„Uruchomiono medialny walec. Nadzieja na wymianę Kidawy na Tuska”. Ostre słowa wicemarszałka Sejmu

– Nadzieja, na wymianę Kidawy na Tuska, Biedronia na Zandberga, a Kosiniaka na jego żonę, mobilizuje liberalny światek. Hasło: prawdziwi demokraci za likwidacją demokracji – dodał.
Opozycja szaleje byle odwlec widmo klęski. Uruchomiono medialny walec, celebrytow, emerytowane autorytety. Nadzieja, na wymianę Kidawy na Tuska, Biedronia na Zandberga, a Kosiniaka na jego żonę, mobilizuje liberalny światek. Hasło: prawdziwi demokraci za likwidacją demokracji.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) April 1, 2020
Opozycja chce przełożenia wyborów
Przypomnijmy, że 29 marca swoją kampanię prezydencką zawiesiła kandydatka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska. Kilka godzin wcześniej zaapelowała także w liście otwartym do reszty kandydatów, aby zbojkotowali majowe wybory prezydenckie.
"Jeśli nie można inaczej niech odpowiedzią na nieodpowiedzialność władzy będzie powszechny bojkot. Wybory powinny się odbyć wtedy, kiedy będzie to możliwe i bezpieczne dla ludzi” – napisała w liście Kidawa-Błońska.
Do apelu Kidawy-Błońskiej odniósł się także kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który w rozmowie z PAP stwierdził, że „każdy ma prawo do swoich inicjatyw”. – Nie zajmuje się wyborami, mnie zupełnie co innego interesuje – mówił szef PSL, tłumacząc, że zajmuje się poprawkami do tzw. tarczy antykryzysowej.
„Mnóstwo innych restrykcji”
Rzecznik rządu Piotr Müller w dzisiejszej rozmowie na antenie TVP Info zwrócił uwagę, że wprowadzenie w Polsce stanu nadzwyczajnego umożliwiłoby przesunięcie wyborów, ale z tym również wiązałby się szereg restrykcji i ograniczeń, w tym ograniczeń konstytucyjnych”.
– Przepisy prawa, w tym prawa konstytucyjnego, mówią o tym, że wybory muszą się odbyć w określonych terminach i nie można ich przesunąć zwykłą ustawą, tak jakby chcieli niektórzy – zaznaczył.
Jak podkreślił, politycy opozycji, którzy nawołują do przesunięcia wyborów, muszą pamiętać ,że wiąże się z tym „cały szereg innych restrykcji”. – To idzie w „pakiecie” i trzeba o tym mówić wprost – dodał.
/Twitter/Polskie Radio
kpa
