"To trzeba docenić". Kosiniak-Kamysz chwali postawę Gowina ws. wyborów prezydenckich

"Dobrze, że zostało zablokowane - mam nadzieję na trwałe - wprowadzanie do porządku obrad projektów, które nie służą pomocy w czasie kryzysów i zajmują tylko i wyłącznie uwagę a nie przynoszą efektów dla naszych rodaków. Te rozważanie nie powinny mieć dzisiaj miejsca, dlatego głosowaliśmy - wszyscy posłowie klubu Koalicji Polskiej - przeciwko wprowadzeniu tych rozwiązań (pod obrady)" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wyraził przekonanie, że "nie byłoby to możliwe, gdyby nie postawa Jarosława Gowina" i posłów Porozumienia, którzy zagłosowali przeciwko lub wstrzymali się od głosu. "A także gdyby nie postawa Jarosława Gowina, który w poprzednim tygodniu wewnątrz Zjednoczonej Prawicy poddał w wątpliwość ten owczy pęd do wyborów 10 maja i to na pewno trzeba docenić" - powiedział szef PSL.
Jak powiedział, "jeżeli będą próby reasumpcji głosowania, jakiekolwiek próby wprowadzenia tego projektu ponownie pod obrady, to będzie to tylko wyraz gigantycznej słabości rządu, PiS-u, związanej z nieumiejętnością radzenia sobie w kryzysie". "Dla niech data wyborcza 10 maja, jak widać, jest święta. Dla nas święte jest życie i zdrowie Polaków. Tym się różnimy i musi przyjść wreszcie czas, kiedy normalność - a to jest normalność, że życie i zdrowie jest najważniejsze - zatriumfuje a nie tylko i wyłącznie utrwalanie władzy, bo dzisiaj mamy do czynienia z utrwalaniem władzy a nie sprawowaniem odpowiedzialnym władzy" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Stanisław Tyszka (Kukiz'15) ocenił, że Jarosław Gowin zachował się honorowo i pokazał, że "stołek nie jest dla niego ważniejszy niż życie i zdrowie Polaków. "Jednocześnie chcielibyśmy zaapelować do pozostałych posłów Porozumienia, czyli partii Jarosława Gowina, by zachowali się w taki sam sposób, jak ich lider" - powiedział Tyszka.
Według Kosiniaka-Kamysza "rząd po raz kolejny pokazał jak oderwany jest od rzeczywistości i jak daleko znalazł się od ludzi". "Oni naprawdę znaleźli się na innej planecie, zupełnie odlecieli w kosmos w czasie, kiedy trzeba twardo stąpać po ziemi. My jesteśmy gotowi z naszymi trzema punktami: po pierwsze wydolność systemu ochrony zdrowia, po drugie - prawdziwa tarcza antykryzysowa, po trzecie - polityczny pakt solidarności, który daje szansę na przewidywalność w najbliższych tygodniach" - wyliczał.
Prezes PSL podkreślił, że konieczny jest też "pakt solidarności". "Bezpieczeństwo wymaga odpowiedzialności i stabilności funkcjonowania. Bezpieczeństwo musi być też zagwarantowane obywatelom w postaci przedstawienia scenariuszy na najbliższe tygodnie i miesiące; żeby to zrobić musi być pakt solidarności pomiędzy rządem a opozycją. My po raz kolejny wyciągamy rękę do rządzących, mimo że nie przyjęli poprawek, że są nocne wrzutki, ale bezpieczeństwo wymaga odpowiedzialności i solidarności" - podkreślił.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ mrr/