Rosyjski profesor będzie oskarżony o zbrodnię? Ujęto go z plecakiem wypełnionym ludzkimi kończynami

- relacjonuje dziennikarka.Niezła historia. Wykładowca uniwersytetu w Petersburgu Oleg Sokołow, znawca epoki Napoleona, rano został wyłowiony z rzeki Mojki. Usiłował „utopić” plecak, w plecaku znajdowały się odcięte ręce. W mieszkaniu naukowca znaleziono rozczłonkowane ciało, prawdopodobnie jego studentki
- dodaje.Studentka miała być też jego kochanką. W 2018 r. inna studentka, która była z nim w związku, zgłosiła pobicie przez Sokołowa i usiłowanie zabójstwa,ale sprawa ucichła, nie usłyszał zarzutów. Sokołow ma 63 lata, jest znany w środowisku historyków, choć oskarżano go o plagiaty
Studentka miała być też jego kochanką. W 2018 r. inna studentka, która była z nim w związku, zgłosiła pobicie przez Sokołowa i usiłowanie zabójstwa,ale sprawa ucichła, nie usłyszał zarzutów. Sokołow ma 63 lata, jest znany w środowisku historyków, choć oskarżano go o plagiaty
— Aga_Szypielewicz (@AgaSzypielewicz) November 9, 2019
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#
