Najnowszy numer "TS": Niedokończone śledztwo - 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

– Dziś bł. ks. Jerzy Popiełuszko w Polsce utożsamiany jest z walką polityczną. Ale jego przesłanie jest znacznie szersze. To przede wszystkim otwartość na drugiego człowieka – pisze w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” Anna Zielińska i to właśnie postaci błogosławionego ks. Jerzego i Jego męczeńskiej śmierci, której w tym roku obchodzimy 35. rocznicę, poświęcony jest nasze najnowsze wydanie.  
 Najnowszy numer "TS": Niedokończone śledztwo - 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki
/ TS

– Przesłanie ks. Popiełuszki nie ogranicza się jednak do walki o wolność w sensie politycznym. Dlatego jego życie i dzieło jest także znane poza granicami Polski.

Ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW, członek trybunału beatyfikacyjnego w procesie ks. Jerzego, wielokrotnie mówił, że kapelan Solidarności łączył twarde głoszenie prawdy z postawą otwartości i miłości wobec każdego człowieka. „Od strony duszpasterskiej w jego postawie ujmuje i to, że nie był to kapłan, który dał się zamknąć w zakrystii, mimo że wtedy było to bardzo wygodne, lecz ksiądz, który wychodził do ludzi” – mówił niegdyś w rozmowie z KAI. „Żeby iść do ludzi i być otwartym na wszystkich, trzeba mieć autentyczną wiarę i chrześcijańską miłość” – twierdził.
Już podczas nauki w seminarium ks. Popiełuszko był pod wrażeniem spotkań z prymasem Wyszyńskim. Potem bardzo często czerpał w swoich kazaniach z nauczania prymasa Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II


– kontynuuje swój tekst Zielińska. 

O. ks. Jerzym pisze również we wstępniaku Michał Ossowski, redaktor naczelny „TS”. 

 „Zło dobrem zwyciężaj” – te słowa powszechnie kojarzą się z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Niosą one prostą w przekazie treść, ale wypisana w nich jest mądrość, która może sprawić, że świat stanie się lepszym miejscem. Czy taki też nie był nasz patron, bestialsko zamordowany przez komunistycznych cyngli? Podobnie jak święty Jan Paweł II, ks. Jerzy doskonale odnajdywał się w towarzystwie ludzie prostych, dla których białe jest białe, a czarne jest czarne. Stąd tak wielka popularność i zrozumienie przesłania kapłana z Żoliborza w świecie robotników, którzy doskonale wyczuwają puste słowa i nałożone maski.


O śledztwie w sprawie morderstwa naszego patrona pisze Paweł Pietkun

Kiedy funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa katowali ks. Jerzego, mieli dwa cele – chcieli zabić i chcieli, żeby cierpiał. To nie był ich pomysł – nie bez satysfakcji wykonywali rozkaz z samej góry. Kto go wydał? Z pewnością przeszedł przez generałów Służby Bezpieczeństwa. Ale o zabijaniu w imieniu prawa – takim zabijaniu – decydowali najwyżsi urzędnicy w państwie. Od morderstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki minęło 35 lat. Śledztwo w tej sprawie trwa.

„W toku dotychczasowego śledztwa przesłuchano w charakterze świadków łącznie ponad 370 osób i przeprowadzono oględziny ponad 150 jednostek archiwalnych” – informuje dzisiaj IPN. I zapewnia, że śledztwo będzie kontynuowane aż do pełnego wyjaśnienia.
Dzisiaj mordercy ks. Jerzego Popiełuszki cieszą się wolnością i spokojem – zmarł tylko jeden, gen. Zenon Płatek, do końca będąc zamożnym. Mają wypracowane w PRL emerytury, ale przecież przez ostatnie lata, już w wolnej Polsce, radzili sobie nie najgorzej, dorabiając w biznesach, najczęściej związanych z ich milicyjną i esbecką karierą.


Co wsparcie ks. Jerzego oznaczało dla ludzi Solidarności z Tadeusze Majchrowiczem, zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej, rozmawia Mateusz Kosiński. 

Byłem w mieszkaniu na ul. Chłodnej, tym słynnym mieszkaniu, gdzie SB robiło prowokacje, jakoby ks. Jerzy miał trzymać tam materiały wybuchowe. Gdy otwierałem książki stojące na regale, to widziałem liczne myśli i cytaty wypisane na karteczkach, które miały posłużyć do opracowania głoszonych kazań. A co mówił? Nie mówił tego, czego nie przepuściłaby cenzura, to najbardziej denerwowało komunistów. „Przemoc nie jest oznaką siły, tylko słabości” – pamiętamy te słowa. „Człowieka można przemocą ugiąć, ale nie można go zniewolić”, „Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku”, „Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno”. To tylko kilka cytatów z kazań bł. ks. Jerzego, z pozoru prostych słów, ale ludzie zatopieni w modlitwie, słysząc je, budzili w sobie siłę. To przypominało, że władza komunistyczna jest słaba i tylko siłą chce naród zniewolić. Znaczenie tych słów było ogromne, dlatego bł. ks. Jerzy jako młody duchowny jeździł wszędzie, gdzie był zapraszany, od Bazyliki św. Brygidy w Gdańsku po drugi kraniec Polski. Jeszcze w lipcu 1984 r. modlił się na Podkarpaciu u stóp obrazu św. Jana z Dukli na Pustelni góry Zaśpit. To pokazuje, że w całej Polsce był jednakowo entuzjastycznie przyjmowany i witany


– mówi nam Tadeusz Majchrowicz. 

Z perspektywy rynku pracy czeka nas cyfryzacja gospodarki. Beneficjentami powinno być całe społeczeństwo, nie ograniczona grupa wysoko wykwalifikowanych specjalistów z obszaru nowych technologii. Na dziś na tym rynku dodatki stażowe nie będą wliczane do minimalnej pensji, będą formą finansowego uznania dla pracownika za jego doświadczenie zawodowe i przywiązanie do firmy. Z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej Bożeną Borys-Szopą rozmawia Teresa Wójcik. 

Od kiedy wejdzie w życie przepis decydujący, że dodatek stażowy nie będzie uwzględniany w płacy minimalnej?
 

Nowe przepisy wejdą  w życie od 1 stycznia 2020 roku. Przypomnę przy tym, że od 2017 roku do minimalnej pensji nie wlicza się też dodatku za pracę w nocy. To pokazuje, jak konsekwentnie rząd zmierza do osiągnięcia przejrzystych i sprawiedliwych zasad w ustalaniu minimalnych gwarancji płacowych i dba o zapewnienie osobom najniżej wynagradzanym właściwej ochrony. 


Jest Pani długoletnią działaczką NSZZ „Solidarność”, ma Pani ogromne doświadczenie, m.in. jako była główna inspektor pracy. Jakie patologie rynku pracy napotykała Pani najczęściej? 

Najczęściej było to zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi oraz nielegalne zatrudnianie. Do tego dochodzi brak ewidencji czasu pracy lub nierzetelność w jej prowadzeniu. 



Dr. Gabriel Bartoszewski OFM Cap, wicepostulator procesu beatyfikacyjnego kard. Stefana Wyszyńskiego rozmawia z Jakubem Pacanem.


Znał Ojciec osobiście kardynała Wyszyńskiego?

– Tak, poznałem go w listopadzie 1956 roku po jego wyjściu z więzienia. Byłem wtedy klerykiem i z moim seminarium z Łomży byliśmy na Jasnej Górze. Kardynał przyjechał wówczas z podziękowaniem do Matki Bożej i o szóstej rano odprawiał Mszę świętą, pozdrowił nas wszystkich. Zapamiętałem, że był wysoki, szczupły, blady i wycieńczony więzieniem. Nasza bliższa współpraca zaczęła się w 1966 roku, kiedy zostałem postulatorem sprawy beatyfikacji ojca Honorata Koźmińskiego, mojego współbrata kapucyna.


– Jakim człowiekiem był kardynał w relacjach międzyludzkich?

– Był człowiekiem otwartym, życzliwym, takim prawdziwym humanistą. Od 1978 roku pracowałem w sekretariacie Prymasa Polski do jego śmierci w 1981 roku. Kardynał, idąc ze swojego mieszkania do kurii, przechodził przez nasz pokój. Nigdy nie przeszedł, żeby nas nie pozdrowić, każdemu podał rękę, zamienił dwa słowa, interesował się naszymi sprawami, dopytywał, troszczył się o to, co zostało mu powierzone. Wszyscy ludzie byli dla niego bliscy, czy to człowiek wielki, czy dziecko, czy robotnik, każdego traktował jak brata. Był człowiekiem wielkiej klasy, który prowadził głębokie życie religijne, ale też posiadał ogromną wiedzę.



W dziale Kultura: 

– Na „40” dokonuję rozliczenia z przeszłością, ponieważ patrzę w przyszłość. Mam zaufanie do słuchaczy, że znajdą na mojej solowej płycie coś dla siebie. Jeżeli będą słowa krytyki, to też je przyjmę, oby były konstruktywne – mówi Piotr Cugowski, wokalista, autor tekstów, kompozytor, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.

– Na „40” dajesz się poznać jako autor tekstów. Zazwyczaj nie byłeś z tym kojarzony. Nagranie solowej płyty zmusiło Cię do tej roli?

– Trochę tak. Natomiast podkreślam, że nie jestem tekściarzem. Zabawa z pisaniem tekstów rozpoczęła się w trakcie nagrywania pilotów przyszłych kompozycji. Zawsze pisałem tekst roboczy po angielsku. Po jakimś czasie uznałem, że napiszę roboczy tekst po polsku. I tak się stało z piosenką „Zostań ze mną”. W 15 minut napisałem ten tekst, a później nagrałem go. Myślałem, kto mógłby napisać lepszy tekst od mojego. Jednak uznałem z moim menedżerem Maćkiem Durczakiem, że mój tekst jest dobry i niech on zostanie na płycie. To było dzieło przypadku. Jeżeli chodzi o inne teksty, to cieszę się, że udało mi się nawiązać współpracę z Tomkiem Organkiem, który ma wspaniałe pióro. Jest artystą na czasie i nie jest to przypadek. Bardzo go szanuję. To, co robi, jest naprawdę dobre. 


– Rock stracił pazury?

– Trochę tak. Każda muzyka ma swój czas narodzin i umierania. W przypadku muzyki rockowej był czas narodzin. Świat próbuje zapomnieć o tej stylistyce, a tego się nie da zrobić. Ta muzyka jest nadal żywa. Wychodzę na scenę, gram koncerty i widzę ludzi, którzy się dobrze bawią. To się nie kończy. Rock’n’roll nie umrze nigdy, chociaż stracił na swojej mocy. Każda muzyka miała swoją dekadę i każda dekada miała swoją muzykę. Dorzuciłbym jeszcze blues i jazz. To są główne gatunki. Muzyka pop bywa dobra i gorsza. 


W numerze także m.in. felietony: 
•    Biniecki
•    Gac
•    Gil 
•    Janowski
•    Krysztopa 


Najnowszy numer "TS" (42/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia? z ostatniej chwili
„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia?

Czołowi politycy prześcigają się w deklaracjach zwiększenia wydatków na armię, ale z ich realizacją problemy ma MON. W ubiegłym roku dostał od NIK ocenę negatywną, tym razem jest już lepiej - czytamy w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

REKLAMA

Najnowszy numer "TS": Niedokończone śledztwo - 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

– Dziś bł. ks. Jerzy Popiełuszko w Polsce utożsamiany jest z walką polityczną. Ale jego przesłanie jest znacznie szersze. To przede wszystkim otwartość na drugiego człowieka – pisze w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” Anna Zielińska i to właśnie postaci błogosławionego ks. Jerzego i Jego męczeńskiej śmierci, której w tym roku obchodzimy 35. rocznicę, poświęcony jest nasze najnowsze wydanie.  
 Najnowszy numer "TS": Niedokończone śledztwo - 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki
/ TS

– Przesłanie ks. Popiełuszki nie ogranicza się jednak do walki o wolność w sensie politycznym. Dlatego jego życie i dzieło jest także znane poza granicami Polski.

Ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW, członek trybunału beatyfikacyjnego w procesie ks. Jerzego, wielokrotnie mówił, że kapelan Solidarności łączył twarde głoszenie prawdy z postawą otwartości i miłości wobec każdego człowieka. „Od strony duszpasterskiej w jego postawie ujmuje i to, że nie był to kapłan, który dał się zamknąć w zakrystii, mimo że wtedy było to bardzo wygodne, lecz ksiądz, który wychodził do ludzi” – mówił niegdyś w rozmowie z KAI. „Żeby iść do ludzi i być otwartym na wszystkich, trzeba mieć autentyczną wiarę i chrześcijańską miłość” – twierdził.
Już podczas nauki w seminarium ks. Popiełuszko był pod wrażeniem spotkań z prymasem Wyszyńskim. Potem bardzo często czerpał w swoich kazaniach z nauczania prymasa Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II


– kontynuuje swój tekst Zielińska. 

O. ks. Jerzym pisze również we wstępniaku Michał Ossowski, redaktor naczelny „TS”. 

 „Zło dobrem zwyciężaj” – te słowa powszechnie kojarzą się z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Niosą one prostą w przekazie treść, ale wypisana w nich jest mądrość, która może sprawić, że świat stanie się lepszym miejscem. Czy taki też nie był nasz patron, bestialsko zamordowany przez komunistycznych cyngli? Podobnie jak święty Jan Paweł II, ks. Jerzy doskonale odnajdywał się w towarzystwie ludzie prostych, dla których białe jest białe, a czarne jest czarne. Stąd tak wielka popularność i zrozumienie przesłania kapłana z Żoliborza w świecie robotników, którzy doskonale wyczuwają puste słowa i nałożone maski.


O śledztwie w sprawie morderstwa naszego patrona pisze Paweł Pietkun

Kiedy funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa katowali ks. Jerzego, mieli dwa cele – chcieli zabić i chcieli, żeby cierpiał. To nie był ich pomysł – nie bez satysfakcji wykonywali rozkaz z samej góry. Kto go wydał? Z pewnością przeszedł przez generałów Służby Bezpieczeństwa. Ale o zabijaniu w imieniu prawa – takim zabijaniu – decydowali najwyżsi urzędnicy w państwie. Od morderstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki minęło 35 lat. Śledztwo w tej sprawie trwa.

„W toku dotychczasowego śledztwa przesłuchano w charakterze świadków łącznie ponad 370 osób i przeprowadzono oględziny ponad 150 jednostek archiwalnych” – informuje dzisiaj IPN. I zapewnia, że śledztwo będzie kontynuowane aż do pełnego wyjaśnienia.
Dzisiaj mordercy ks. Jerzego Popiełuszki cieszą się wolnością i spokojem – zmarł tylko jeden, gen. Zenon Płatek, do końca będąc zamożnym. Mają wypracowane w PRL emerytury, ale przecież przez ostatnie lata, już w wolnej Polsce, radzili sobie nie najgorzej, dorabiając w biznesach, najczęściej związanych z ich milicyjną i esbecką karierą.


Co wsparcie ks. Jerzego oznaczało dla ludzi Solidarności z Tadeusze Majchrowiczem, zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej, rozmawia Mateusz Kosiński. 

Byłem w mieszkaniu na ul. Chłodnej, tym słynnym mieszkaniu, gdzie SB robiło prowokacje, jakoby ks. Jerzy miał trzymać tam materiały wybuchowe. Gdy otwierałem książki stojące na regale, to widziałem liczne myśli i cytaty wypisane na karteczkach, które miały posłużyć do opracowania głoszonych kazań. A co mówił? Nie mówił tego, czego nie przepuściłaby cenzura, to najbardziej denerwowało komunistów. „Przemoc nie jest oznaką siły, tylko słabości” – pamiętamy te słowa. „Człowieka można przemocą ugiąć, ale nie można go zniewolić”, „Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku”, „Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno”. To tylko kilka cytatów z kazań bł. ks. Jerzego, z pozoru prostych słów, ale ludzie zatopieni w modlitwie, słysząc je, budzili w sobie siłę. To przypominało, że władza komunistyczna jest słaba i tylko siłą chce naród zniewolić. Znaczenie tych słów było ogromne, dlatego bł. ks. Jerzy jako młody duchowny jeździł wszędzie, gdzie był zapraszany, od Bazyliki św. Brygidy w Gdańsku po drugi kraniec Polski. Jeszcze w lipcu 1984 r. modlił się na Podkarpaciu u stóp obrazu św. Jana z Dukli na Pustelni góry Zaśpit. To pokazuje, że w całej Polsce był jednakowo entuzjastycznie przyjmowany i witany


– mówi nam Tadeusz Majchrowicz. 

Z perspektywy rynku pracy czeka nas cyfryzacja gospodarki. Beneficjentami powinno być całe społeczeństwo, nie ograniczona grupa wysoko wykwalifikowanych specjalistów z obszaru nowych technologii. Na dziś na tym rynku dodatki stażowe nie będą wliczane do minimalnej pensji, będą formą finansowego uznania dla pracownika za jego doświadczenie zawodowe i przywiązanie do firmy. Z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej Bożeną Borys-Szopą rozmawia Teresa Wójcik. 

Od kiedy wejdzie w życie przepis decydujący, że dodatek stażowy nie będzie uwzględniany w płacy minimalnej?
 

Nowe przepisy wejdą  w życie od 1 stycznia 2020 roku. Przypomnę przy tym, że od 2017 roku do minimalnej pensji nie wlicza się też dodatku za pracę w nocy. To pokazuje, jak konsekwentnie rząd zmierza do osiągnięcia przejrzystych i sprawiedliwych zasad w ustalaniu minimalnych gwarancji płacowych i dba o zapewnienie osobom najniżej wynagradzanym właściwej ochrony. 


Jest Pani długoletnią działaczką NSZZ „Solidarność”, ma Pani ogromne doświadczenie, m.in. jako była główna inspektor pracy. Jakie patologie rynku pracy napotykała Pani najczęściej? 

Najczęściej było to zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi oraz nielegalne zatrudnianie. Do tego dochodzi brak ewidencji czasu pracy lub nierzetelność w jej prowadzeniu. 



Dr. Gabriel Bartoszewski OFM Cap, wicepostulator procesu beatyfikacyjnego kard. Stefana Wyszyńskiego rozmawia z Jakubem Pacanem.


Znał Ojciec osobiście kardynała Wyszyńskiego?

– Tak, poznałem go w listopadzie 1956 roku po jego wyjściu z więzienia. Byłem wtedy klerykiem i z moim seminarium z Łomży byliśmy na Jasnej Górze. Kardynał przyjechał wówczas z podziękowaniem do Matki Bożej i o szóstej rano odprawiał Mszę świętą, pozdrowił nas wszystkich. Zapamiętałem, że był wysoki, szczupły, blady i wycieńczony więzieniem. Nasza bliższa współpraca zaczęła się w 1966 roku, kiedy zostałem postulatorem sprawy beatyfikacji ojca Honorata Koźmińskiego, mojego współbrata kapucyna.


– Jakim człowiekiem był kardynał w relacjach międzyludzkich?

– Był człowiekiem otwartym, życzliwym, takim prawdziwym humanistą. Od 1978 roku pracowałem w sekretariacie Prymasa Polski do jego śmierci w 1981 roku. Kardynał, idąc ze swojego mieszkania do kurii, przechodził przez nasz pokój. Nigdy nie przeszedł, żeby nas nie pozdrowić, każdemu podał rękę, zamienił dwa słowa, interesował się naszymi sprawami, dopytywał, troszczył się o to, co zostało mu powierzone. Wszyscy ludzie byli dla niego bliscy, czy to człowiek wielki, czy dziecko, czy robotnik, każdego traktował jak brata. Był człowiekiem wielkiej klasy, który prowadził głębokie życie religijne, ale też posiadał ogromną wiedzę.



W dziale Kultura: 

– Na „40” dokonuję rozliczenia z przeszłością, ponieważ patrzę w przyszłość. Mam zaufanie do słuchaczy, że znajdą na mojej solowej płycie coś dla siebie. Jeżeli będą słowa krytyki, to też je przyjmę, oby były konstruktywne – mówi Piotr Cugowski, wokalista, autor tekstów, kompozytor, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.

– Na „40” dajesz się poznać jako autor tekstów. Zazwyczaj nie byłeś z tym kojarzony. Nagranie solowej płyty zmusiło Cię do tej roli?

– Trochę tak. Natomiast podkreślam, że nie jestem tekściarzem. Zabawa z pisaniem tekstów rozpoczęła się w trakcie nagrywania pilotów przyszłych kompozycji. Zawsze pisałem tekst roboczy po angielsku. Po jakimś czasie uznałem, że napiszę roboczy tekst po polsku. I tak się stało z piosenką „Zostań ze mną”. W 15 minut napisałem ten tekst, a później nagrałem go. Myślałem, kto mógłby napisać lepszy tekst od mojego. Jednak uznałem z moim menedżerem Maćkiem Durczakiem, że mój tekst jest dobry i niech on zostanie na płycie. To było dzieło przypadku. Jeżeli chodzi o inne teksty, to cieszę się, że udało mi się nawiązać współpracę z Tomkiem Organkiem, który ma wspaniałe pióro. Jest artystą na czasie i nie jest to przypadek. Bardzo go szanuję. To, co robi, jest naprawdę dobre. 


– Rock stracił pazury?

– Trochę tak. Każda muzyka ma swój czas narodzin i umierania. W przypadku muzyki rockowej był czas narodzin. Świat próbuje zapomnieć o tej stylistyce, a tego się nie da zrobić. Ta muzyka jest nadal żywa. Wychodzę na scenę, gram koncerty i widzę ludzi, którzy się dobrze bawią. To się nie kończy. Rock’n’roll nie umrze nigdy, chociaż stracił na swojej mocy. Każda muzyka miała swoją dekadę i każda dekada miała swoją muzykę. Dorzuciłbym jeszcze blues i jazz. To są główne gatunki. Muzyka pop bywa dobra i gorsza. 


W numerze także m.in. felietony: 
•    Biniecki
•    Gac
•    Gil 
•    Janowski
•    Krysztopa 


Najnowszy numer "TS" (42/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe