Pociąg PKP Intercity zatrzymany na dwie godziny na dworcu w Warszawie. Chodzi o podejrzenie koronawirusa

Jak relacjonowali naoczni świadkowie, na Dworcu Centralnym zaroiło się od służb, wszystkie drzwi pociągu zostały zablokowane. – Na peronie zaroiło się od służb, są policjanci, pracownicy Straży Ochrony Kolei, są też chyba pracownicy sanepidu – mówiła dla portalu onet.pl pani Kamila.
Na Centralnym w zatrzymanym pociągu policja spisuje pasażerów bo pani zadzwoniła do sanepidu, że obcokrajowiec kaszlał. On sam podobno już wysiadł. pic.twitter.com/s0Xx5WmfEJ
— kataryna (@katarynaaa) March 6, 2020
Około godz. 13:30 (z około dwugodzinnym opóźnieniem) pociąg odjechał z Warszawy Centralnej. Jak informuje jedna z pasażerek, podróżni dostali jedynie lakoniczną informację o tym, że pociąg rusza w dalszą drogę. – Nie było jednak żadnej informacji, co się właściwie stało, czy ktoś został zatrzymany. Jak gdyby nic się nie wydarzyło – dodała.
Źródło: Onet / wp.pl
kpa
