Kandydat PSL komentuje apel Kidawy-Błońskiej: Zajmuję się czymś innym

„Dlatego wybory 10 maja 2020 roku nie mogą się odbyć! Jeśli jednak rządzący będą trwać w tym uporze, to muszą wiedzieć, że ponoszą pełną odpowiedzialność za straszliwe skutki dla życia i zdrowia obywateli. W takiej sytuacji apeluję do wszystkich wyborców, aby nie uczestniczyli w wyborach 10 maja 2020 roku. Jeśli nie można inaczej niech odpowiedzią na nieodpowiedzialność władzy będzie powszechny bojkot” – pisze w liście Małgorzata Kidawa-Błońska.
Przeczytaj całość: Kidawa-Błońska publikuje list otwarty. „Wybory nie mogą się odbyć!", „powszechny bojkot”
W rozmowie z PAP Kosiniak-Kamysz podkreślił, że obecnie pracuje nad poprawkami do tarczy antykryzysowej dla pracowników i przedsiębiorców. – Nie zajmuje się wyborami, mnie zupełnie co innego interesuje – twierdzi szef PSL.
Zaznaczył również, że rozmawiał m.in. z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim i liderem Kukiz'15 Pawłem Kukizem o gospodarstwach agroturystycznych, które nie zostały uwzględnione w rządowym projekcie tarczy antykryzysowej. – To jest specjalistyczna działalność rolnicza, a nie działalność gospodarcza – podkreślił.
– Rozmawiam o wsparciu dla firm, które dzwonią do mnie, które mają więcej niż dziewięciu pracowników - małych i średnich pominięto w tych rozwiązaniach, dla nich nie ma pomocy i mnie to interesuje, tu się różnimy z panią marszałek Kidawą-Błońską, bo ja się czym innym zajmuje, każdy ma prawo do swoich inicjatyw – dodał Kosiniak-Kamysz.
/PAP
kpa
