Politolog: Zbieranie podpisów na Trzaskowskiego to przestępstwo, materiały należy dostarczyć do Jourovej

- Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z przestępstwem zagrożonym karą więzienia do lat 3, na mocy art. 238 Kodeksu karnego. Ten wyraźnie zabrania tego typu czynności wyborczych w okresie, w którym nie ma zarządzonych wyborów. Kwestie tę reguluje też Kodeks wyborczy na mocy art. 296 i 297, które jasno ustalają, jak wygląda proces rejestrowania kandydata i wcześniej komitetu wyborczego. To jest podstawa prawna i te regulacje zostały pogwałcone przez ludzi pomagających Trzaskowskiemu
– ocenił naukowiec, który dodał, że należałoby niezwłocznie materiał dowodowy przekazać do Komisji Europejskiej.
- zaznaczył Artur Wróblewski.– Do pani Very Jourovej i do unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa. Oni przygotowują raport dot. praworządności w krajach UE, dlatego należy pokazać im, co wydarzyło się w Polsce. Najpierw, że sabotowano wybory, by podmienić kandydata, bo były niekorzystne, a po drugie, że opozycja dokonuje oszustw wyborczych. Trzeba to pokazać jako dowód, kto narusza zasady praworządności w Polsce
Źródło: polskieradio24.pl
kos
