Największe organizacje pro-life niedopuszczone do szczytu ONZ w Nairobi. "Będziemy głosem wykluczonych?"

Spotkanie rozpocznie się 12 listopada. Od początku organizacja szczytu budziła liczne wątpliwości. Organizacje pro-life z całego świata, w tym Ordo Iuris, miały poważne problemy z uzyskaniem akredytacji na to wydarzenie. Ostatecznie, przyznanie Instytutowi statusu delegatów na szczyt ONZ było możliwe dzięki wsparciu kenijskiego rządu - gospodarza szczytu
- czytaliśmy w publikacji Ordo Iuris z 8 listopada. Jak się okazuje, sprawa na chwilę obecną nie wygląda tak kolorowo - mecenas Jerzy Kwaśniewski na Twitterze alarmuje, iż największe światowe organizacje profamily i prolife nie zostały dopuszczone do udziału w szczycie.
Mój biogram jest już w systemie obsługującym Szczyt ONZ w Nairobi ICPD25
Wciąż największe światowe organizacje profamily i prolife nie zostały dopuszczone do udziału. Jest za to (Un)Planned Parenthood i rzecznicy próżniowej aborcji z IPAS
Będziemy w Nairobi głosem wykluczonych?
- pisze mec. Kwaśniewski.
Mój biogram jest już w systemie obsługującym Szczyt ONZ w Nairobi ICPD25
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) November 11, 2019
Wciąż największe światowe organizacje profamily i prolife nie zostały dopuszczone do udziału. Jest za to (Un)Planned Parenthood i rzecznicy próżniowej aborcji z IPAS
Będziemy w Nairobi głosem wykluczonych? pic.twitter.com/ajzPG6h0US
W trakcie trwania szczytu w Nairobi delegaci Ordo Iuris mieli zabierać głos na piętnastu sesjach. Miały być to m.in. posiedzenie dotyczące uznania aborcji za „podstawowe świadczenie zdrowotne”, sesje zamierzające potępić ochronę życia nienarodzonych dzieci jako „akt przemocy i szkodliwej praktyki”, sesje dotyczące wdrażania radykalnych i obowiązkowych programów edukacji seksualnej czy angażowania międzynarodowych korporacji w „łamanie tabu i wdrażanie przemian społecznych” poprzez promocję ideologii ruchu LGBT.
źródło: Ordoiuris.pl, twitter
raw
#REKLAMA_POZIOMA#