Budka grzmi: "Prezesie Kaczyński, wara od tych wyborów"

– Panie prezesie Kaczyński, wara od tych wyborów. Polacy sami wybiorą sobie prezydenta. Nie zrobicie tego na Nowogrodzkiej jakimikolwiek sztuczkami i manipulacjami w procesie wyborczym – podkreślił.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Absolutnie nie". Budka odcina się od odpowiedzialności za polityczną porażkę Kidawy-Błońskiej
Dopytany powiedział, że chodzi o zapisy ustawy o wyborach prezydenckich, która jeszcze nie została ostatecznie przyjęta przez parlament. Jak powiedział Budka, zapisy ustawy przyjętej przez Sejm dają możliwość, by decyzją ministra zdrowia "zamknąć miasta" i uniemożliwić tradycyjne głosowanie w lokalach wyborczych w wybranych przez ministra zdrowia gminach. – W naszej ocenie rodzi to możliwość manipulacji. Będziemy w Senacie dążyć do tego, by ten przepis został wyeliminowany – zaznaczył.
Podkreślił, że wybory muszą być uczciwe, powszechne, równe, bezpośrednie i tajne, bo taki jest wymóg polskiej konstytucji. – Wybory, żeby były uczciwe i bezpieczne, muszą być organizowane przez PKW oraz przez samorządy. Nie może być tak, by minister zdrowia mógł wpływać politycznymi decyzjami na zamykanie dużych miast i wprowadzaniem obowiązku głosowania korespondencyjnego. Głosowanie korespondencyjne to jest przywilej, to jest możliwość, a nie nakaz – powiedział.
– Wspólnie z samorządowcami, z parlamentarzystami doprowadziliśmy do tego, że Jarosław Kaczyński tych wyborów w maju Polakom nie ukradł. I nie ukradnie ich w czerwcu czy w lipcu (...) Przestrzegam przed jakimikolwiek próbami manipulacji. Przed próbą zamykania dużych miast, przed próbą wprowadzenia na siłę wyborów korespondencyjnych tam, gdzie nie jest to konieczne, ani gdzie nie jest to możliwe – dodał polityk.
/PAP
