Warszawa: Straż Miejska rozbiła pikietę "Stop pedofilii". "Robili to na zlecenie prezydenta Warszawy?"

"Fundacja Pro - Prawo do Życia zorganizowała pikietę pod ratuszem w Warszawie. Celem był między innymi sprzeciw wobec polityki prezydenta Stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Władze Warszawy przeznaczyły w ciągu ostatnich 2 lat 7 milionów złotych na dofinansowanie organizacji zajmującymi się orientacjami seksualnymi" – czytamy na serwisie Fundacji Pro-Prawo do Życia stronazycia.pl.
Jak podaje fundacja Straż Miejska postanowiła "bezprawnie odholować fundacyjny samochód". "Strażnicy w pewnym momencie zaczęli po prostu szarpać uczestników zgromadzenia, którzy nagrywali interwencję i próbowali odzyskać swoje prywatne rzeczy zostawione w samochodzie" – czytamy.
Czy funkcjonariusze robili to na zlecenie Prezydenta Warszawy?
– pyta fundacja.
Według doniesień serwisu pch24.pl policja pilnująca pikiety nie reagowała na zachowanie straży miejskiej. – Nie reagowała również, gdy podszedł człowiek spoza zgromadzenia, zamierzając ukraść elementy nagłośnienia i dopiero interwencja przedstawiciela Fundacji sprawiła, że człowiek został zatrzymany – mówił portalowi uczestnik pikiety.
Prezes fundacji Pro-Prawo do Życia podkreśla również, że Straż Miejska nie podała żadnych konkretnych przyczyn odholowania pojazdu "Stop pedofilii". – Ta furgonetka przeszkadzała Straży Miejskiej już wcześniej, prowadzący ją działacze byli zatrzymywani – dodaje.
/pch24.pl
