UE chce dawać po 2 tys. euro migrantom za powrót do domu

W tym miesiącu setki migrantów i uchodźców dotarło łodziami na greckie wyspy w pobliżu Turcji, co zwiększyło presję na borykające się z trudnościami ośrodki recepcyjne. Obozy na tych wyspach mają już prawie 42 tysiące osób ubiegających się o azyl, choć zostały zaprojektowane dla około 6 tysięcy.
Agencja pomocy Medecins Sans Frontieres (MSF), która pracuje na wyspach, mówi, że ponad 14.000 migrantów to dzieci.
"Mężczyźni, kobiety i dzieci żyją w strasznych warunkach w tych przeludnionych ośrodkach, w ciągłym strachu i z bardzo podstawowym dostępem do usług takich jak toalety, prysznice, elektryczność"
- powiedział BBC Stephan Oberreit, szef misji MSF w Grecji.
Rzecznik prasowy Oxfamu ds. migracji do UE, Florian Oel, powiedział, że "wszystkie rządy UE uniknęły przejęcia odpowiedzialności, nie tylko Grecja" za kryzys migracyjny. Podkreślił, że sytuacja pozostaje bardzo zła od 2016 r., kiedy to Turcja podpisała umowę z UE, aby powstrzymać znacznie większy napływ migrantów do Europy.
Ostatni gwałtowny wzrost liczby imigrantów na greckiej granicy nastąpił po tym, jak Turcja ogłosiła, że nie będzie już dłużej powstrzymywać ich przed próbą wjazdu do Grecji. Turcja, która przyjmuje już 3,7 miliona syryjskich uchodźców, oskarża UE o to, że nie robi wystarczająco dużo, by pomóc.
źródło: bbc.com
raw
