„To nie jest zwykła grypa”. Zakażony minister opowiedział o swoich doświadczeniach

– To był już moment, gdy dużo mówiliśmy o koronawirusie, a osoba, z którą miałem kontakt, właśnie przechodziła test. O jego pozytywnych wynikach dowiedziałem się w niedzielę, gdy miałem już gorączkę – wspomina.
Minister przestrzega
Zakażony koronawirusem minister środowiska zwrócił uwagę w szczególności osobom młodym, aby te nie bagatelizowały niebezpieczeństwa. – Wszyscy przechodzą chorobę w miarę łagodnie. Większość z nich to młode osoby, których organizmy poradziły sobie z wirusem, ale nie można bagatelizować zagrożenia. Koronawirus zabija niezależnie od wieku – zaznaczył.
– To nie jest zwykła grypa i każdy organizm reaguje inaczej. Te apele, które słyszymy, to nie jest jakiś pic na wodę. Dziś zostając w domu na kanapie czy spędzając czas przed tabletem, ratujemy komuś życie – zaapelował.
/rp.pl/dorzeczy.pl
kpa
