Prix, co w mojej opinii byłoby jednoznaczne z poszerzeniem geografii tego sportu. Obiektywnie należałoby się na jedno i drugie, ale mam przekonanie, ze zarządzając Grand Prix można mieć większy wpływ na światowy speedway.
Wczoraj, po zimowej przerwie ruszyła najsilniejsza i najlepiej opłacana żużlowa liga świata- polska Ekstraliga. Z tej okazji proponuje lekturę mojego wywiadu, którego udzieliłem „Tygodnikowi Żużlowemu” – miedzy innymi o organizacji mistrzostw świata.
Ile imprez żużlowych objął pan swoim patronatem w minionym sezonie?
Blisko trzydzieści. Nie były to tylko zawody w Polsce. Z bardziej znanych to oczywiście finały SEC i IMŚJ, ponadto IMME, drużynowe  ME juniorów, różne memoriały, testmecze polskiej reprezentacji, czy niektóre mecze ligowe.
Warto przy tym powiedzieć, że jak obejmował Pan patronat, to zazwyczaj organizator „coś” z tego  miał.
Z reguły starałem się pozyskać sponsora często było tu paru sponsorów.
Jest Pan europosłem wybranym w Wielkopolsce, w  najbliższych wyborach występuje Pan z listy w Warszawie. Czy to oznacza, ze w przypadku sukcesu już nie będzie Pan tak widoczny na żużlowych stadionach?
Skąd jestem posłem – absolutnie nie ma to żadnego znaczenia. Dla mnie żużel nie jest mniej ważny od polityki.
Można się z Panem różnic politycznie, ale każdy powinien wiedzieć , ze jest Pan człowiekiem żużla i sportu i dzięki panu sport ten ma wymierne korzyści.
Cieszę się, ze Pan to dostrzega. Tak jest w istocie. Jeżeli mogę, to pomagam i wykorzystuje swoje stanowisko i kontakty tak, aby polski sport żużlowy coś z tego miał.
Warszawa polskiemu kibicowi żużla kojarzy się z dwiema rzeczami. Pierwsza to Grand Prix w tym miejscu, a duga – że niestety nie ma tam żużlowego ośrodka.
Mam nadzieję, ze to się zmieni. Pamiętam Stadion Gwardii Warszawa i orgaznizowany tam chociażby finał IMP, albo mniej eliminacyjny IMP, w którym nieodżałowany Robert Dados „kradł” starty.
Jakie będą dalsze losy żużla w stolicy?
Ja już na rzecz odbudowy czarnego sportu w Warszawie działałem do tej pory , co może potwierdzić Pan Wojciech Jankowski – niestrudzony animator powrotu żużla do stolicy. Rozmawiałem na ten temat z wieloma ministrami. Sprawa jest trudna. Nie będę obiecywał, że mi się to na pewno uda, bo jestem poważnym człowiekiem. Wolę zadeklarować kontynuowanie działań w tym zakresie i zobaczymy, co z tego wyniknie. Na razie mamy do czynienia ze swoistym ping-pongiem  w sprawie administratora obiektu Gwardii.
W sejmie powołano kiedyś parlamentarny zespół ds. żużla, który m. in. miał się zajmować właśnie reaktywacją żużla w stolicy.
Pomysł na pewno jest bardzo dobry. Życzę kolegom -parlamentarzystom dobrych inicjatyw, pomysłów i skuteczności.
Żużel w Polsce ma się nieźle i podpisze się Pan  pod stwierdzeniem, że tak naprawdę to brakuje jeszcze mocne sekcji żużlowej w stolicy.
Myślę, ze do pełni szczęścia to brakuje nam czego innego, a mianowicie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. To jest obecnie kluczowa kwestia, abyśmy się doczekali trzeciego mistrza z Polski.
A Warszawa?
To jest szerszy problem. Żużel nie jest sportem dużych aglomeracji. Na najwyższym poziomie ligowym wyjątkiem jest tylko Wrocław. Pozostałe ośrodki to nie są metropolie, ale z drugiej strony miasta o wielkiej żużlowej tradycji.
Czy to się może zmienić?
W jakimś sensie to się zmienia, dzięki Sparcie Wrocław i jej sezonowi w stolicy Wielkopolski rozwija się żużel w Poznaniu, „Pyrlandii”. Ruszyło się też w Łodzi. Na razie w sensie infrastruktury, bo powstał piękny obiekt . Zobaczymy czy pójdą za tym wyniki. Reasumując, żużel to jest dumą dużych miast , ale nie tych największych.
Nie brakuje opinii, ze mistrza świata nie możemy się doczekać , bo żużlowcy nie potrafią odciąć pępowin od swoich ojców. Zgodzi się Pan z tym?
Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że prędzej czy później dzieci, które wykonują ten sam zawód co rodzice, usamodzielniają się. Mam tu na myśli mojego najstarszego syna Przemysława,  który też jest politykiem.
To dlaczego nie mamy mistrza świata ?
Myślę, że wszystko zależy od głowy,  wyrachowania i zwykłego łutu szczęścia. Nasi jeźdźcy maja bowiem na pewno nie gorszy sprzęt niż  Tai Woffinden, maja sponsorów, doświadczenia, a  także o wiele większe wsparcie kibiców  niż wszyscy inni żużlowcy w Grand Prix razem wzięci. Jestem jednak przekonany, że raczej prędzej niż później tego złota się doczekamy. Oby było tak, że jak ten „worek się rozwiąże” , to seryjnie będziemy kolekcjonowali tytuły.
Żużel na świecie – nie bójmy się tego powiedzieć – umiera. Czy nie nadszedł najwyższy czas, aby stery tej dyscypliny w FIM objął Polak?
Nie chcę wchodzić w kompetencje i decydować za światową federację, komu powinna powierzyć szefowanie Komisji Wyścigów Torowych. W tym wypadku widzę jednak podobieństwo do siatkówki. W tej dyscyplinie też odgrywamy kluczową rolę, a  absolutnie nie ma to odzwierciedlenia  w naszej pozycji w strukturach światowej federacji. Chciałbym, aby Polak rządził światowym żużlem, ale należy zadać sobie pytanie, co jest ważniejsze: czy szefowanie w CCP FIM , czy to, aby polska firma One Sport wygrała przetarg na organizację grand Prix, co w mojej opinii byłoby jednoznaczne z poszerzeniem geografii tego sportu. Obiektywnie należałoby się na jedno i drugie, ale mam przekonanie, ze zarządzając Grand Prix można mieć większy wpływ na światowy speedway.
Dlaczego Pan uważa, że gdyby polski promotor rządził Grand Prix , to poszerzyłaby się geografia tego sportu?
Powiem wprost, bo Anglicy z BSI to tłuste, syte koty i skupiają się wyłącznie na przeliczaniu „szmalu”. Cykl GP w ostatnich latach się uwstecznia. Przykładem jest chociażby Grand Prix Australii , której już drugi rok z rzędu nie będzie w kalendarzu Grand Prix. Poza tym widać niebezpieczna tendencję odwrotu od dużych prestiżowych stadionów i powrotu do małych ośrodków. Wyjątkami od reguły są Cardiff i Warszawa, a pamiętam jak sam byłem kiedyś na GP na Stadionie  Olimpijskim w Sztokholmie, na którym w 1912 roku rozegrano letnie igrzyska, co zrobiło na mnie kolosalne wrażenie.  Alternatywą dla BSI jest One Sport. Polska firma byłaby gwarantem, że Grand Prix po raz pierwszy trafiłoby na Wschód, gdzie jest ogromny potencjał dla żużla. Wiem, że jest wizja ekspansji na Bliski Wschód. Tam są sponsorzy, jest ropa i siłą rzeczy pretekst do tego, aby pokazać tam żużel. Dobrze, że w FIM jest nowy portugalski szef. Chciałby pewnie, aby jego nazwisko było kojarzone z ekspansją speedwaya na świecie.
 
 
 

 

POLECANE
 GDDKiA wydała ważny komunikat dla podróżujących do Zakopanego z ostatniej chwili
GDDKiA wydała ważny komunikat dla podróżujących do Zakopanego

W nocy z poniedziałku na wtorek oraz z wtorku na środę kierowcy muszą liczyć się z czasowym zamknięciem tunelu im. Marii i Lecha Kaczyńskich na zakopiance – poinformowała w komunikacie GDDKiA. Powodem utrudnień będą prace serwisowe oraz przegląd systemów bezpieczeństwa.

PKP Intercity wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydało pilny komunikat

Od 1 października PKP Intercity uruchamia dodatkową parę połączeń, a na tory wyruszy pociąg IC „Słowacki”. Skład rozpocznie kurs w stolicy Dolnego Śląska, przejedzie przez m.in. Łódź, Warszawę i Białystok, by zakończyć trasę w Giżycku. 

Pogrzeb Charliego Kirka. Może pojawić się ponad 100 tys. ludzi z ostatniej chwili
Pogrzeb Charliego Kirka. Może pojawić się ponad 100 tys. ludzi

Dziś, w niedzielę 21 września, w Arizonie odbędzie się publiczny pogrzeb zamordowanego konserwatywnego działacza Charliego Kirka. W uroczystości wezmą udział prezydent USA Donald Trump, wiceprezydent JD Vance oraz inni czołowi republikanie.

Kancelaria prezydenta jasno o funkcji ambasadora Polski w USA. Im szybciej zrozumie to MSZ, tym lepiej z ostatniej chwili
Kancelaria prezydenta jasno o funkcji ambasadora Polski w USA. "Im szybciej zrozumie to MSZ, tym lepiej"

Bogdan Klich nigdy nie zostanie ambasadorem RP w Stanach Zjednoczonych i im szybciej szef MSZ się z tym pogodzi, tym lepiej - powiedział w Nowym Jorku szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz. Prezydent Karol Nawrocki przybył do USA, by wygłosić przemówienie podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ

Prezydent Nawrocki w USA. Przemówienie w ONZ i spotkanie z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki w USA. Przemówienie w ONZ i spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w sobotę miejscowego czasu do Nowego Jorku, rozpoczynając swoją drugą wizytę w Stanach Zjednoczonych. Głównym punktem wizyty będzie wystąpienie polskiego przywódcy w debacie generalnej podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne Wiadomości
Planeta zniknęła za Księżycem. Rzadkie zjawisko astronomiczne

W piątek, 19 września, polskie niebo stało się areną wyjątkowego widowiska astronomicznego. Tuż po godzinie 14 można było obserwować, jak cienki sierp Księżyca przesuwa się na tle Wenus. Całe zjawisko trwało około 70 minut – po tym czasie planeta znów ukazała się, tym razem po przeciwnej stronie satelity.

Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Sprawa dotyczy edukacji zdrowotnej

​​​​​​​​​​​​​​Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu z ostatniej chwili
Wypadek karetki na sygnale. Pięć osób w szpitalu

Do groźnego zdarzenia doszło w sobotę po południu w Radomiu. Na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Maratońskiej zderzyły się samochód osobowy marki Opel oraz ambulans przewożący pacjenta.

Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują Wiadomości
Polacy planują jesienne podróże. Te miejsca królują

Tegoroczna jesień pokazuje wyraźny trend wśród polskich turystów. Coraz częściej decydują się oni na wyjazdy do Azji. Powód? Końcówka pory monsunowej, atrakcyjne ceny lotów i coraz większa ciekawość wobec kultury Dalekiego Wschodu.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMiGW, zachodnia oraz południowa i południowo-wschodnia Europa pozostaną pod wpływem wyżów. Na pozostałym obszarze będą oddziaływać niże z ośrodkami w rejonie Zatoki Botnickiej, Zatoki Biskajskiej oraz w rejonie Balearów. Polska południowo-wschodnia pozostanie w zasięgu wyżu z rejonu Rumunii. Z kolei nad północno-zachodnią część kraju nasuwać się będzie zatoka niżu z chłodnym frontem atmosferycznym związana z niżem skandynawskim. Nadal napływać będzie bardzo ciepłe i dość suche powietrze pochodzenia zwrotnikowego, dopiero za frontem, na krańcach północno-zachodnich, zacznie napływać chłodniejsza masa powietrza polarnego morskiego.

REKLAMA

Anglicy z BSI to tłuste , syte koty i skupiają się wyłącznie na przeliczaniu „szmalu”

Nie chcę wchodzić w kompetencje i decydować za światową federację, komu powinna powierzyć szefowanie Komisji Wyścigów Torowych. W tym wypadku widzę jednak podobieństwo do siatkówki. W tej dyscyplinie też odgrywamy kluczową rolę, a absolutnie nie ma to odzwierciedlenia w naszej pozycji w strukturach światowej federacji. Chciałbym, aby Polak rządził światowym żużlem, ale należy zadać sobie pytanie, co jest ważniejsze: czy szefowanie w CCP FIM , czy to, aby polska firma One Sport wygrała przetarg na organizację grand Prix, co w mojej opinii byłoby jednoznaczne z poszerzeniem geografii tego sportu. Obiektywnie należałoby się na jedno i drugie, ale mam przekonanie, ze zarządzając Grand Prix można mieć większy wpływ na światowy speedway.
Wczoraj, po zimowej przerwie ruszyła najsilniejsza i najlepiej opłacana żużlowa liga świata- polska Ekstraliga. Z tej okazji proponuje lekturę mojego wywiadu, którego udzieliłem „Tygodnikowi Żużlowemu” – miedzy innymi o organizacji mistrzostw świata.
Ile imprez żużlowych objął pan swoim patronatem w minionym sezonie?
Blisko trzydzieści. Nie były to tylko zawody w Polsce. Z bardziej znanych to oczywiście finały SEC i IMŚJ, ponadto IMME, drużynowe  ME juniorów, różne memoriały, testmecze polskiej reprezentacji, czy niektóre mecze ligowe.
Warto przy tym powiedzieć, że jak obejmował Pan patronat, to zazwyczaj organizator „coś” z tego  miał.
Z reguły starałem się pozyskać sponsora często było tu paru sponsorów.
Jest Pan europosłem wybranym w Wielkopolsce, w  najbliższych wyborach występuje Pan z listy w Warszawie. Czy to oznacza, ze w przypadku sukcesu już nie będzie Pan tak widoczny na żużlowych stadionach?
Skąd jestem posłem – absolutnie nie ma to żadnego znaczenia. Dla mnie żużel nie jest mniej ważny od polityki.
Można się z Panem różnic politycznie, ale każdy powinien wiedzieć , ze jest Pan człowiekiem żużla i sportu i dzięki panu sport ten ma wymierne korzyści.
Cieszę się, ze Pan to dostrzega. Tak jest w istocie. Jeżeli mogę, to pomagam i wykorzystuje swoje stanowisko i kontakty tak, aby polski sport żużlowy coś z tego miał.
Warszawa polskiemu kibicowi żużla kojarzy się z dwiema rzeczami. Pierwsza to Grand Prix w tym miejscu, a duga – że niestety nie ma tam żużlowego ośrodka.
Mam nadzieję, ze to się zmieni. Pamiętam Stadion Gwardii Warszawa i orgaznizowany tam chociażby finał IMP, albo mniej eliminacyjny IMP, w którym nieodżałowany Robert Dados „kradł” starty.
Jakie będą dalsze losy żużla w stolicy?
Ja już na rzecz odbudowy czarnego sportu w Warszawie działałem do tej pory , co może potwierdzić Pan Wojciech Jankowski – niestrudzony animator powrotu żużla do stolicy. Rozmawiałem na ten temat z wieloma ministrami. Sprawa jest trudna. Nie będę obiecywał, że mi się to na pewno uda, bo jestem poważnym człowiekiem. Wolę zadeklarować kontynuowanie działań w tym zakresie i zobaczymy, co z tego wyniknie. Na razie mamy do czynienia ze swoistym ping-pongiem  w sprawie administratora obiektu Gwardii.
W sejmie powołano kiedyś parlamentarny zespół ds. żużla, który m. in. miał się zajmować właśnie reaktywacją żużla w stolicy.
Pomysł na pewno jest bardzo dobry. Życzę kolegom -parlamentarzystom dobrych inicjatyw, pomysłów i skuteczności.
Żużel w Polsce ma się nieźle i podpisze się Pan  pod stwierdzeniem, że tak naprawdę to brakuje jeszcze mocne sekcji żużlowej w stolicy.
Myślę, ze do pełni szczęścia to brakuje nam czego innego, a mianowicie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. To jest obecnie kluczowa kwestia, abyśmy się doczekali trzeciego mistrza z Polski.
A Warszawa?
To jest szerszy problem. Żużel nie jest sportem dużych aglomeracji. Na najwyższym poziomie ligowym wyjątkiem jest tylko Wrocław. Pozostałe ośrodki to nie są metropolie, ale z drugiej strony miasta o wielkiej żużlowej tradycji.
Czy to się może zmienić?
W jakimś sensie to się zmienia, dzięki Sparcie Wrocław i jej sezonowi w stolicy Wielkopolski rozwija się żużel w Poznaniu, „Pyrlandii”. Ruszyło się też w Łodzi. Na razie w sensie infrastruktury, bo powstał piękny obiekt . Zobaczymy czy pójdą za tym wyniki. Reasumując, żużel to jest dumą dużych miast , ale nie tych największych.
Nie brakuje opinii, ze mistrza świata nie możemy się doczekać , bo żużlowcy nie potrafią odciąć pępowin od swoich ojców. Zgodzi się Pan z tym?
Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że prędzej czy później dzieci, które wykonują ten sam zawód co rodzice, usamodzielniają się. Mam tu na myśli mojego najstarszego syna Przemysława,  który też jest politykiem.
To dlaczego nie mamy mistrza świata ?
Myślę, że wszystko zależy od głowy,  wyrachowania i zwykłego łutu szczęścia. Nasi jeźdźcy maja bowiem na pewno nie gorszy sprzęt niż  Tai Woffinden, maja sponsorów, doświadczenia, a  także o wiele większe wsparcie kibiców  niż wszyscy inni żużlowcy w Grand Prix razem wzięci. Jestem jednak przekonany, że raczej prędzej niż później tego złota się doczekamy. Oby było tak, że jak ten „worek się rozwiąże” , to seryjnie będziemy kolekcjonowali tytuły.
Żużel na świecie – nie bójmy się tego powiedzieć – umiera. Czy nie nadszedł najwyższy czas, aby stery tej dyscypliny w FIM objął Polak?
Nie chcę wchodzić w kompetencje i decydować za światową federację, komu powinna powierzyć szefowanie Komisji Wyścigów Torowych. W tym wypadku widzę jednak podobieństwo do siatkówki. W tej dyscyplinie też odgrywamy kluczową rolę, a  absolutnie nie ma to odzwierciedlenia  w naszej pozycji w strukturach światowej federacji. Chciałbym, aby Polak rządził światowym żużlem, ale należy zadać sobie pytanie, co jest ważniejsze: czy szefowanie w CCP FIM , czy to, aby polska firma One Sport wygrała przetarg na organizację grand Prix, co w mojej opinii byłoby jednoznaczne z poszerzeniem geografii tego sportu. Obiektywnie należałoby się na jedno i drugie, ale mam przekonanie, ze zarządzając Grand Prix można mieć większy wpływ na światowy speedway.
Dlaczego Pan uważa, że gdyby polski promotor rządził Grand Prix , to poszerzyłaby się geografia tego sportu?
Powiem wprost, bo Anglicy z BSI to tłuste, syte koty i skupiają się wyłącznie na przeliczaniu „szmalu”. Cykl GP w ostatnich latach się uwstecznia. Przykładem jest chociażby Grand Prix Australii , której już drugi rok z rzędu nie będzie w kalendarzu Grand Prix. Poza tym widać niebezpieczna tendencję odwrotu od dużych prestiżowych stadionów i powrotu do małych ośrodków. Wyjątkami od reguły są Cardiff i Warszawa, a pamiętam jak sam byłem kiedyś na GP na Stadionie  Olimpijskim w Sztokholmie, na którym w 1912 roku rozegrano letnie igrzyska, co zrobiło na mnie kolosalne wrażenie.  Alternatywą dla BSI jest One Sport. Polska firma byłaby gwarantem, że Grand Prix po raz pierwszy trafiłoby na Wschód, gdzie jest ogromny potencjał dla żużla. Wiem, że jest wizja ekspansji na Bliski Wschód. Tam są sponsorzy, jest ropa i siłą rzeczy pretekst do tego, aby pokazać tam żużel. Dobrze, że w FIM jest nowy portugalski szef. Chciałby pewnie, aby jego nazwisko było kojarzone z ekspansją speedwaya na świecie.
 
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe