Prof. Legutko: Strategia Tuska, to brutalność, która jest przykryta taką frazeologią do niej nie pasującą

– powiedział w rozmowie z Piotrkiem Goćkiem prof. Legutko.– Myślę, że to jest próba powrotu Tuska, jedna z prób. I mówię próba w znaczeniu teatralnym. To jest tak, że pamiętamy rok 2007, Tusk ogłasza wielką erę miłości, rządy miłości, po czym następuje gigantyczne maczugowanie opozycji, przemysł pogardy wobec prezydenta Kaczyńskiego na skalę niewyobrażalną. I Tusk mówi „nie robimy polityki” i następuje polityzacja życia wewnątrz... Polska staje się praktycznie krajem jednej partii. I teraz mamy znowu wystąpienie o potrzebie harmonii, jedności poprzedzone tym... szaleńczą mową tego dżentelmena i trudno uwierzyć, że to jakoś panowie się nie dogadali. Zresztą Tusk specjalnie nie protestował, nie odcinał się, a towarzystwo Tuskowe było zachwycone wystąpieniem tego pana. Tak że wygląda to wszystko na znaną strategię, strategię Tuska, to znaczy brutalność, która jest przykryta taką frazeologią skrajnie nie pasującą do tej brutalności