Bruksela wzięła się wreszcie za koronawirusa i.. żąda obniżenia jakości seriali Netflixa

Komisarz ds. rynku wewnętrznego zwrócił uwagę, że wzrastające obciążenie infrastruktury internetowej może wpłynąć negatywnie dla działań państwowych służb, a także zdalnego nauczania, czyli tzw. e-learningu.
„KE zajmuje się błahostkami”
Działanie Komisji Europejskiej krytykują polscy posłowie, którzy uważają, że debata nad platformami streamingowymi jest małostkowa.
– Debata dzisiaj na temat Netflixa i oglądania filmów, kiedy ludzie na koniec miesiąca będą mieli połowę pensji czy, niektórzy, już dostali wypowiedzenia z pracy, jest po prostu mało poważna – uważa poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
Podobne zdanie ma także poseł PiS Jan Mosiński, który stwierdził, że KE zajmuje się błahostkami, zamiast „zająć się konkretną pomocą Włochom, żeby się uporali z tym szalejącym wirusem, który zbiera bardzo smutne żniwo”.
– Bruksela powinna przygotować konkretny pakiet wspólnych działań, a nie zajmować się jakąś platformą, która oferuje filmy i seriale – stwierdził w rozmowie z TVP Info Mosiński.
/ Do Rzeczy / Wirtualne Media
