Beata Mazurek zarzuciła Monice Olejnik kłamstwo. "Nawet rączka nie zadrżała"

W piątek rano w serwisie Wyborcza.pl pojawił się tekst Moniki Olejnik zatytułowany "Trafiła kosa na Banasia. Pancerny Marian silniejszy niż PiS".
"Panie Banaś, pobudka, czas wstać, ludziom odpowiedź dać, rezygnacja czy nie" – grzmiała z Brukseli Beata Mazurek, niedawna wicemarszałek Sejmu z PiS. Ale przy głosowaniu za kandydaturą szefa NIK posłanki i posłowie PiS głusi byli na to, co mówił poseł Kierwiński o niejasnych oświadczeniach Mariana Banasia"
– napisała dziennikarka.
To do tych słów odniosła się europosłanka Beata Mazurek.
"Dziennikarce Monice Olejnik nawet rączka nie zadrżała kiedy kłamiąc opinię publiczną napisała w GW, że głosowałam za kandydaturą M. Banasia na szefa NiK. Kłamała świadomie, bo nie wierzę, by się pomyliła lub nie wiedziała, że w maju wygrałam wybory do PE. Wstyd i żenada"
– oburzyła się była wicemarszałek Sejmu.
Dziennikarce Monice Olejnik nawet rączka nie zadrżała kiedy kłamiąc opinię publiczną napisała w GW , że głosowałam za kandydaturą M. Banasia na szefa NiK. Kłamała świadomie, bo nie wierzę, by się pomyliła lub nie wiedziała, że w maju wygrałam wybory do PE. Wstyd i żenada .
— Beata Mazurek (@beatamk) December 6, 2019
Monika Olejnik zareagowała szybko. Pod tekstem zamieściła krótką adnotację:
"PS Beata Mazurek na Twitterze zarzuca mi, że skłamałam, zarzucając jej, iż głosowała za kandydaturą Banasia na szefa NIK. Nie skłamałam, tylko się pomyliłam, zapominając, że w tym czasie Mazurek była już europosłanką. Za pomyłkę przepraszam, odpowiedni fragment w tekście już poprawiłam. A cała reszta zostaje bez zmian".
/ Źródło: Twitter.com, DoRzeczy.pl
pec